Temat: bez makijazu = zaniedbana

czy tak uwazacie? jaki styl jest wg was fajny, bez, taki codzienny makijaz czy taki glamour

np w kolejnosci bez-codzinny-glamour:
Znalezione obrazy dla zapytania no makeup womanZnalezione obrazy dla zapytania everyday makeupZnalezione obrazy dla zapytania insta makeup

Tapeta przeczy dbaniu o siebie, jednak jakikolwiek brak makijażu - MOIM ZDANIEM - również. 

Uważam, że KAŻDE rzęsy i brwi wyglądają lepiej, jeśli są umiejętnie pomalowane, a lekkie i umiejętne podkreślenie kości policzkowych oraz warg działa super na plus. I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie. 

ja całe życie się malowałam, ale od mniej więcej roku mam przerwę ;) powodem jest przede wszystkim diametralna poprawa mojej cery - wreszcie wyglada lepiej bez makijażu, niż w, bo nie znoszę większości podkładów. Z tym, ze jestem na macierzyńskim, do pracy na pewno bym się malowała, bo wydaje mi się, ze w naturalnym makijażu wyglada się po prostu bardziej profesjonalnie, tak samo jak w dobrych ubraniach. Zdarza mi się malować delikatnie, jeśli spotykam się ze znajomymi, ale to naprawdę takie minimum - puder, tusz do rzęs, czasami delikatny róż i delikatna pomadka. Nie odpowiada mi wiekszosc obecnych trendów makijazowych - te brwi od szablonu, konturowanie, sztuczne rzęsy, na żywo to wyglada fatalnie. 

Te oba zdjęcia zbyt kontrastują ze sobą. Jest no make up i mocny make up. Przecież mozna pomalować sie delikatnie i nie wyglądać na lampucere.

Na codzień maluje sie i nie wychodzę bez tuszu do rzęs. 

Pasek wagi

Oglądając, aż trudno uwierzyć, że pod tym plastikiem ze zdjęć 2 i 3 chowa się taka ładna, delikatna dziewczyna.

Pasek wagi

Najbardziej mi się podoba na ogół wersja w codziennym makijażu, z tym że ten z drugiego zdjęcia moim zdaniem wcale codzienny nie jest (nie z tym mocnym konturem, wyrysowanymi brwiami i przerysowanymi ustami). Co do tego czy brak makijażu oznacza zaniedbanie. Zależy u kogo. Np. Emilia na pierwszym zdjęciu spoko, ładna cera, ciemna oprawa oczu. Ale przy problemach z cerą (w stylu jakiś przebarwień, cieni pod oczami i tak dalej) i jasnej oprawie oczu (gdzie bez widocznych brwi i rzęs się często wygląda jak po chemioterapii) to już uważam to za zaniedbanie. Wychodzę z założenia, że jeżeli pielęgnacją nie jestem w stanie o coś zadbać (np. o te cienie, bo sama mam z nimi problem), to chcę/powinnam zadbać makijażem. 

Ja lubię jak kobiety mają makijaż, szczególnie oczu, ale nie takie przerysowany jak na tych zdjęciach, które wstawiłaś. To naprawdę się komuś podoba?

Sama maluję się na co dzień, bo w makijażu czuje się lepiej. Mam cerę naczynkową więc wolę to zatuszować. Z kolei rzęsy i brwi mam strasznie jasne, a wolę gdy są bardziej wyraziste.

Są jednak takie kobiety, które bez makijażu wyglądają genialnie. Absolutnie nie są zaniedbane!

Te tapeciary sa straszne. Toz to czlowieka nie przypomina. Ja lubie sie pomalowac, ale bez rpzesady. Zazdroszcze laskom, ktore wygladaja tak fajnie bez tapety, ja mam zawsze czerwona gebe i wygladam jak narkomanka ;P;P

Pasek wagi

a mi sie pani ze zdjecia 1 bez makijazu nie podoba ;p tak bardzo przecietnie wyglada (tak, wiem kto to)

tu o niebo lepiej choć i tak nie w moim typie:
Znalezione obrazy dla zapytania emilia clarke makeup

Dla mnie dbanie o siebie oznacza to,że wygląda się świetnie bez make-up.Ja na co dzień albo się nie maluję bo nie mam czasu,albo maluję się bardzo delikatnie-tylko tusz do rzęs i czasem puder ryżowy,matujący.Natomiast na wyjścia ze znajomymi czy ze swoim facetem,dokładam już fluid i brąz na policzkach,ale też nie jest to jakiś mega ostry make-up.Nie potrzebuję go.

1 zdjecie- przydalby sie delikatny makijaz. Tak mozna isc na silownie czy spacer po lesie, do pracy bym tak nie poszla. Niby nic jej nie brakuje, nie straszy, rysy nawet w porzadku, ale w delikatnym makijazu bylaby roznica na plus. Zdjecia 2 i 3 to porazka. Jakies przerysowane glonojady:PP 2 codzienny? Chyba pod latarnie(smiech) I te dziwacznie wygladajace usta. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.