Temat: W drodze do Fatimy

Druga niedziela lutego rano ,kurcze  trchę zaspałem i o 7 00 w teren oczywiście z moimi  kijami do n-w  tym razem nad morze-też fajna traska choć na drugi kraniec miasta no i troszeczkę krócej bo tylko 15 km ale zobaczyć Zatokę ,poczuć morze to też przyjemność -dobijam do 315 km od początku roku Idę "z kapcia" do sanktuarium maryjnne w Fatimie w Portugalii a dlaczego tam hmmm bo to najdalsze sanktuarium maryjne w Europie no i Matka Boska z Fatimy czyni cuda a te nam wszystkim są bardzo potrzebne bo własnymi siłami to może się nie udać   Mam nadzieje ze ktoś się zmobilizuje i może dołączy (na forum,sport,Nordic Walking) -naprawdę warto jak macie dość tego poświątecznego tłuszczu powodzeia tomek PS właśnie przekroczyłem (oczywiście na mapie ) granice polsko-niemiecką ale droga jeszcze daleka .Zakładamy  aby dojść do celu można bieżyć różnymi śodkami :i z kijkami,i na rowerku i w pław i na bieżni w siłowni czy na rowerku stacjonarnym -byleby do końca roku zaliczyć te 2600km -można? zobaczymy
Pasek wagi
Gratulacje znakomity pomysł. Jesze tylko troszkę ci zostało ale życzę powodzenia i wytrwałości
znakomity ale i czasochłonny :) zazdroszcze jak ktos ma tyle czasu :)
Pasek wagi
troszkę przepraszam za te "siksy" ale sprawdzałem w słowniku i pierwotne znaczenie tego słowa  nie jest ani obrażliwe ani uwłaszczająće ot okreslenie młodych dziewczyn a dopiero póżniej czasami zawęzano znaczenie tego słowa i to negatywne natomiast co do wnuczki chyba ciut ciut  złośliwie -nie mam ani córki tylko dwóch synów którzy jeszcze się uczą dzieki za wpis powodzenia
Pasek wagi
dzisiaj w ramach pracy zaliczylem kolejne 10 km -to fajnie do klieta udac się "z kapcia " a wiec. już 325 km w drodze do Fatimy
Pasek wagi
znowuznalazłem pretekst by po laptopa taak z plecaczkiem i kijami i zaliczyłem 16 km to w sumie będzie już 341 km a do końca tygodnia to jesze daleko pozdrawiam wszystkich tomek
Pasek wagi
to w drogę po projek do konstruktora oczywiscie na kijach czyli następne 10 km czyli w sumie już 351 km  
Pasek wagi

ognik1958 napisał(a):

troszkę przepraszam za te "siksy" ale sprawdzałem w słowniku i pierwotne znaczenie tego słowa  nie jest ani obrażliwe ani uwłaszczająće ot okreslenie młodych dziewczyn a dopiero póżniej czasami zawęzano znaczenie tego słowa i to negatywne natomiast co do wnuczki chyba ciut ciut  złośliwie -nie mam ani córki tylko dwóch synów którzy jeszcze się uczą dzieki za wpis powodzenia
siksa, to określenie pejoratywne, wręcz obraźliwe. To, że kiedyś znaczyło ono coś innego, nie zmienia faktu, że obecnie nazwanie tak kogokolwiek jest delikatnie mówiąc nieuprzejme. Kiedyś np. słowa "dziewica" używano określając młode, niezamężne dziewczyny, czy teraz użyłbyś tego słowa w tym znaczeniu? Raczej nie, prawda?
Cały Twój temat uważam za bezsensowny (sorry, ale jak zwykle). Mimo to - powodzenia!
ognik, bardzo motywujący wątek. Sama zamierzam wyznaczyć sobie jakiś cel wędrówki i działać, działać. Dzięki.
dzisiaj zaliczam15 km do znajomego oraz do kontrahenta-jakies 15 km z kijali to w sumie jest juz 366 km psAna " pejoratywność"  jak zauwazyłaś to oznacza  niejednoznaczność a to  każdy moze  inaczej interpretować  a ten pejoratywny epitet zresztą rzucony bez personalnych ukierunkowań oznaczajacy "podlotka" i   to była reposta na chamskie doczepienie się  do otyłości kolegi -zamiast dyskutować na temat meritum sprawy i nie można to wyrywać z kontekstu zresztą przeprosiłem czego nie zauważyłem u antagonistki dyskusji 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.