Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

Jak najbardziej tu pasujesz :D Pozwolę sobie przywitać Ciebie (bo właściwie to ja też jestem tu dość ''nowa''): WITAJ :)

Z tymi psami i przesadą/przedobrzaniem to mam to samo, ale powoli uczę się, że wszystko trzeba robić z głową, bieganie też wpisuje się w złotą zasadę ;) Na psy nie znalazłam jeszcze soluszjon, zastanawiam się nad zakupem gazu pieprzowego, albo innego odstraszacza, żeby psiaków nie skrzywdzić (w końcu przecież lubię zwierzęta).

[EDIT:]  Strachu, to ściskanie pod nosem nie pomaga na skurcze, ale na pewno na poprawę humoru ;o)  a banan z solą jest OBRZYDLIWY, ale chyba skuteczny :)

Nie pisałam jakiś czas ale biegam regularnie i kondycja coraz lepsza :) Co bieg testuję co jeść przed żeby mieć energię ale też żeby nie biec z pełnym brzuchem. Jak na razie sprawdziło się tylko jabłko 1h przed treningiem - wypróbowane dziś. A jak to u Was wygląda?

Co do psów to je bardzo lubię ale zawsze jak przebiegam obok potem dostaję zadyszki bo wstrzymuję oddech.. Jakby to miało w czymś pomóc :))

curly.wirly napisał(a):

a banan z solą jest OBRZYDLIWY, ale chyba skuteczny :)

Naprawdę zjadłaś posolonego banana? (wymiotuje) Szacun, to było tak z przymrużeniem oka ;) Sól i banana jak najbardziej jako źródła sodu i potasu, ale ja chyba wolałbym jak tequilę - garstka soli na język, szybko przepić i zagryźć bananem.

Nagellack, witamy :)

Pasek wagi

hehe no nieee :D Spróbowałam, bo już w desperacji byłam, posoliłam, ugryzłam, potem stwierdziłam, że lepiej na pomidorze smakuje ;) Więc był pomidor, a potem i banan, bo to mój przedbiegowy posiłek (a propo pytania Coco). Po treningu piję mleko czekoladowe.

Mój posiłek przed bieganiem to najczęściej koktajl białkowy.

Oj, przydał by mi się chyba solidny kopniak motywacyjny, jakoś nie mogę zebrać się z powrotem do regularnego biegania. Ciężko mi rano zwlec się z łóżka a później nie ma kiedy.

Witaj Nagellack :)

Ja zwykle biegam wieczorem, ok. godz. 20. Dwie/trzy godziny wcześniej zjadam obiad (węgle i białko) a przed samym bieganiem nic nie jem. Nawet nie piję, żeby mi się nie przelewało w brzuchu. Po bieganiu musowo wciągam kolacje bo bym chyba padła. Najczęściej jajecznica albo omlet a jak nie jestem za bardzo głodna to sam koktajl białkowy.

I mnie kopnijcie mnie w dupę. Mam lenia potwornego i jest mi wstyd.

Dziewczyny przybywajcie z pomocą bo nasze wyzwanie na endo leży...

Pasek wagi

Banan to chyba niezły pomysł, jutro wypróbuję :) Armara a z czego ten koktajl?

Z zaplanowanych 10k wyszło tylko 8km... jestem niezadowolona, musiałam wracać, bo goście byli w drodze. Pocieszyłam się kawałkiem własnoręcznie wykonanego tiramisu, z czego teraz nie jestem zadowolona, ale wcześniej pochłonęłam bez skrupułów :P :

Strachu, piszesz o wyzwaniu na endo, masz na myśli ogólną ilość km czy jakieś inne wyzwanie? 

Coco, banan to dobry pomysł, oby nie przed samym biegiem, ale odpowiednio wcześnie. Czasem jak mam zaplanowany dłuższy bieg (u mnie to 10km) zjadam owsiankę na śniadanie (2h wcześniej). 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.