Temat: rower zimą

Zbliża się zima wielkimi krokami. A czy ktoś próbował tak w zimie po śniegu i po lodzie rowerkiem śmigać?

Idzie się nie zabić?
kola wymienisz na zimowe i lecisz;d hehe nie no zartuje ale mogliby tak wymyslec:) mysle,ze to kwestia tego, jaki rower posiadasz. Jesli jest to goral to mysle,ze dasz rade. Chodniki powinny byc odsniezone. Hmm ludzie jezdza nie slyszalam jeszcze zeby sie ktos zabil:) warto sprobowac. Daj pozniej znac jak bylo:)
Rower zimą tak, tylko trzeba się zahartować, jeśli jeździsz cały rok, to okej. Do tego lepiej MTB niż szosówką, bo się na niej wywrócisz. Można się nie zabić, ale łatwo nie jest
Jeździłam do pracy 10 lat temu ok 15 km dziennie i był wtedy lód, śnieg, mróz. . Dałam radę, bo nie miałam wyjścia jak chciałam pracować. Ubierałam się ciepło- grube getry, spodnie(przebierałam sie w pracy). Mimo wszystko nabawiłam się zapalenia jajników i cały czas bolały mnie kolana(stawy)- poprostu przemarzły. Nie polecam jeżdżenia w minusowych temperaturach. Naprawdę! Nie połamałam się na lodzie ale zdrowie najważniejsze i najbardziej cenne. Z jednej strony teraz zaoszczędzisz, a potem za kilka lat będziesz wydawać na lekarzy. Ja jeździłam tylko jedną zimę i trafiło mi się wszystko (lód, mróz, śnieg) i oby nigdy więcej! Naprawdę zimą można poćwiczyć w domu lub odkupić od kogoś stacjonarny. Nieraz ktoś chce się pozbyć i odsprzedać za grosze.
ja jeżdżę ;) To znaczy może nie jakoś wyczynowo, ale jak pogoda w miarę dopisuje i nie ma wielkich mrozów że koła przymrzają do powierzchni to jest całkiem przyjemnie ;) Chyba, że wali śniegiem na wszystkie strony to wtedy decyduje się na zostanie w domu ;))) ale jak tylko lekki mrozik za oknem to czemu nie! Można się zahartować w ten sposób ;)
Marchewa, zobacz
TU  dziewczyny jeździły całą ubiegłą zimę, poczytaj może coś o sposobie ubierania i jakości jazdy

teraz te rowerowe wariatki jeżdżą TU , możesz wpaść i popytać
zreszta w tym sezonie też nie zamierzają przestawać na zimę
Pasek wagi

marchewa222 napisał(a):

Zbliża się zima wielkimi krokami. A czy ktoś próbował tak w zimie po śniegu i po lodzie rowerkiem śmigać?Idzie się nie zabić?


ja jeżdże rowerem w domu na rolce , dla chcącego nic trudnego

marchewa222 napisał(a):

Bo ja doszłam do wniosku, ze jak zejdę z roweru, to będzie tak z 5 kg do przodu. A tego bym już raczej nie zniosła.No więc skoro jeździłam przy -25, to czemu nie po śniegu.


zawsze można znaleźć sobie zastępstwo;

dla mnie rower zimą jest mało przyjemny, szczególnie jak jest ślisko. Wolę wtedy basen, trening w domu. Można się porządnie spocić i nie przeziębić.
Poza tym, ryzyko kontuzji jest zbyt wysokie, nie zdecydowałabym się.
Próbowałam, nie polecam. Wpadłam w poślizg i miałam wypadek, więc odradzam stanowczo.

marchewa222 napisał(a):

Zbliża się zima wielkimi krokami. A czy ktoś próbował tak w zimie po śniegu i po lodzie rowerkiem śmigać?Idzie się nie zabić?

 

Jeślic chcesz jeździć to jeździj, ale jeśli opon nie zamierzasz zmieniac to powodzenia, opony trzeba zmienic na zimowki

no ja nie jeżdzę ale nie raz widzę że starsi  panowie jeżdzą, to do sklepu , to na działkę więc widać można 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.