Temat: trening interwałowy

Witam wszystkich...chciałabym usłyszeć opinie od osób stosujących ten trening, bo chcę schudnąć. moja waga, to 85 kg.:( a chcę zejść do 60 kg.:) wiem, że ciężka i długa droga przede mną. Jakie proponujecie ćwiczenia, na spalanie tłuszczu w tym treningu w domu, jaką dietę? wiem mniej żreć :D odstawiłam słodkie (szloch) o 17 ostatni posiłek i jest nim kisiel, zmniejszenie ilości posiłków, i picie dużo wody. Czy to wystarczy plus ten trening? ja od kilku dni dwa razy dziennie trenuje, 8 rund po 20 sek.10 sek.odp.przysiady, szybki bieg w miejscu, pajacyki (pot) i tak dwa razy na początek,bo wcześniej nic  nie trenowałam  i padam po tym :PP (pot) Co wy proponujecie, co radzicie? z góry dziękuję i pozdrawiam ;)

Możesz ćwiczyć niewiadomo ile, a jedząc w ten sposób organizm się zbuntuje i nie schudniesz NIC. Zacznij od diety, żaden kisiel o 17 jako ostatni posiłek, matko jedyna.

Masz 25 kilo do zrzutu. Szybkie marsze i niewielka redukcja kaloryczna wystarczy, żebyś zaczęła chudnąć. Za bardzo chcesz, zrobisz sobie krzywdę :( 

Pasek wagi

czyli 4 minuty :D a jest tyle treningów dla początkujących :D

Podstawy:

4-5 posiłków dziennie, w tym śniadanie i obiad ok 400-500kcal, plus dwie przekąski po 250-300kcal. Lekka kolacja trzy godziny przed snem.1,5 litra wody lub herbat ziołowych dziennie. Staraj sie jesc co trzy godziny. Wyrzuć białe pieczywo,biały makaron i biały ryz, słodycze i słodkie napoje.Poza tym mozna jesc wszystko tylko z umiarem.Godzina szybkiego marszu dziennie, plus jakies dywanówki. I gwarantuje ze schudniesz

Pasek wagi

Ej nie trać motywacji myśle że dziewczyny mają racje chcąc dla ciebie dobrze ale chyba wszyscy wiemy że zazwyczaj robimy na przekór,ja osobiście też nie mam żadnej kondycji prawie 90 kilo na grzbiecie a zaczełam od trampoliny i tak jak ty tabaty tyle że ja robie 5 -6 rund po te cztery minuty każdy musi znależc sposób na siebie,nie wiem ile masz lat ale możliwości napewno masz wiele wszystko zależy od nas samych i nie ma co się dąsać trzeba spiąć tyłeczek i nawet maszerować na początek byle cokolwiek robić .Powodzenia:)

Pasek wagi

izkapl1 napisał(a):

Myślałam, że dostanę motywujące wypowiedzi odp. a tu wymądrzanie się znawczyń. Szkoda, bo człowiek już stracił motywację...

Przede wszystkim to zmień myślenie. Głodówkami niewiele zdziałasz, a mż, kisiel na kolację i kolacja o 17, zalatuje głodówką na kilometr. Z czymś takim to już na starcie jesteś na straconej pozycji, na tym Ci zależy? 

Dzięki, w końcu normalna odp. motywująca. Słodkie odstawiłam, napoje słodkie u mnie nie istniały i nie istnieją na szczęście:) wodę piję. Zmniejszyć posiłki i inne ćwiczenia. I dam radę dzięki :)

dlaczego po 17ej nic nie jesz? i ostatnim posłlkiem jest kisiel??? 

Tak kolacja o 17 bo nie wchodzę do łóżka 23 a szybciej 20-21 jestem praktycznie bez ruchu. A co ten kisiel tak przeszkadza pytam,bo nie wiem. Moja siostra na nim zjechała :) i nie stosuję głodówki, jem normalnie tzn. mniej i tyle, że wieczorem już nie jadam. A wybrałam taki trening, bo w PNŚ proponowali na spalenie tłuszczu. Tyle, że początkującym krócej. 

izkapl1 napisał(a):

Ujmę to tak, wzięłam przepis z neta. Trening interwałowy na spalanie tłuszczu. Dla początkujących nie musi wynosić 15 min. ćwiczę od paru dni. Więc nie rozumiem. 

Nie spalisz tłuszczu w ciągu 8 minut tabaty :) Organizm w czasie ćwiczeń najpierw czerpie energię z węgli, dopiero po 20-30 minutach zaczyna się spalanie tłuszczu (tak pi razy drzwi), więc tak krótki trening w zasadzie nic Ci nie daje. Poza tym nie widzę sensu w ćwiczeniach dwa razy dziennie, przynajmniej w Twoim przypadku. Zamiast skakać 2 x po 4 minuty, zrób sobie porządny trening co najmniej 40-minutowy 2-3 razy w tygodniu, inaczej nie bardzo masz co liczyć na efekty. Aha, nie zmniejszaj ilości posiłków, tylko ilość jedzenia na talerzu - to dwie różne sprawy. Kolacja o 17.00 to też słaby pomysł, chyba że chodzisz spać o 19.00...

izkapl1 napisał(a):

Tak kolacja o 17 bo nie wchodzę do łóżka 23 a szybciej 20-21 jestem praktycznie bez ruchu. A co ten kisiel tak przeszkadza pytam,bo nie wiem. Moja siostra na nim zjechała :) i nie stosuję głodówki, jem normalnie tzn. mniej i tyle, że wieczorem już nie jadam. A wybrałam taki trening, bo w PNŚ proponowali na spalenie tłuszczu. Tyle, że początkującym krócej. 

Kisiel, o ile nie robisz go sama od podstaw, to sama chemia, bez kalorii, bez wartości odżywczych. Skąd wiesz że nie stosujesz głodówki? Wiesz jakie masz PPM i CPM oraz ile kalorii dziennie jesz, i jakie są makra? Tylko błagam, nie wylatuj z tekstem że nie głodujesz bo nie chodzisz głodna, bo to już naprawdę nie będzie świadczyło dobrze o Twoim poziomie wiedzy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.