Temat: Dlaczego dziewczyny boją się basenu?!

Witajcie. Pływanie to moja ulubiona aktywność. Całe lata trenowałam zarówno z chudszymi jak i pełniejszymi dziewczynami. Teraz chciałam po kontuzji zacząć sobie pływać rekreacyjnie. Niestety ze starymi znajomymi mam nikły kontakt, ze względu na odległość. Z moich nowych znajomych NIKT nie chce dać się wyciągnąc na basen..... A tu, bo jestem za gruba( a wcale gruba nie jest) a tu, bo mam krótkie nogi.... No powiedzcie... Dlaczego wszyscy wolą siedzieć na dupskach niż spędzić popołudnie aktywnie? 
Eh..
Ja lubię chodzić na baseny, ale jedynie takie termalne bo... nie umiem pływać.
Ja mam po prostu barierę i dopóki jej nie pokonam to nie pójde;) Nie chce straszyć ludzi. Zaraz ktoś napisze " A myślisz, że oni nie mają co robić tylko patrzeć na ciebie?" No więc zawsze jak ktoś przechodzi to się na niego spojrzy, a ja nie chce widzieć tego niesmaku w ich oczach;)
Pasek wagi

slaids napisał(a):

Ja lubię chodzić na baseny, ale jedynie takie termalne bo... nie umiem pływać.

Ja też uwielbiam basen i pływanie.
Nie ogarniam paranoi, jakby tam kogokolwiek obchodziło jaki rozmiar tyłka ma osoba pływająca obok.
Dziwne te paranoje, też ich nigdy nie mogłam zrozumieć, nawet jak ważyłam prawie 90 kg to mnie to nie interesowało,
co ktoś inny o mnie myśli, bo na ulicy też mnie widzą i co? 

Ale rozumiem dyskomfort osób z otyłością, bo jednak można czuć się niekomfortowo.
Natomiast takie "idealne" laski to pieprzą często za przeproszeniem farmazony.
ja mogłabym pływać co dzień ale jakoś nie lubię basenów, jakbym znalazła jakiś cichy a najlepiej tylko dla mnie to byłoby idealnie
Pasek wagi
Teraz też mam problem, że nie mam z kim chodzić na basen. Aczkolwiek rok temu sama byłam tą stroną :-) Wstydziłam się tego, że nie umiem pływać
 i trochę boję się wody, ale chcę to zmienić. Jednak teraz naprawdę nikt mnie już na ten basen nie wyciąga.
och, ale to byłoby cudowne mieć w domu kryty basen i codziennie rano trochę popływać.
może twoje koleżanki rzeczywiście się wstydzą albo porostu nie chce im się ruszyć tyłków. mi nie potrzebna basenowa koleżanka, płynę i się nie zatrzymuję ;)
Nie wszyscy tak do tego podchodza jak ty :) po prostu sie wstydza :)
Pasek wagi
Ja też chodzę zama, choć czasami na prawdę już mi się nudzi :d

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.