- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Ząbki
- Liczba postów: 593
21 lutego 2013, 17:38
Czy wolicie kupić drogą rzecz, byle była markowa czy zadowalacie się tanimi ubraniami z niemarkowych sklepów? A może są części garderoby, które "muszą" kosztować i na nie nie szkoda dużo wydać? Czy zgadzacie się z poglądem, że biednego nie stać na tanie rzeczy, bo są jakościowo do niczego i trzeba zaraz kupić następne?
21 lutego 2013, 20:51
Kupuje to co na mnie dobrze lezy- nie ważne cyz markowe czy nie :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
21 lutego 2013, 20:53
A ja już nieraz przejechałam się na koszulach. Dobrze skrojona, idealnie pasująca damska koszula, z ładnym kołnierzykiem, nadająca się do noszenia cały dzień musi niestety swoje kosztować. Resztę garderoby da się skompletować zarówno na bazarku, jak i w lumpeksach, ale koszuli jeszcze tam nie znalazłam.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2843
21 lutego 2013, 20:56
można w sieciówkach na wyprzedażach kupić fajne rzeczy i przez pół ceny a czasami więcej :)można kupić coś dobrego gatunkowo, niekoniecznie markowego :)
- Dołączył: 2006-07-10
- Miasto: Brighton
- Liczba postów: 1054
21 lutego 2013, 21:04
obojętnie, najważniejsze aby mi się podobały :) markowe jak i takie z lumpa, wszystko można znaleźć w moje szafie:)
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7204
21 lutego 2013, 21:12
Ja nie zwracam na to uwagi ,kupuuję to co mi się podoba a metka znaczenia nie ma .Jedynie obuwie wybieram markowe , a cichy zazwyczaj kupuję w galerii duży wybór,same plusy - a to chyba markowymi nazwać nie można
![]()
.
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
21 lutego 2013, 21:23
I tak wszystko jest robione przez tego samego Chińczyka... Prawda jest taka, że zwykle płacimy za logo, a nie za jakość.
Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie mnie stać na to, żeby kupić sobie spodnie za 500 zł, czy płaszcz np. za 1000 zł, musiałabym chyba wygrać w totka... Zresztą i tak wolę mieć pięć koszulek z sieciówek niż jedną firmową. Dla mnie jest to marnotrawstwo pieniędzy i tyle. Rozumiem dać więcej na buty, czy torebkę skórzaną, ale za zwykłe, bawełniane rzeczy? Gdzie tu sens jakikolwiek?
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Końskie
- Liczba postów: 692
21 lutego 2013, 21:23
To zależy. Po domu nie będę latać w legginsach za 30zł z np.new yorker'a tylko w takich z bazaru za dyche.
Co jakiś czas wybieram się do Manufaktury,albo Galerii słonecznej na większe zakupy,zazwyczaj w ferie,weekend majowy. W taki sposób mam na każdą porę roku kilka rzeczy z tych "lepszych"
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Polska Cerekiew
- Liczba postów: 665
21 lutego 2013, 21:25
Ja kupuję to w czym się dobrze czuję. Nie, że drogie czy tanie. Nie gra to dla mnie większej roli. Równie dobrze nawet lepiej mogę się czasami w lumpie ubrać;]
21 lutego 2013, 21:46
Kupuje markowe jak zostanie przecenione
- Dołączył: 2012-11-21
- Miasto:
- Liczba postów: 481
21 lutego 2013, 21:49
ja tam całe 7 lat lumpeksy, czasem sieciówy, ale mam dwie zasady : w lumpeksie nie wydam więcej niż 10 zł za jeden ciuch oraz w sieciówkach do 50 zł.