Temat: Sprzedaż ubrań i dodatków

Sprzedajecie swoje ubrania lub dodatki na olx czy tam innym vinted? Opłaca się pozbywać w ten sposób rzeczy? Macie jakieś rady jak przyciągnąć uwagę osób? 

Wiem, że ceny są ważne bo dochodzi jeszcze koszt przesyłki i nie ma co wywalać cen jakby te rzeczy były nowe. Ale np mam 6 par butów które mimo noszenia wyglądają jak nówki. Dałam za nie od 80 do 320 zł. Jak wy byście ustalały ceny?

Mam sporo rzeczy, które zamawiam przez neta, okazują się za małe/za duże i zapominam je odesłac w ciągu 14 dni. Wystawiam je na vinted i zwykle schodzą szybko, w dobrej cenie, więc pewnie, że się oplaca :)

Udało mi się sprzedać sukienkę ślubną na olx - nie było łatwo bo konkurencja ogromna.

Kilka rzeczy nieużywanych lub prawie nieużywanych udało mi się na Vinted kupić w świetnej cenie, np torebkę Aldo o 100zł mniej niż na oryginalnej stronie albo sukienkę z Asosa na którą przez jakiś czas polowałam o 200zł tańszą :) Więc można super trafić.

Pasek wagi

Kiedyś wystawiałam jakieś ubrania na vinted/olx/allegro (między innymi sukienkę ślubną czy nienoszony markowy sweter męża), ale z dość marnym skutkiem;) zdecydowanie lepiej szla używana elektronika.

Teraz oddaję rzeczy na akcje charytatywne albo do kontenera pck, nigdy nie wyrzucam do śmieci. Ale suknia ślubna i jeszcze jedna "weselna" sukienka z czasów połyskliwych materiałów czekają, aż je wystawię;)

Tak z ciekawości: kupujecie używane buty?

Ogólnie ciuchy się słabo sprzedają. Jest duża konkurencja i się ginie w tłoku ogłoszeń. Do tego każdy by chciał te ciuchy za jakieś grosze dosłownie. Jak masz coś markowego albo rzeczy typu kurtki/płaszcze to jeszcze jako tako idzie, ale kokosów też nie zbijesz. Najlepiej mi się sprzedawały zabawki i elektronika. Z ciuchów to jeszcze moze jakieś większe zestawy dosyć schodzą - typu reklamówka ciuchów czy tak 10-15 sztuk na raz jako komplet. Opłacać się nie opłaca, bo nie zbijesz na tym majątku. Natomiast ja o ile nie mam komu ze znajomych dac za darmo, to już wolę puścić za jakieś grosze niż ma mi miejsce zajmować niepotrzebnie a z kolei wywalać dobrych rzeczy nie lubię :) Więc u mnie to takie bardziej pozbywanie się rzeczy z domu za symboliczną kwotę niż jakaś chęć wielkiego zarobku :)

Pasek wagi

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

Kiedyś wystawiałam jakieś ubrania na vinted/olx/allegro (między innymi sukienkę ślubną czy nienoszony markowy sweter męża), ale z dość marnym skutkiem;) zdecydowanie lepiej szla używana elektronika.

Teraz oddaję rzeczy na akcje charytatywne albo do kontenera pck, nigdy nie wyrzucam do śmieci. Ale suknia ślubna i jeszcze jedna "weselna" sukienka z czasów połyskliwych materiałów czekają, aż je wystawię;)

Tak z ciekawości: kupujecie używane buty?

W życiu, ale uwierz, że ludzie kupują. Nigdy nie miałam problemu sprzedać (butów? buty? Mianownik czy biernik? 🤔)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Ogólnie ciuchy się słabo sprzedają. Jest duża konkurencja i się ginie w tłoku ogłoszeń. Do tego każdy by chciał te ciuchy za jakieś grosze dosłownie. Jak masz coś markowego albo rzeczy typu kurtki/płaszcze to jeszcze jako tako idzie, ale kokosów też nie zbijesz. Najlepiej mi się sprzedawały zabawki i elektronika. Z ciuchów to jeszcze moze jakieś większe zestawy dosyć schodzą - typu reklamówka ciuchów czy tak 10-15 sztuk na raz jako komplet. Opłacać się nie opłaca, bo nie zbijesz na tym majątku. Natomiast ja o ile nie mam komu ze znajomych dac za darmo, to już wolę puścić za jakieś grosze niż ma mi miejsce zajmować niepotrzebnie a z kolei wywalać dobrych rzeczy nie lubię :) Więc u mnie to takie bardziej pozbywanie się rzeczy z domu za symboliczną kwotę niż jakaś chęć wielkiego zarobku :)

Zgadzam się. Ciuchy najciężej sprzedać, a elektronikę najłatwiej. Chyba, że ciuchy dla niemowląt.. te schodzą super.

Pasek wagi

Do dziewczyn piszacych o wyrzucaniu ciuchów- prosze ja was, oddawajcie do recyklingu, nie produkujcie smieci. 

Sama sprzedaje na Vinted, nie zarabia sie na tym, ale wole cos puscic za pare funtów, niz zeby mi mialo lezec nieuzywane. 

Pasek wagi

na vinted udało mi się sprzedać dotychczas jedne markowe tenisówki za dość dobra cenę(prawie nowe). Poza tym ubrania z sieciowek nawet w dobrym stanie wisza mi i wisza za 6-10 zł od dawna i nic;)

Suknie ślubną sprzedałam na olx w cenie w jakiej ją kupiłam, ale cena była okazyjna:)

Rzeczy dziecka oddaje sasiadom, bo wychowuja wnuczke, albo kumpeli. Swoich kilka wystawilam kiedys, ale nie mam na to czasu. Albo oddaje do charity shopu, albo wrzucam do kontenera z ubraniami, gdzie wiem, ze material pojdzie do recyklingu na kasa z niego na jakas tam dzialalnosc. 

Z wystawiania to wydaje mi sie, ze najlepiej jest wystawiac na grupach na FB, tam jest szybki przemial. 

Sprzedaję rzeczy po dzieciach, ale takie które są w stanie bdb i są drogie, np. kombinezon narciarski, czy strój galowy. Swoje sprzedawałam tylko ciążowe. Mam wrażenie, że sprzedają się tylko rzeczy za bardzo niską cenę a to się raczej nie opłaca.

Pasek wagi

Kasiaa1979 napisał(a):

Sprzedaję rzeczy po dzieciach, ale takie które są w stanie bdb i są drogie, np. kombinezon narciarski, czy strój galowy. Swoje sprzedawałam tylko ciążowe. Mam wrażenie, że sprzedają się tylko rzeczy za bardzo niską cenę a to się raczej nie opłaca.

zalezy, jak sie nie ma juz takich dzieci w rodzinie, to warto sprzedac I za 20%ceny, z kilku rzeczy ubiera sie stowka I mozna juz cos kupic . Ale teraz sie namnozylo tych ciucholandow, u mnie takie lepsze, wszystko na wieszakach, wczoraj byla wyprzedaz po 5 zl I kupilam piekna marynarke chlopieca z cool club, stan jak nowy, rozm 134. A takie marynarki chyba 100zl kosztuja a sprzedaja przez pol to kto to kupi jak w ciuchu sa takie same rzeczy o wiele taniej. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.