- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
1 września 2014, 10:02
Tak, wiem, powinnam się wstydzić... to wszystko wina wakacji! (z pewnością nie moja:p)
1 września 2014, 11:18
Akuku3, i jak się biegało?
Dziękuję, zaczepiście :D 5 kilosków więcej zrobione na koniec miesiąca. Też muszę wziąć się w garść. Miałam biegać 3 razy w tygodniu a w sumie wyszło, że w sierpniu biegałam tylko raz w tygodniu :] wszystko przez te wakacje i spotkania towarzyskie.
1 września 2014, 11:54
ja sama sobie kopy daję, bo czuję że tyłek ciężki. Nie dosłownie, bo w kg mniej, ale jakoś ciężej mi się biega, a powinno być odwrotnie. Pogoda idealna na bieganko, tylko ja i mój puls jakoś szwankujemy ;) Sąsiad podpowiada mi, że może za mało jem (?!?!) i nie mam siły. Zaprosił mnie na 10km w 2015 w ramach Oslo Marathon, co dało mi niezłą motywację, bo chcę być szybsza niż on
Nie będzie to proste, bo to stary wyga w triathlonie... Dobrze, że jeszcze 12 miesięcy :P
3 września 2014, 09:59
Wrocilam po 2 tygodniach urlopu. Bieganie odkładam narazie na bok, przerzucam sie na chodzenie. Ale bede tu do was zagladac i patrzec co u was slychac.
3 września 2014, 18:20
No ja wczoraj biegałam 5,4km, które oczywiście musiałam sama wyznaczyć, bo endomondo znów mi poobcinało dystans. Cięężko, słaba kondycja.
4 września 2014, 08:42
Cześć, dołączam do biegających (biegam od lipca dopiero), mam nadzieję, że mogę:P Oprócz własnej motywacji motywują mnie inni na trasie (zawsze szybsi ode mnie, ale trudno) i nabijanie kilometrów na cele charytatywne (choć jak zaglądam w statystyki i widzę, ile robią inni, to żal tyłek ściska). Nie wiem, czy 5-6 km co dwa dni to dużo jak na początek, ale biegam na razie wolno. Mam nadzieję zwiększyć dystans, no i oczywiście w końcu przyspieszyć, ale wszystko w swoim czasie :)
Pozdrawiam!
4 września 2014, 09:45
Cześć, dołączam do biegających (biegam od lipca dopiero), mam nadzieję, że mogę:P Oprócz własnej motywacji motywują mnie inni na trasie (zawsze szybsi ode mnie, ale trudno) i nabijanie kilometrów na cele charytatywne (choć jak zaglądam w statystyki i widzę, ile robią inni, to żal tyłek ściska). Nie wiem, czy 5-6 km co dwa dni to dużo jak na początek, ale biegam na razie wolno. Mam nadzieję zwiększyć dystans, no i oczywiście w końcu przyspieszyć, ale wszystko w swoim czasie :)Pozdrawiam!
Cześć :) i powodzenia. Nawet jak są szybsi to pamiętaj ze Ty i tak jesteś o wiele lepsza od tych co siedzą w domu Co do rywalizacji, to tez się nie przejmuj bo duża część "nabija" sobie wyniki tylko.
4 września 2014, 10:06
Cześć :) i powodzenia. Nawet jak są szybsi to pamiętaj ze Ty i tak jesteś o wiele lepsza od tych co siedzą w domu Co do rywalizacji, to tez się nie przejmuj bo duża część "nabija" sobie wyniki tylko.
Pamiętam o tym! :) I zawsze miło jak ktoś biegnie obok, czy nawet jak mnie mija, bo myślę sobie, że ci ludzie też nie siedzą teraz przed tv na kanapie, tylko coś ze sobą robią i to jest bardzo pozytywne. Poprawia mi to humor
Pozdrawiam
4 września 2014, 10:31
Cześć Margines :) Ja też wolno biegam i po 6 do10km chociaż biegam od dość dawna, więc całkiem nieźle biegasz jak na totalny początek ;) No i ciesz się obecnością innych biegaczy, ja biegam w samotności, nie licząc psów i aut i czasem jest mi trochę samotnie :)Avjonka, co Ty mówisz, nabijają sobie wyniki? A jak to się robi? Czy ja jakaś naiwna jestem?
A teraz na poprawę humoru, nie wiem czy widzieliście - WIZAŻ MARATOŃSKI ja się uśmiałam do łez
Edytowany przez curly.wirly 4 września 2014, 10:31