- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2014, 23:30
Ja już nie wiem. Pomóżcie mi. Chodzę na ten aerobik od 4 miesięcy...
Ale fakt faktem tam się spala około 250 kcal/h. I chciałabym się
przerzucić na coś bardziej takiego... mocniejszego gdzie spalę więcej
kcal. Co myslicie o bieganiu (tylko)?
Czy to będzie dobry sposób na zrzucenie kilogramów? Szczerze mówiąc znudził mi się już ten aerobik, myślałam właśnie o czymś bardziej mocniejszym, w domu nie mam jak ćwiczyć dlatego chodziłam tam. A i jeszcze jedno pytanie, czy to prawda że po bieganiu nogi się bardzo umieśniają? Bo ja bym chciała właśnie z nich zrzucić :) No i oczywiście reszta część ciała. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi jak i rady oraz jakbyście mogły przedstawić Wasze historie z bieganiem lub innymi ćwiczeniami kardio po których schudłyście to bym była bardzo wdzięczna. :)
28 grudnia 2014, 00:06
jesli chodzi o bieganie to dopiero zaczelam i biegam.jakis miesiac i znacznie poprawila mi sie kondycja a do tego z boczkow zlecialy cm :) a jesli chodzi o trening cardio to jak najbardziej polecam Focus T25 poniewaz dzieki niemu zrzucilam sporo cm przedewszystkim z ud z racji tego ze te treningi sa bardziej wykonywane w podskokach :)
Przepraszam za bledy ale na telefonie jestem :)
28 grudnia 2014, 00:11
jesli chodzi o bieganie to dopiero zaczelam i biegam.jakis miesiac i znacznie poprawila mi sie kondycja a do tego z boczkow zlecialy cm :) a jesli chodzi o trening cardio to jak najbardziej polecam Focus T25 poniewaz dzieki niemu zrzucilam sporo cm przedewszystkim z ud z racji tego ze te treningi sa bardziej wykonywane w podskokach :)Przepraszam za bledy ale na telefonie jestem :)
Beauty kiedy robilas Focus T25? Ja wlasnie robie i tez cm leca :) tylko zastanawiam sie jak zgubic cm z lydek ;/ z T25 Ci schudly?
28 grudnia 2014, 00:12
To malo 250kcal na godzinę. Bieganie jak dla mnie to wysiłek, na początku bedzie ciężko ale na pewno moge polecic.Ja spalam ok 500 kcal przez 40min, zależy jeszcze jakie masz tempo.Bardzo dobry jest crosstrainer (po polsku nie wiem jak sie mowi:-))400 kcal w 30min, srednie tempo no i zumba jeszcze. Tyle ja robie, raz w tyg trx (pasy).Dziala świetnie razem z dietą, a z tym zawsze problem.
28 grudnia 2014, 00:12
Lepiej nie zaczynaj. Bieganie uzależnia jak narkotyki. Zaczniesz, to nie będziesz mogła skończyć.
28 grudnia 2014, 00:21
Beauty kiedy robilas Focus T25? Ja wlasnie robie i tez cm leca :) tylko zastanawiam sie jak zgubic cm z lydek ;/ z T25 Ci schudly?jesli chodzi o bieganie to dopiero zaczelam i biegam.jakis miesiac i znacznie poprawila mi sie kondycja a do tego z boczkow zlecialy cm :) a jesli chodzi o trening cardio to jak najbardziej polecam Focus T25 poniewaz dzieki niemu zrzucilam sporo cm przedewszystkim z ud z racji tego ze te treningi sa bardziej wykonywane w podskokach :)Przepraszam za bledy ale na telefonie jestem :)
Focus T25 robilam w pazdzierniku :) z lydek cm zlecialy najbardziej w miejscu pod kolanami . Ladnie sie tez "wymodelowaly" mam zamiar zaczac od nowa zrobic cala serie Focusa w styczniu :)
28 grudnia 2014, 00:47
przerzucanie się z cardio na cardio, to trochę bezsens. Nie wyciśniesz dużo więcej kcal z tego typu aktywności. To, co faktycznie katuje organizm, to interwały (no to możesz robić biegając), bardzo szybkie biegi (no ale to jednak wymaga miesięcy jak nie lat biegania), kompleksy metaboliczne z obciążeniem, jakieś mordownie typu insanity.
A tak rozsądnie patrząc, patrzenie na sport, jako na narzędzie do spalania kcal, to trochę bezsens. Od cięcia kcal jest dieta, sport powinien podkręcać metabolizm, dbać o stan mięśni, podbijać dzienne zapotrzebowanie na tyle, żebyś nie musiała schodzić zbyt blisko ppm, aby chudnąć. Dobijanie codziennego spalania np. o 500-600 kcal o tyle mija się z celem, że wypadałoby wtedy jeść na prawdę sporo. Większość kobiet na diecie nie chce jeść np. 1900 kcal, tylko mniej i potem się po prostu głodzą przy zbyt dużej intensywności treningów. Tak na prawdę zawsze dąży się do mniej więcej stałego deficytu kcal, który wcale nie powinien być zbyt duży (jakieś 500 kcal). 250 masz ze sportu, 250 z diety. Voila.
Rób to co lubisz - chcesz biegać, biegaj, chcesz ćwiczyć zumbę - ćwicz. Wybierz to, co sprawia ci frajdę, bo to konsekwencja w działaniu tak na prawdę daje efekty.
Btw - szczerze i z całego serca nie lubię biegać, nie mam wyrzutu endorfinek, nie mam fazy "mogę biec w nieskończoność". NIC, null. Tylko znużenie i zadyszka. Biegam ostatnio tylko dlatego, że by wypadało nie zaniedbywać kompletnie tego typu aktywności. Więc wymęczam minimum i tyle.
Edytowany przez 28 grudnia 2014, 01:17