- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2016, 10:50
Dzisiaj przyszły mi kijki i chciałabym pójść już chodzić po lesie. Muzyka, kijki i ogień. Tylko powiedzcie mi czy wy chodzicie same? Ja nie mam z kim a bardzo chce chodzić. Czy to jest niewłaściwe? Chce wrócić do aktywności ale moje towarzystwo to lenie i nikomu się nie chce łazić.
17 kwietnia 2016, 21:25
Z tego co wiem na początku trzeba mieć przy sobie kogoś kto nauczy odpowiedniej postawy i chodu. Samej odradzałabym owej praktyki.
27 kwietnia 2018, 07:09
hmm nigdy nie jesteśmy sami bo na trasie mijamy sie z innymi uczestnikami wyzwania i pozdrawiamy sie miło no i...towarzyszy mi zawsze mój " kapral " smartfonik z Endomondo który co 100 m popedza komunilatami o przebytym dystansie i sredniej predkosci hmm jeszcze tylko nie serwuje "soczystych " zachet jak to drzewiej serwował möj kapral ech kiedy to było.....pozdrawiam
29 kwietnia 2018, 10:14
A musisz sama po lesie? Nie możesz po jakiś częściej uczęszczanych ścieżkach? Ja Cię tam rozumiem. Też bym się bała. Pamiętam jak rowerem jeździłam i maialam kawałek trasy lasem. Tylko mnie to bardziej przerażały wizje że mi na drogę wyjdzie locha z młodymi np albo inne zwierzę, które uzna mnie za wroga. Ale ja poruszałam się po wioskach gdzie zna się praktycznie każdego mieszkańca i ludzi nie było się co bać. Jak sama to już napewno nie z muzyką w uszach. Całkiem usypia czujność.
4 maja 2018, 14:46
Dzień dobry! Szukam kogoś z Krakowa do wspólnego łażenia z kijami. Mam 47 lat, ale "moherem" nie jestem:), za to jestem konkretnie spasiona i nienawidzę sportu - to na początek;) Po analizie moich upodobań oraz stanu zdrowia, razem z rehabilitantem doszliśmy do wniosku, że kije, to dla mnie najlepsza, jeśli nie jedyna, opcja. Sama raczej nie zacznę, więc szukam towarzystwa. Wiek, płeć, waga i stan cywilny - bez znaczenia, choć pewnie w towarzystwie "tap madl" nie czułabym się komfortowo;) Chciałabym chodzić kilka razy w tygodniu - miejsce/miejsca do ustalenia. Nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia, więc jeśli Ty/Wy też nie, to zdobędziemy je razem, np. na początek z instruktorem. Mam nadzieję na odzew. Pozdrawiam.
5 maja 2018, 00:29
Z tego co wiem na początku trzeba mieć przy sobie kogoś kto nauczy odpowiedniej postawy i chodu. Samej odradzałabym owej praktyki.
Nie ma co ukrywać, że nieodpowiednie działanie to więcej szkody niż pożytku. Zresztą to powinno być absolutnie jasne.