13 marca 2011, 19:03
Wyjęłam z pudełka i odkurzyłam buty do biegania. Zimowały one od wakacji w szafie - zaraz po zakupie zostały tam wciśnięte, bo pomimo wielkiego zapału do biegania, nie mogłam się zmobilizować. Dzisiaj po raz pierwszy wybrałam się na bieganie i przebiegłam jakieś 20 minut. Nie wiem ile kilometrów, bo nie mam zielonego pojęcia jak je liczyć. Był to mój pierwszy bieg, stąd też moje pytanie do osób, które są w tym temacie obeznane - dobry wynik jak na pierwszy raz? Dodam, że biegłam takim szybkim truchtem; bez zatrzymywania się czy przerwy na marsz.
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Bogota
- Liczba postów: 944
13 marca 2011, 23:05
nie wiem czy jest duża różnica pomiędzy bieżnią w siłowni, a joggingiem w terenir, ale dla porównania:
każda moja wizyta w siłowni zaczyna się 40 minutowym biegiem na poziomie 10 ( 10km/h) zaczynając od szybkiego marszu 6,5/h , całość to ponad 5 kilometrów
13 marca 2011, 23:10
20 minut super wynik
mam odpowiedz co do porannego biegania i mam wrazenie,ze jest sluszna
po pierwsze rano pracuje inny "system", tzw system poranny. zauwazcie,ze kolo poludni wszystko sie zmienia. macie wiecej energii itd. kiedy biegacie rano,tylko na szklance wody organizm nie ma zadnych cukrow prostych-ktore sa zuzywane w pierwszej kolejnosci i nagle potrzebuje zuzyc duza ilosc energii. kolejna substancja,z ktorej moze pobrac energie sa tluszcze. tak wiec biegajac rano spalacie tluszcz. jezeli robicie to po kolacji wtedy po pierwsze jest niezdrowo dla zoladka,bo zalega w nim jedzenie a wy go wstrzasacie, po drugie w organizmie jest masa cukrow prostych,z calego dnia. i tylko one beda spalane. nie spalicie tluszczu. jedynie plus co do "spalania tluszczu" bedzie taki,ze spalone cukry podczas snu nie zamienia sie w tluszcz.
poranne bieganie jest jednak o wiele bardziej meczace,zwlaszcza dla osob,ktore nie potrafia wyjsc z domu bez sniadania. serce pracuje wolniej, brakuje energii-brak sniadania. w takim wypadku polecam wychodzenie na jakies 10,15 minut. ile dacie rade. male sniadanko. metabolizm przyspiesza. mysle,ze spokojnie 2x. a z czasem nauczycie sie biegac rano. teraz jako ze bedzie lato to rano bedzie rzesko a wieczorem bedzie pozostalosc po calodobowych upalach.
bieganie poranne zdrowsze dla organizmu ;)
14 marca 2011, 06:03
Super. Ja uwazam, ze bieganie jest rewelacyjne. Wystarczy tylko troche silnej woli, a rezultaty beda niesamowite. Pamietaj tylko o rozciaganiu.
14 marca 2011, 07:14
biegam codziennie ok 10 km zajmuje mi to godzine ;) Super modeluje sylwetke szczegolnie nogi ;) polecam ;)
14 marca 2011, 08:16
smileyhoney - super wytłumaczenie, dziękuję. ;)
Dzisiaj biegałam rano, przed śniadankiem, ale przebiegłam mniej - jakieś 15 min. Nie miałam po prostu więcej siły. Myślałam, że jak zaraz nie zatrzymam się to padnę. Po śniadaniu siły i energia wróciły. Sądzę, że jak zacznę się przestawiać na to poranne bieganie, to będzie ok. :)
Ponawiam pytanie: skąd wiecie ile km przebiegłyście?
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
14 marca 2011, 08:35
a ja biegam wieczorem i też widzę efekty ... wieczorem również spala się tłuszcz - tylko, że po 30min a przy rannym bieganiu przy ok 15min bieganiu - na tym polega różnica TYLKO I WYŁĄCZNIE(!)
14 marca 2011, 09:28
czyli jeżeli ja biegam codziennie przez ok 15 minut wieczorami nie spalam tłuszczu?
14 marca 2011, 09:54
ale ja jestem w stanie biegać 30 minut i to spokojnie bo biegam już ponad 1,5 tygodnia i czuje się coraz lepiej ale nie chce mieć za bardzo rozbudowanych mięśni więc postanowiłam biegać 15 minut codziennie i do tego rozciąganie 10 minut
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
14 marca 2011, 10:20
Dilajla89 - to spalasz wegle czyli to co zjadlas, ale miesnie pracuja a do tego kondycja wiec stopniowo zwiekszaj czas biegania :)
Caramel89 - i to jest kolejny mit :) wolniej biegajac nie spalamy szybciej ;p ale to nie jest wazne, ja tez biegam wolno ale 2x w tyg robie sobie szybkie przebieżki 5x100m
najwazniejsze to systematycznosc, a same zobaczycie rezultaty czy biegacie 15min czy 60min ;]