- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
25 kwietnia 2009, 23:22
naprawdę tak CI źle było ?
ja to lubię, gdy robi się pusto i woda staje sie gładka, przejrzysta i niemalże oleista
dziś tylko 800 metrów, alem późno wróciła z siłowni i sauny i późno się na basenie pojawiłam
acha, Xawery, dziś ze mną na torze pływała dziewczyna?, kobieta? - ale w sam raz partnerka pływacka dla Ciebie
nie pływała szybko, mniej więcej tak jak ja, ale cały czas młóciła kraulem.... patrzyłam na nią z przyjemnością - że ja nie muszę !
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
26 kwietnia 2009, 08:26
Wow :D Ale daliscie czadu ... w pisaniu :D i nie tylko ;)
Rower - super sprawa ;) Ja poki co mecze moj Orbi pomalu pomalu ale prawie co dzien cos ;)
No ale generalnie cos sie ze mna niedobrego dzieje (problemy zdrowotne) wiec nawet nie patrze na wage bo czuje ze kg wracaja :((
Dzis za 2 godzinki pelzne na dzialeczke :D Niestety nie na rowerze bo z psami sie nie zabiore ale rower tez sie dorzuci... moze wieczorem jak moj wroci :) ( tylko ze z nim sie jezdzi jak z moja babcia a ja lubie czuc predkosc :P)
Xawi ja spadam sie pakowac - jak znajdziesz czas podlicz ekipe ok?:)
Pozdrawiam all ;) milej niedzieli :*
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
26 kwietnia 2009, 09:52
> ale w sam raz
> partnerka pływacka dla Ciebienie pływała szybko,
> mniej więcej tak jak ja, ale cały czas młóciła
> kraulem.... patrzyłam na nią z przyjemnością - że
> ja nie muszę !
no kobita kraulująca to jest to :-)))
kiedys przed pracą bylem na basenie i patrze a tu jakas dziewczyna macha kraulem ale jak zobaczylem jak trzaska nawroty to wymiękłem ...
![]()
a wczoraj to smiesznie po dobasenu wskoczyłem 20:30 i nie bylem pewien czy zamykają basen 21:45 czy 21:50 a na przeplyniecie 4km potrzebuje spokojnie 1:20h ale jakos tak mi sie leniwie plywalo, nie czulem powera chociaz drugie 500m poplynalem se na zmiane kraul/ delfin wykorzystujac to ze jestem sam, no i sobie tak plywalem po 20 min kilometr i jak bylo juz 21:40 to stwierdzilem ze jednak postaram sie zdarzyc i te ostatnie 20 basenow to niezle zasuwałem i udało sie
![]()
ja na basenie lubie wlasnie najbardziej miec na torze jakiegos kraulistę dlugodystansowca albo miec jakas fajną szczuplą laskę na torze obok - wtedy jakos tak przyjemniej mi się pływa
![]()
a propo zdorwia to ja mam taką teorię ze jak czlowiek jest szczupły i cwiczy to nie choruje a jak jest gruby to rozne glupoty zacyznaja sie przyplątywać
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
26 kwietnia 2009, 14:42
Ja pojechałam dziś na basen przed południem,byłam 3 osobą na torze i dopóki facet nie zaczął pływać kraulem umieliśmy się dogadać,ale tak było tylko 25min bo potem zmienił tor,a ja zostałam z trochę szybszą od siebie dziewczyną,a ostatnie 15 długości pełny luz-sama na torze,aż mi się wychodzić nie chciało.
Ogólnie zrobiłam 60dł.=1800m-to mój rekord życiowy.
- Dołączył: 2005-12-31
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 982
26 kwietnia 2009, 17:16
Ja dzisiaj byłam na takim co ma 20, ale 500m jest. Pomimo, że byłam ze swoją małą. Pojechałam oblukać ten basen z rowerkami w wodzie. Rowerków niestety nie było - tylko w dni powszednie, ale basen cudo. Na początku nikogo tylko ja i moje dwie pociechy. Woda jakaś solankowa, więc skóra potym bajeczna. Mała sama unosiła się na wodzie (chyba przez sól), więc z nauką pływania będzie łatwiej. Też pełno masaży - bajka. A poza tym cena - 10 zł od łebka (bez małej) i siedzisz ile wlezie. A ja na dodatek mam dwadzieścia darmowych wejściówek
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/hot.gif)
Wylazłyśmy, a w zasadzie wyczołgałyśmy się po 3h!!! Mogłabym zmiast przepłynietych basenów doliczyć przebiegnięte
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie5.gif)
. Mała płynie na makaronie, a ja biegnę obok z kolankami do góry - spokojnie z 20 zrobiłam. W wodzie super, ale jak chcesz wyjść to nózki z waty. Muszę jeszcze w poniedziałek obejrzeć te rowerki. Super, super, super dzionek (pociechy teraz śpią jak zabite)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
26 kwietnia 2009, 21:18
ja wlasnie wrocilem z basenu i dokladam kolejne 3100 m
musialem spalic przynajmniej czesc swinstw ktore dzis zjadlem
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
27 kwietnia 2009, 10:04
wczoraj
1000 metrów
i zrobiłam kraulem pod rząd! 3 baseny i się nie utopiłam
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 474
27 kwietnia 2009, 10:10
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
a propo kraula to tylko powiem ze jak nim plywam to bardzo malo się męczę tzn. mam wrażenie ze moglbym plywac az z głodu umrę wogole bez zmeczenia
wiec jest to kwestia wycwiczenia i mozna potem plywac zupelnie spokojnie praktycznie bez wysilku
wczoraj np. pod koniec postanowilem poscigac sie z gosciem na sąsiednim torze ktory zasuwał z płetwami, akurat sie zrównaliśmy i zacząłem mocno młócić - wytrzymałem 4 baseny idąć łeb w łeb a potem wrociłem sobie do swojego tempa i odpoczywalem plynąc spokojnie kraulem
ale trudno mi sobie wyobrazic spokojne plywanie delfinem :-) - przynajmniej na razie ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie8.gif)
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
27 kwietnia 2009, 14:01
przez kilka lat chodziłam na taki basen który miał 30m.a teraz chodzę do nowego w naszym mieście-sprawdzę jak będę następnym razem (zapytam)i będę wtedy pewna.Kumpela też twierdzi,że ma 30m,ale możemy się mylić .Jeśli będzie inaczej zmienię ogólny wynik-spokojnie,będzie sprawiedliwie.Pozdrawiam Was serdecznie.