Temat: Farba do włosów.

casting creme gloss. Poleciła mi dziewczyna na Vitalii i jestem zadowolona. Teoretycznie do 28 myć a praktycznie trzyma się mocno

Najlepszym rozwiązaniem bedzie koloryzacja w dobrym, ale naprawde dobrym salonie fryzjerskim. 

Gdybym miała wolne min 300 zl to nie byłoby tego pytania. Chyba logiczne.

moim zdaniem loreal 

ja kupuje profesjonalna farbe online igora royal i najlepiej mi sie sprawdza, po drogeryjnych pierw wygladaly okej ale po kilku razach siano na glowie. 

Ja też jestem za Castingiem. Odradzam za to Olię. Leciały mi po niej włosy... To był horror. 

Włosy się puszą od złej/braku pielęgnacji, nie od farby. A co do marki to na moich włosach nie widziałam różnicy w żadnej - po każdej włosy były w zasadzie takie same, jedyną różnicą był odcień. Tyle że ja farbuję na brązy, rozjaśnianie jednak trochę niszczy. Oczywiście to kwestia indywidualna, każdemu może coś tam nie podejść 

Bardziej w kwestii tego puszenia chciałam napisać. Ja przez wiele lat twierdziłam, że moje włosy takie po prostu są, koniec tematu. Wystarczyło jakieś pół roku, żebym całkowicie zmieniłam zdanie.

Rozjaśnianie zawsze będzie niszczyc wlosy.Przez kilka lat rozjaśniałam i wlosy jak były mokre po umyciu to robiły się takie gumowe,po wysuszeniu zas sztywne.Dobra odrzywka powodowała że ładnie wyglądały.Od kilku lat z kolei farbuję na brąz i dopiero teraz widzę jak piękne sa włosy po koloryzacji farbami np.bez amoniaku.Są piękne ślące.Farbuję olią i jestem zadowolona ale ja mam mocne włosy,po farbowaniu są lśniące,końcówki się nie rozdwajają mimo że teraz zapuszczam i od roku nie obcinałam.

Też podielam zdanie że puszenie to kwestia pielęgnacji szamponu, odżywki a nawet właściwego suszenia,np bez używania suszarki

Zależy na jaki kolor. Do blondów polecam alfaparf, za to do brązów i rudości henne i indygo.