- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
1 sierpnia 2014, 09:42
Chociaż zawsze byłam przeciwniczką porannego biegania ostatnio zaczęłam się do niego przekonywać. Trochę nie mam wyjścia - często ostatnio wyjeżdżam w delegacje i wieczorami kompletnie nie mam czasu. Pozostaje wstawanie o 5 rano .
akuku3- ja normalnie w domu też biegam tylko w lesie i to zwykle wieczorem. jedyne wyjście żeby nie zostać zjedzonym to dobry repelent.
A w ogóle to tu w Hanowerze gdzie teraz jestem jest masa biegaczy. Dzisiaj rano minęłam ze 20 osób, a wieczorami widzę ich chyba jeszcze więcej.
Poza tym biegałam tu po równych drogach i bez psa i w końcu zeszłam ze średnim czasem na 8 km grubo poniżej 7 min/km . Nie jest źle. Jednak systematyczność przynosi efekty.
1 sierpnia 2014, 10:40
Ja jutro biegnę na 5 km i mam strasznego pietra. Zapisałam się na ten bieg na fali szaleństwa, po kibicowaniu dwa miesiące temu a teraz dopada mnie cykor. Nie wiem co to będzie...
Edytowany przez akuku3 1 sierpnia 2014, 10:52
1 sierpnia 2014, 10:55
To pierwszy raz, tak? Więc co by nie było, będzie oficjalna życiówka :) Będzie dobrze.
1 sierpnia 2014, 11:12
Na ulicy pierwszy raz :) biegłam 3 tygodnie temu w Parkrunie z wynikiem 34:01. Wiem, że słabo i może nie powinnam się zapisywać z takim tempem na bieg miejski bo tylko będę zawadzać na trasie ale nic to. Stało się i muszę stawić temu czoło. Jutro chciałabym tylko zmieścić się w czasie 40 minut. Jak nie ukończę biegu to będzie mi bardzo wstyd.
Dziękuję Strachu za linki :)
1 sierpnia 2014, 13:10
akuku3 - to życzę ci aby nie było gorąco i żeby wiatr był w plecy :) trzymam kciuki.
U mnie dziś dzień przerwy w bieganiu wiec będzie rower.
1 sierpnia 2014, 13:29
akuku - będzie super i trzymam kciuki!!!
ja wczoraj 6,5 km zrobiłam ale czas 53 minuty.... dramat jakiś!!! :( ale nic to będzie lepiej :) musi być i już!
dziś mam trening rowerowy więc będzie moc :)
1 sierpnia 2014, 16:08
Dzisiaj zatrzymała mnie policja jak biegałam. Okazało się, że znaleźli niewypał i czekali na saperów. A już myślałam, że to za prędkość ;)
Dobre
Od razu mam usmiech na twarzy :)Ja biegalam rano o 5:30, ale fajnie, chlodno, Tylko zebym jeszzcze spac chodzila wczesniej, A wieczorem spacerek ok 6 km :)Wczoraj zakupy w Lildu, ale duza numeracja, normalnie wiekszość spodenek i spodni 3/4 mam M. Tylko bluzy z kapturem LMilego dnia
Też to zauważyłam, zdecydowanie zawyżona numeracja.
Nie polecam codziennego biegania.. nabawisz sie jakiejs kontuzji predzej czy pozniej. Swoja droga dawno tu nie zagladalem, i tak z ciekawosci jak tam idzie gubienie smalcu ? Bo mi wrecz wysmienicie... musze zaczac powoli hamowac ;p
Szacun za taki spadek, pocisnąłeś ostro. Ogromne gratulacje. Mnie to ciężko zrzucić nawet kilka kg
Witam wszystkich po przerwie
Dziś wróciłam ze szpitala, byłam tam 5 dni i siedzę w domku do 21.08. W sierpniu mogę sobie wybić z głowy bieganie, tak mi zalecono. Także będę sobie tutaj tylko zaglądała i Wam kibicowała.
25.08 mam wizytę u endo i przy okazji pójdę na oddział po wyniki moich guzków, zobaczymy czy nic się nie zmieniło przez 2 lata (wtedy miałam biopsję). W sumie miałam wifi w szpitalu ale vitalii po prostu nie da się przeglądać bez nerwu na tablecie lub telefonie.
Generalnie jestem zadowolona z zabiegu, personelu i samego szpitala. Jedyne co mnie dziwnie zaskoczyło, to reakcja uczuleniowa i to nie wiadomo na co Dodam, że nigdy nie miałam uczulenia.
4 sierpnia 2014, 09:18
Trauma, witaj :) i zdrówka
Akuku3 - no i jak było?
Ja w sobotę miałam marsz - 10 km i wiecie co? dostałam mandat 50 zł bo na moim zadupiu się trasa mi skończyła i musieliśmy 300 m przejść główną ulicą i szłam po nie właściwej stronie bo nie było przejścia blisko. No i mnie złapali, trzeba mieć szczęście co nie? masakra. Powiedziałam im ze powinni się pijakami i chuliganami zająć zamiast ludźmi uprawiającymi sport, bo zrobiliśmy już 8 km i do domu wracaliśmy a nie chcieliśmy po tej samej ulicy wracać. Niech się wypchają, pewnie im mandatu do statystyk brakowało bo to było po 18:30 wiec musieli nadrobić. Wczoraj rower, 34 km, bieganie może dziś wieczorem bo rano nie wstałam jak nie to jutro rano o 5;30
4 sierpnia 2014, 09:43
Ale świnie :( nie mogli Was pouczyć?
Ajvonkaha, tu napisałam: http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudz...
Edytowany przez akuku3 4 sierpnia 2014, 09:43