Temat: Almased...Czy ma juz ktoras z was doswiadczenia??

Tak jak w temacie powyzej...Chodzi o proszek o Nazwie Almased ( dostepny w Niemczech),czy ktoras z was dziewczyny miala juz z nim doczynienia?? Bo ja zaczynam od Jutra,ale chetnie bym wysluchala tych dziewczyn,ktore mialy z nim doczynienia..Ja juz wiem duzo na temat tego proszku,ale chodzi mi o wasze opinie. 

P.S Prosze tylko o opinie ALMASEDU te dziewczyny ktore,mialy z nim doczynienia,stosowaly go,i moga podzielic sie doswiadczeniami!!! Prosze nie pisac o innych "koktajlach" bo interesuje mnie tylko ALMASED!!!
No potanczylam 30min. do tego zrobilam 50 brzuszkow, prysznic i czuje sie super.

Bierzecie jakies wspomagacze? Ja mam 4 opakowania Slim Green wiec biore po jednej tabletce dziennie przed obiadem i L-Carnityne w saszetkach na jezyk przed tancem.

Wierze ze teraz mi sie uda! Od dzisiaj to ja rzadze jedzeniem a nie ono mna

schudłam tak tylko dzięki almased!!!!!!!!!!! mam fajne ciało almased jest naprawe dobry.

ja zawsze byłam szczupła miałm 50-53kg dopuki nie urodziłam...w ciązy przytyłam tak jakoś z 9kg a moje dziecko miło 5kg. miałm b.ciężki poród bobyłam szczupła rodząc (tak ciężki żę w marcu czeka mnie operacja min pęcherza) i po porodzie sie zaczeło....organizm oszalał tyłam strasznie i to w oczach (okazało sie że miłam w czasie porodu wylew na przysadke) ale lekarze uregulowali hormony trwało to ok 3 lat, ale cielsko zostało. nie znosiłam siebie wtedy tu nie chodzi o wygląd co o samopoczucie męczyłam sie strasznie, miłam chęci iść na siłownie ale jak tylko troche poćwiczyłam siły opadały, pociłąm sie strasznie czułam sie okropnie. nie wiem ile miałm kg ale napewno pow 80. dzieci jak oglądają moje zdjęcia to mnie nie poznają. Pytają z kim są na zdjęciach?:) miałam hipercholestolemie i hipertrójglicerynemie i cukrzyce insulinozależną (chyba to jest 2).lekarze przepisywali mi zelixe meridie i xenical- nic nie dało

Był taki moment krytyczny dwa lata temu chyba jesienią. szlak mnie trafił jak będąc z dziećmi i męzem w dinolandzie usłyszałam "taki przystojny facet ona ładna ale taka gruba, dobrze żę dzieci na niego sie podały" tak mi sie strasznie przykro zrobiło....

ale co tu zrobić...jeść jadłam naprawde mało, mąż to widział. mama która z nami nie mieszka nie raz mówiłą za dużo jesz...

no i wtedy pojechałam z koleżanką do bioenergoterapełty pomyślałam co mi facet był moją ostatnią deską ratunku. coś mi pomóc musiał bo miałm biegunke chyba tydzień po tym jak u niego byłam i pamientam że lepiej sie czułąm i coś schudłam teraz już nie pamientam ale coś do 8kg było. no i znowu stanełam jeździłąm jeszcze kilka razy ale nic sie nie działo.

Od ok grudnia 2011 zaczełam śledzić tą stronke (można poczytać w moim pamientniku pamientam żę tam na poczatku pisałam coś niecość zaczełam stosować różne środki na odchudzanie które opisałam z żadnym skutkiem)

no i jakoś luty-kwiecień zakupiłąm almased byłam strasznie uparta i piąłm dokładnie jak pisali i zaczełam chudnąć!!!!!!!!! drugą faze miałm dosyć długo bo mi bardzo pasowało to że nie musze przygotowywać sobie jedzenia, a że mogłam zjeść obiadek.

Bardzo mi pomogła asia która założyła ten temat, jak miałm jakiś problem napisałam zawsze odpisała. wtedy Ona też była taką moją motywacją:)

chudłam nawet po stosowaniu almased jak przestregałam co jem i jak nie jadłam po 20 (przytym miałm dużo ruchu, i bardzo dużo siły na dalekie trasy rowerowe). najmniej ile ważyłąm to 59kg. to że przytyłąm to sama sobie jestem winna bo sie zapuściłąm w świenta bożego narodzenia. uważałam a co mi tam łatwo strace-ale chodzbym na głowie stawała nie umiałm tego stracić. i zaczełam mieć znowu problemy z cukrem- to mnie zmotywowało do kuracji od nowa. Bo ja nie dodałam że po 1 kuracji cholesteror miałm znakomity trójglicerydy też i zero oznak cukrzycy.

Asiaaa ale jeszcze napisze Ci że ja dużo sie na endykrynologi należałam i wiem że waga ma bardzo duże znaczenie przy utrzymaniu ciąży. Dlatego bierzemy sie za ręce i zaciskamy pięści i próbujemy schudnąć. ja żeby nie dopuścić do cukrzycy a Ty żeby za jakiś czas poinformować nas że dzidziuś już na świecie.

ale sie rozpisałam.....

 

a o wodzie gazowanej pisała panterka pisała że mailowała z p.dietetyk z almased, i że p.dietetyk powiedziłą że w 1 fazie pic wode gazowana a nie niegazowana....

asiaaaa wiem z tych postów wstecz że Ty używasz ten inny środek nie almased czy dalej??? czytałąs coś o nim więcej?? bo ja zakupiłąm 6 puszek almased ale jak je zużyje to myślałabym własnie ten Twój kupić to będzie pewnie 3 faza więc mysle że moge

pije rosolek z warzywek, kurcze zaczyna mnie ssać. zobacze jutro ile będzie rano na wadze i zadecyduje czy ciągne 1 faze czy już 2 zaczynam. dzisiaj zero grzechów.

Bineczko ja to wszystko wiem z ta waga i ciaza. O synka staralismy sie 5 lat i nie bylam tak gruba jak tera a teraz po kazdej ciazy i jej stracie rosna kg niestety. A ile ciaz mam za soba to nie chce pisac:( dlatego to moje najwieksze marzenie i by w koncu 13 Czerwca w swoje 29 urodziny czuc sie sexy.

Wlasnie najogrsze jest to poecenie sie, ta nie moc i zlosc na siebie ze jest sie tak grubym i ja np. nie jem duzo bo normalnie jadlam sniadanie, ale pozniej 6h przerwy i obiad wieczorem i pozno kolacja a zadnych slodyczy ani chipsow nie jem bo nie przepadam za nimi, tylko kocham makarony.

No to tez przezylas z tym porodem:( ech my kobiety to sie mamy z tym wszystkim, ale dla dzieci kazda cena poswiecenia jest warta.

Tak ja pije ten inny koktajl, ale porownywalam go z Almasedem i niewiele sie rozni a ma rozne smaki i super sie go pije. Ze smakiem a nie z koniecznosci;) mozesz sobie kupic puszke i zobaczyc czy to to samo co Almased, jezeli chodzi o konsystencje.

Bineczek a Ty ile juz stosujesz I Faze, bo mnie sie wydaje ze dluzej niz 3 dni tak?

Ech ja nie wiem czy jednak nie zrobic I Fazy? Ciagle mi to chodzi po glowie.

Ja dziś mam 4 dzień. ja bym na Twoim miejscu zrobiła tą kuracje od początku do końca. ta pierwsza faza ma za działanie oczyścić organizm a żeby chudnąć trzeba być oczyszczonym.

coś w tym musi być bo jak byłam gruba to na 1 fazie kg leciały widocznie, teraz już jest ciężej...

w końcu to nie jest żadna głodówka bo karmisz organizm, więć nie powiino Ci zaszkodzić.

czytam o tym Twoim koktailu niestety wszystko po niemiecku a google xle tłumaczy,

Bineczek boje sie ze po dzisiejszym dniu,kiedy to fajnie jest zjesc obiad, ze nie dam rady teraz pociagnac I Fazy a nie chce sie zlamac i znowu normalnie jesc. Narazie bede tak ja cigla a jak troszke skurczy mi sie zoladek to pomysle o I Fazie. Zobacze tez jak wyniki mi wyjda bo bede robic pod koniec tygodnia.
tak na moje oko to albo teraz albo dużo później. bo tu sie liczy żeby to było takie uderzenie .taki kop. masz dwa marzenia które Cie powinny motywować 1 dziecko drugie figura. dasz rade:)

hej dzeiwczyny, ja tez zaraz wsiadam na rowerek, 45min. Dzisiaj troche dojadalam po corci.. :/ wiec pewnie bedzie zatrzymanie. Zobaczymy. Jutro tez szykuje sobie szpinak i lososia na obiadek. Trzymajmy sie.

Asiaa wage startowa mailam 82,6. Dzisiaj rano mialam 80,7 :)

dziś 5 dzień. 59,80. chyba dziś już zaczne 2 faze. zobacze jak dzień sie rozłoży. planuje zjeść te wazywa które ugotowałam w rosołku. Więc taka lajtowa 2 faza bede jadła kalafior i marchewke nie umie sie doczekać..:)

obiecałam sobie że jak tylko pokaże sie na wadze 59 to zaczynam 2 faze. ciesze sie że dotrwałam...a było ciężko

zapomniałm w tym wszystkim dodac że ja miałm 1 grzech bez którego nie dałabym rady. a mianowicie ja 1 raz dzienie wypijam napój energetyzujący. musze bo mam b.niskie ciśnienie a nie lubie kawy więc ja bez takiego napoju nie działam. Pisze to wszystko tak dokłądnie bo jak ktoś będzie chciał rozpocząć przygode z almased to takie forum to istna kopalnia wiedzy hihi. miłego dnia laseczki

Lenurka to idziemy łeb w łeb bo ja też ok 2 kg straciłam:)

Hej dziewczyny
Szukałam właśnie grupy wsparcia i znalazłam Was więc się dołączę.
Dzisiaj zaczęłam drugi raz odchudzanie z Almased (pierwszym razem zaczęłam oszukiwać a potem się zniechęciłam - moja wina!)
No więc startuje z wagą ekh... 103kg   (waga w pracy) tak tak zapuściłam się, a 2 lata temu miałam 10 kg mniej.
Od 2 miesięcy chodzę regularnie na siłownię 2-3 razy w tyg. (ale nie robiłam żadnej diety). Teraz na 1 fazie nie będę chodzić (zresztą mam taką pracę że 12 dni w miesiącu pod rząd nie mogę chodzić, bo jestem za granicą). Ale jak wrócę to jak najbardziej bieżnia pójdzie w ruch. Mam takie gacie neoprenowe i fajnie się w nich człowiek wypoci , az po kostkach kapie.
W maju synek ma komunię i chce schudnąć przynajmniej 10 kg. (nie wiem jeszcze w co się ubrać )

Ogólnie to nigdy nie byłam szczupła, najniższa waga przed urodzeniem dziecka to 75kg. w tej chwili to moje marzenie, ale będe zadowolona z 90 na razie.

1 Fazę chcę robić do następnej środy, a więc 9 dni, potem jadę do przyjaciółki do Niemiec i chce zacząć jeśc lekkostrawny obiad.
Mam nadzieje że wytrzymam, trzymajcie za mnie kciuki

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.