19 września 2012, 23:12
Ktoś tu jeszcze chodzi, bo napaliłam się jak "łysy na grzywkę"??
20 września 2012, 17:25
Dzięki. Dużo chudłeś na początku?
Edytowany przez Invicta777 20 września 2012, 17:26
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
22 września 2012, 15:43
n a poczatku to była dziesiątka na miesiąc ale wiadomo to początek a potem gdzieś 5-6 kg na miesiąć
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
23 września 2012, 10:23
własnie wróciłem z chodzenia i to interwałowego czyli 4 minuty chód z kijkam z 70HR max no 1 minuta biegu 90HR max tak od 7 do 9,45 holender daje to wycisk ale na kondychę to rewelka no i nadpalanie i do tego podobno podwyzszony metabolizm o 14 % przez 2 dni -niech będzie jeden bo jutro tez chodzę biegam zobaczymy -na razie skutki sa porzadne bo to taki HIIT
25 września 2012, 10:54
Byłam wczoraj na kijach. Nauczenie się prawidłowej techniki to mistrzostwo, jeszcze mi to troszkę zajmie.
Ognik, mam pytanko :) Co zrobić, bo mi się kije ślizgają po podłożu i nie mam w nich oparcia takiego, jak bym chciała mieć. TO normalne czy coś źle robię?
+ kolejne dwa dni po godzince :)
+ kolejny dzień godzinka :)
Edytowany przez Invicta777 28 września 2012, 08:37
- Dołączył: 2012-10-03
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 57
3 października 2012, 20:42
Mi tez się czasami ślizgają, chodzę miesiąc ale wiem że nie do końca prawidłowo. Mimo tego że znam teorie, oglądałam dużo filmuz z instrukcjami, infografiki itp. Ale z dnia na dzień coraz lepiej mi się chodzi. Może to tez wina podłoża bo polna nierówna i czasami kamienie się zdarzają. Kawałek idę po betonie to zakładam takie stópki. A na ziemi ściągam i się wbijam ostrymi końcami
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
18 listopada 2012, 11:57
po pierwsze lepiej chodzić po "miekkim" terenie np po leśnych duktach niz po chodnikach czy asflcie no bo kije mogą się "wbijać" w grunt no i mnisze są obciążenia na stawach Rozumiem że ślizgają ci się kije z gumkami i jak gumki ci się ślizgają -kicha jak zmniejszysz kąt natarcia to będzie mniejsza wydajność spalania a byłoby szkoda pozostawiać coś na potem No to tylko pozotaje zmiana tras bo chyba nie mieszkasz na betonowej pustni i zawsze można coś znaleść powodzenia tomek
- Dołączył: 2012-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 62
21 listopada 2012, 23:49
mam pytanko, czy ten nordic walking faktycznie coś daje? w sensie można dzięki niemu schudnąć?
posiadam kije, ale używałam ich tylko jako odciążenie stawów przy chodzeniu po górach i zastanawiam się, czy może by nie spożytkować ich do normalnych ćwiczeń. góry niestety tylko raz, maksymalnie dwa razy w roku.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
22 listopada 2012, 08:35
kije zwiekszają wydajność spalania podczas chodzenia gdzieś o 50% zaś chodzenie jako cwiczenie areowe pozwala na znaczące spalanie bo można "spacerować" i godzine i dwie i...4 godzinki czego nie można w takim wymiarze biegać czy robić siłowke zwłaszcza gdy się ma nadwgę i nie ma się 15 lat i trzeba szanować stawy nóg Mówie to z własnych doświadczeń w których przy znacznej nadwadze chodzenie z kijami pozwaliło mi na wskoczenie "z marszu" do wydajnych cwiczeń bez zakwasów czy kontuzji i..pozwoliło mi chudnąć ok 6-10 kg na miesiąc przez okres 7 miesięcy tomek
- Dołączył: 2012-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 62
22 listopada 2012, 21:12
to bardzo przydatne informacje, dzięki. i gratuluję takiego spadku wagi :) a można wiedzieć jak często i po ile chodziłeś?