4 października 2012, 23:02
Zbliża się zima wielkimi krokami. A czy ktoś próbował tak w zimie po śniegu i po lodzie rowerkiem śmigać?
Idzie się nie zabić?
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1006
5 października 2012, 15:54
ja będę starała się jeździć na rowerze tak długo dopóki nie uświadczę żadnych opadów - deszczu bądź śniegu. bo nie jestem dostatecznie przekonana czy takie szaleństwo mimo wszystko jest aby zdrowe...
5 października 2012, 16:04
ojj , nie próbowałabym
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
11 października 2012, 23:05
zawsze z rowereku można przsiąść się na... kijki do NW i smigać w jesień i zimę i spalanie podobne a to można i po sniegu i po lodzie np interwałowo powodzenia wszystkim rowerkowiczównom ps a może tak skoczymy do Egiptu jak tu będzie hulała zamieć śnieżna w najlepsze w styczniu ,lutym -rowerki na miejscu są i nawet ścieżki znośne egipcjanie pobudowali -jedziemy tylko te żarcie..... na tych stołach szweckich to istny sabotaż i za to powinno sie ich na wolnym ogniu przypiekać tomek
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
11 października 2012, 23:14
ja jeżdzę, ale zmieniam sobie opony na takie z dużym bieżnikiem. Polecam :)
12 października 2012, 00:23
FabriFibra napisał(a):
ja jeżdzę, ale zmieniam sobie opony na takie z dużym bieżnikiem. Polecam :)
A co to za koła?
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
15 października 2012, 11:42
Koła pewnie te same - tylko opony zmienia.
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 50
31 października 2012, 12:43
marchewa222 napisał(a):
A co to za koła?
Trzeba mieć bieżnik trochę większy niż opony typowo na miasto. Ja jeżdżę w takich oponkach, to są jakieś trekkingowe modele:
Pomagają zwłaszcza na śniegu, chociaż na gołym lodzie to chyba tylko opony z metalowymi kolcami się trzymają :-) Dla mnie zawsze większym problemem była temperatura. Albo za zimno, bo się ubrałam lekko albo za ciepło, bo nałożyłam zbyt wiele warstw. W tym roku zainwestowałam w bieliznę termoaktywną. Znalazłam taką specjalną na zimę marki Hi-Tec i mam nadzieję, że pomoże.
12 stycznia 2013, 23:37
Nie no, z ubiorem to ja problemu nie mam.
Ostatnio wypróbowałam jazdę po llekko zmarzniętej nawierzchni, tragedii nie było. Ale po śniegu było już troche gorzej, ale...przeżyłam.
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 77
28 stycznia 2013, 05:44
Zimą na rowerze jest średnio przyjemnie, głównie ze względu na mróz. W miastach raczej jest poodśnieżane i drogi posypane piaskiem, więc specjalnych poślizgów nie ma. Popróbuj marchewa222 czy dajesz radę i jeśli tak to w drogę.