Temat: Pływanie - porażka.

Hej, nie będę się zbyt rozpisywać - dla tych osób co liczą na wieeelkie efekty, całkowicie odradzam pływanie! Pływałam miesiąc z przerwami po 3, 4 dni i na wadze- bagatela - aż pół kilograma! Ja próbuję odchudzić się o jeszcze 16.30 kg i jak dla mnie , do większych efektów pływanie absolutnie się nie nadaje.. a wasze wrażenia, jakie są??

oewaa
to zacznij plywac min 1.5 godz jak zrobisz te 50-60 dlugosci i rob to 3 rqzy na tydzien plus dodatkowo sauna , efekt murowany
to bardziej na jakosc i objetosc ciala niz na kg dziala 
Pasek wagi
Miesiąc to dośc mało. Pewnie cm Ci poleciały i poprawił się stan skóry. Ja mam zamiar od stycznia chodzić 2 x w tygodniu na basen + siłownia
pływanie jest najlepsze! chodziłam 3 razy w tygodniu na basen i w 2 miesiące zgubiłam 9 kg! ale chodziłam regularnie, zawsze na minimum godzinę.
ale pływając nie można sobie pozwalać na przerwy. Jak się już wejdzie do wody i zacznie pływać to do końca. Więc nawet 2x 45 minut w tygodniu da efekty o ile ktoś nie przepłynie jednej długości basenu i nie stanie na 5 minut. Tak to jest z treningiem, że on musi być ciągły.

Edit: Ja bym chciała się porządnie nauczyć pływać, bo pływając na plecach dupsko mi opada i przez to mogę nawet nie chudnąć, ale ja rzadko jestem na basenie ;P
Pasek wagi
każdy sport coś daje, odchudzanie to matematyka różnica zapotrzebowania a  - (kalorie zjedzone - spalone) to tyle ile dziennie organizm musi czerpać z tłuszczu,  zastoje się zdarzają ale prawda jest taka żę pływanie angażuje większość mięśni ciała.... dodatkowo wysmukla sylwetkę, nie gadajcie że to mięśnie są... bo żeby zyskać 1kg mięśni potrzeba parę miesięcy codziennego treningu...  autorko albo masz zastój, albo nie jesz na tyle dietetycznie żeby schudnąć
Bzzzzzzzzzzzzzdura, jak się pływa, a nie obija, to nie ma chyba nic lepszego od basenu.
Zresztą sama napisałaś, że Ci nawet do 5 cm poleciało - na miesiąc pływania chyba spoko? :P
Pasek wagi
ja chodziłam w gimnazjum raz w tygodniu, a czasami rzadziej do grupy pływackiej, ale to był dla mnie wysiłek życia, a nie takie tam pływanie :D po 60 długości, serio, myślałam, że umrę, wychodziłam czerwona jak burak, ale ciało miałam wtedy najlepsze. No i taką 'żabką' to w ogóle nie pływaliśmy. 
dzięki za rady :)) 

oewaa
Więc dorzuć do tego coś jeszcze, minimum 30 minut rowerka i będzie git.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.