Temat: Nawadnianie podczas biegania.

Jak się nawadniać? Pomóżcie. 
Ostatnio robi się naprawdę upalnie, a ja dużo biegam (co dwa dni po 10 do 14 km). Nie potrafię trzymać butelki w ręce, przeszkadza mi. Chcę zwiększyć mój dystans do 22 km, ale przy 10 już bardzo chce mi się pić, dlatego 14 km to mój rekord.

Co polecacie dla mnie? Jakieś pasy czy coś podobnego? 

Jest tu ktoś kto lubi ten sport i ma doświadczenie?
Pozdrawiam. 

Pasek wagi

Ja mam pas, ale powiem szczerze, że w moim przypadku nie sprawdza się, bo albo podjeżdża do góry, albo za bardzo leci w dół. No i ta woda tak irytująco chlupocze :/

Ostatnio usłyszałam o bidonie na rękę i to mnie zainteresowało - taki plus, że może nie trzeba wszystkiego co chwilę poprawiać. 

Generalnie myślę, że metodą prób i błędów sama musisz dojść do tego, co Ci najbardziej odpowiada.

plecak.https://www.google.pl/search?q=plecak+na+wode+do+b...sciskasz w pasie ,na wysokosci piersi,jest stabilny nie macha sie na lewo cy prawo,masz rurke i pijesz,plery mokre wiadomo,ale lepsze to niz butla w reku.

Pasek wagi

Ja posiadam pas do którego był w komplecie bidon, ale przeciekał, na szczęścię mieści sie zwykła mała butelka. Ponadto pas ma saszetke wiec biegam z kluczami i telefonem. Co do wygody - dla mnie okej, nic nie podjeżdża, nie spada, a nie jestem nim jakoś specjalnie ściśnieta, mam założony gdzieś w okolicach talii/brzucha.
Coś podobnego do tego:

 Swój kupiłam na Allegro za jakieś 20zł, czasem tez w Lidlu się takowe pojawią, lub na dwa małe bidony.

Ewentualnie widziałam u biegaczy też taki wynalazek:

 no ale to też trzeba trzymać w ręce (albo na ręce? już nie pamiętam), choć wydaje sie wygodniejszy niż zwykła butelka.

Mi nie przeszkadza zwykła butelka szczerze mówiąc... Na półmaratonie jednak byłam jedna z nielicznych osob tak biegnących :p większość miała wlasnie albo plecak albo saszetki na biodrach

Pasek wagi

Dziękuję za odpowiedzi. Chyba kupię saszetkę, ostatnio widziałam taką z bidonem w matres sport za 40 zl. 

Pasek wagi

Pas biodrowy na jeden duży bidon - próbowałem, to nie da mnie. Niby można się trochę przyzwyczaić, ale słabe to. Dużo lepsze są pasy na kilka małych buteleczek, np. 2x 175. W ogóle ich nie czuję.

Pasek wagi

ja mam coś podobnego, ale innej marki i powiem, że na początku w ogóle nie mogłam się przyzwyczaić. Teraz już jest lepiej, ale zabieram to ze sobą tylko na dłuższe wybiegi.

Pasek wagi

Kiedyś jak był upał, rzucałam butelkę pod drzewo w lesie i popijałam po pierwszej pętli. Wtedy trzeba tylko sobie tak zaplanować trasę,  żeby wrócić na to miejsce. Albo biegać na stadionie. Wszystkie pasy, opaski itp. strasznie psują ekonomikę biegu i wgl nie wyobrażam sobie swobodnego biegania z tego typu sprzętami.

Pas z małymi buteleczkami. Ja wiem, że będzie mi podjeżdżał więc od razu zakładam w talii i tam siedzi na swoim miejscu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.