Temat: wasza kolekcja perfum :)

Cześć, luźny temat, jako, że od zawsze interesowałam się perfumami, kiedyś kupowałam je na potęgę, potem dałam sobie spokój na kilka lat i teraz temat u mnie znów powraca na tapetę.

Ile flakonów liczy wasza ,,kolekcja"? Znajdują się w niej zapachy z górnej półki, tańsze typu ,,Avon" czy może podróbki tudzież odpowiedniki? Jakie są wasze ukochane zapachy, bez których nie mogłybyście żyć?

Ja mam flakonów kilkanaście obecnie i mam zarówno perfumy markowe typu Armani, CK, Dior itp. jak i kilka flakonów takich jak właśnie Avon. Podróbek ani odpowiedników nigdy nie kupowałam, choć ostatnio zastanawiałam się jak z ich jakością. Jeśli chodzi o ukochany zapach to chyba ostatnio Armani - Si, ale mam długą listę,,must have", więc możliwe, że niedługo to się zmieni.

Zachęcam do dyskusji. 

Jestem uzależniona od Angel  Thierry Muglera, zawsze mam, do tego Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune i ostatnio na promocji kupiłam duża butelkę [200ml) Tommy Girl Tommy Hilfiger. 

Dwa różne Michaela Buble, i jeden Hugo Boss Orange. 

A ja mam 4 : Lancome " la vie e bell", Armani "si", jimmy choo i DKNY hony. Chodzi za mną jeszcze "the only one" Dolce Gabbana i "poison girl" Diora :)

ostatnio bardzo lubie aure od muglera, jo malone myrrh&tonka i miss dior :) teraz poluje jeszcze na dior poison, mugler muse i lancome la vie est belle :) używam też perfum oriflame i avon bo są bardzo dobrej jakości 

Uwielbiam perfumy, wolę dołożyć więcej pieniędzy i mieć trwalszy zapach. 
Obecnie posiadam od Lancome La vie est belle i to jest mój ukochany zapach, oprócz tego DKNY taka z różową nakrętk,, Euphoria od C.K. 
Tak to 2 z Zary, z New Look, Adidas zielony i coś od Britney Spears.

Nie rozumiem, jak można mieć ponad 3/4 zapachy, po co? Z avonu perfumy są ładne, niestety jak dla mnie bardzo nietrwałe. 

Mam 2 z górnej półki YSL black opium i DIORA poisen girl. Ze średniej Jimmy Choo Fever i Burberry nie pamiętam nazwy. 

Obecnie mam tylko Angel Thierry Muglera w dwóch odsłonach - woda perfumowana i woda toaletowa. Ja ogólnie niczego nie kolekcjonuje, mimo że mnóstwo rzeczy mi się podoba ;p

Pasek wagi

Nie ogarniam idei posiadania kolekcji perfum.

Mam Clean Lovegrass, mgiełkę śliwkową z Bath Body Works, przypadkiem wywąchaną kupując komuś prezent na święta, i jakiąś mgiełkę do ciała z Avonu chyba, taka z bambusem - od lat, ale niezbyt lubię i mam chyba z połowę po kilku latach.

Ogólnie najbardziej lubię zapachy Clean, właśnie Lovegrass czy Rain.

Pasek wagi

12345678900987654321 napisał(a):

Nie rozumiem, jak można mieć ponad 3/4 zapachy, po co? Z avonu perfumy są ładne, niestety jak dla mnie bardzo nietrwałe. Mam 2 z górnej półki YSL black opium i DIORA poisen girl. Ze średniej Jimmy Choo Fever i Burberry nie pamiętam nazwy. 
a wyobrazasz sobie miec jedne spodnie i jedna koszulkę? Tak samo jest z perfumami. Nie kazde pasuja na kazda okazje. Inne sie uzywa na wieczor inne do pracy inne latem i inne zima. Perfumy sie nosi jak ubrania. 

Gucci guilty, mój numer jeden od zawsze. A z tańszych - 'little black dress' z avonu :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.