- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
25 kwietnia 2009, 09:22
a ja z rowerem jestem mocno na bakier chociaz to bylby niezly patent aby jezdzic na basen rowerem i wracac - akurat nie duzy dystans mam bo 5 km
ale obawialbym sie o zdrowie bo w sumie chodze poźnym wieczorkiem i wyjscie z basenu i przejazdzka rowerem skoczylyby sie pewenie jakims przeziebieniem
a ja basen atakuje dzis wieczorkiem
- Dołączył: 2007-02-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3619
25 kwietnia 2009, 10:00
ja tez chcialam jezdzic rowerem na basen, dystans okolo 9 km, ale dzieciodmowily stanowczo, twierdzac, ze chce je wykonczyc. Coz, jak wiadomo nie od dzis, matka niema nic do gadania: wozimy dupsko samochodem....
od poniedzialku plywam: i nie ma takiej opcji, zebym nie poszla na basen!!
- Dołączył: 2005-12-31
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 982
25 kwietnia 2009, 10:08
No ja już z powrotem, 600m zaliczone + mnóstwo przysiadów pod biczami
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
25 kwietnia 2009, 10:21
> wozimy
> dupsko samochodem....od poniedzialku plywam: i nie
> ma takiej opcji, zebym nie poszla na basen!!
Ja w samochodzie puszczam sobie mocno energetyzującą muzykę tak aby się naładować przed wskoczeniem do basenu
Wlasnie niedawno jak jechalem to zapodali mi w radio
Epic - Faith no more - piosenke ktorej od lat nie slyszałem i tak mnie energia rozpierała ze myslalem ze wskocze do basenu 1,5km to samym delfinem trzasne
- Dołączył: 2005-12-31
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 982
25 kwietnia 2009, 10:42
Ja delfinem to jeden basen i idę na dno
- Dołączył: 2007-02-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3619
25 kwietnia 2009, 11:28
> myslalem ze wskocze do basenu 1,5km to samym
> delfinem trzasne"
hihi dobre! Ja w samochodzi slysze dzici: mamo plywamy od 5 lat 2 razy w tygodniu, czy dlugo tak jeszcze bedziemy musieli. I ten tekst maja jakby nagrany i powtarzaja w kolko. Tak sie tym nagrzeje, ze jak wskocze do basenu to zatrzymuje sie dopiero, gdy uslysze gong na zakonczenie;-)))))))
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
25 kwietnia 2009, 12:15
> Ja delfinem to jeden basen i idę na dno
>
moj rekord sprzed 3 lat to 400 m teraz to pewnie ledwo dam rade 150 m
ale lubie ten styl z tego wzgledu ze mozna niezle sie wyzyc, fajne wygląda, duzo halasu robi itd.
- Dołączył: 2005-12-31
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 982
25 kwietnia 2009, 12:44
Mój rekord z dzieciństwa 6 km koniem ( ale to było w tamtym stuleciu
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley12.gif)
)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
25 kwietnia 2009, 22:35
no to ja tradycyjnie dokładam 4000 m z dzisiaj
chociaż walczyłem z czasem i myslalem ze nie dam rady
ale dzis pustki byly na basenie ! jeszcze takich nie widzałem zeby bylo wszystkiego 5 osób !!!
sam plywałem na torze i kurcze jakos tak glupio sie czułem bo nikt mi nie tarasował toru, nie gadał przy sciance ...