- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto:
- Liczba postów: 66
19 grudnia 2010, 23:30
Mam pytanko związane z bieganiem w obecnych temperaturach. Jest tu ktoś może taki odważny:)? Dzisiaj widziałam w sklepie takie 'wdzianko' odprowadzające pot i utrzymujące temperaturę ciała na zewnątrz, nie wiem jak to się nazywa:( Myślicie że to się sprawdzi? No i przede wszystkim co z oddechem bo jak biegam to dyszę jak lokomotywa a gardło chyba takich temperatur nie toleruje:( Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
24 grudnia 2010, 22:18
spróbujcie biegowych butów ale kolców albo w wersji trailowej - z inną podeszwą. W takich mniej się stopa ślizga - są dobre zarówno na śnieg, na roztopy, czy na błoto...obecnie ciężej się biega, ale pomyślcie, że wiosną ta siła biegowa nabyta zimą na pewno będzie zauważalna:)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 32
25 grudnia 2010, 11:16
Ja używam butów do biegów przełajowych - Asics Trail Lahar coś tam ;) z Gore-texem.
Norway triathlon IronMan 70.3 Haugesund 2015
Edytowany przez skrzypanka 25 maja 2015, 08:30
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
26 grudnia 2010, 12:44
no i oczywista dodatkowa zaleta takich butów to to że nie przemakają, jak się wpadnie w zaspy:)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
27 grudnia 2010, 16:05
Ja znalazłam takie
http://taniebuty.pl/newbalance/WT909OR/Product.aspx NewBalance przeznaczone właśnie na ciężkie warunki terenowe i pogodowe, zobaczymy co o nich forumowicze powiedzą, bo napisałam w podobnym temacie ;) Nie chcę żadnych ciężkich i potężnych butów, tylko właśnie takie - lekkie i sportowe, ale żeby mnie uchroniły od mrozu i śniegu :)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
29 grudnia 2010, 23:01
Zobacz tutaj:
http://bieganie.pl/?cat=19 Na początek zawsze warto zacząć od marszobiegów jeśli nie masz super kondycji:)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2211
3 stycznia 2011, 09:19
ja sobie kupiłam bieliznę termoaktywną do biegania. nie wyobrażam sobie biegać w zwykłych ciuchach w mrozie. człowiek się poci a tu jeszcze ciuchy mokre i wystarczy chwila by być chorym.
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
3 stycznia 2011, 21:03
dobry wybór:) zimą nie warto oszczędzać na dobrej odzieży:)
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
6 stycznia 2011, 09:44
mi w tamtym roku w Polsce, podczas zimy zdarzało się biegać w zwykłych legginsach, 2 longsleevach i bluzie z kapturem, w okresie mega mrozów, i też dawało radę ;) dla chcącego nic trudnego. ale wiadomo, że terma i wygoda, i większe bezpieczeństwo dla organizmu.
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
8 stycznia 2011, 20:30
Pozwolę sobie troszkę rozwinąć temat.
Zimą bielizna termoaktywna jest zbędna, można ją zastąpić "zwykłymi" ubraniami, np. z bawełny. Cała rzecz w tym, żeby nie dopuścić do jej przepocenia. Wyjścia są dwa: ubrać się na cebulkę i zdejmować kolejne warstwy w miarę rozgrzania się (mocno polecam wzięcie ze sobą plecaczka), ewentualnie od razu ubrać się cienko i rozgrzać się przed wyjściem z domu - polecam np. wolne chodzenie po schodach w górę i w dół, trucht w miejscu, itp.
Jeśli chodzi o zakresy temperatur, to zależą przede wszystkim od masy ciała. W moim wypadku idealna temperatura do biegania to -5: jest na tyle ciepło, że mogę się rozebrać do t-shirta (nie od razu, rzecz jasna), i na tyle zimno, że w ogóle się nie pocę. Przy wyższej temperaturze nie da się (w moim wypadku) uniknąć spocenia, więc żeby nie zmarznąć uciekam po treningu do domu. Przy temperaturze -20 i niżej odsłonięta skóra boli od mrozu - wtedy zakładam cienką warstwę na całe ciało, czyli koszulkę biegową z długimi rękawami. Oczywiście obowiązkowo rękawiczki, a czapka w miarę potrzeby: zawsze można ją zdjąć i nieść w ręku.
Co się tyczy oskrzeli i płuc: źródła różnie podają, ale spotkałem się z informacją, że poniżej -15 lepiej nie biegać, ze względu na ryzyko zapalenia oskrzeli. A zapalenie oskrzeli może się źle skończyć, nawet rozedmą płuc. Natomiast trzeba przede wszystkim poznać swoje predyspozycje. Dobrze jest przy silnym mrozie nie przesadzać z tempem, tak, żeby być w stanie swobodnie oddychać przez nos. No i wziąć chusteczki.
Jeszcze klika uwag, wypunktowując:
- jeśli ktoś ubiera się cienko przy mrozie, nie powinien odbiegać zbyt daleko od domu, i od cywilizacji. W razie np. skręcenia nogi można się wychłodzić
- nie należy się przejmować faktem, że cieknie z nosa. Wydychane powietrze zawiera dużo pary wodnej, która skrapla się w nosie, i wypływa
- przy chorobie, aby bez gorączki, też można biegać. Tyle, że spokojnym tempem. Przy zapaleniu zatok nawet pomaga - udrażnia nos