Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

O jaaa, umarłabym pewnie :D Noo to szacunek.

Piękna dziś pogoda, mmm. Idealna na spacerek i posiedzenie na zewnątrz. Oficjalnie przeszłam na system 2x w tygodniu w okresie letnim, poza tym i tak niedługo znów czeka mnie przerwa a ile będzie trwała to nie wiem, zapytam się lekarza. Jutro wieczorkiem pójdę biegać.

Biegałam dzisiaj o 6 rano, pierwszy raz mi się to zdarzyło. Było bajecznie, pachnąco i pusto. Od rana towarzyszy mi uczucie mega fajnie zaczętego dnia :D 

Ja może jutro rano też pobiegam, o ile moja stopa będzie chciała ze mną współpracować, dzisiaj trochę się jeszcze buntowała więc nici z biegania.

Dla relaksu trochę humoru 21 Secrets Runners Won't Tell You :D

Jutro niestety muszę się zregenerować, więc zero biegania, ale wybiorę się na długą wycieczkę rowerową :)

[DOPISEK]: rower jednak to nie jest to... nosi mnie, najchętniej pobiegałabym :/ Czy Wy też tak macie, że w dni bez biegania źle się czujecie? Staram się poskromić swój zapał, bo jutro w planie długie wybieganie popołudniowo-wieczorne.

akuku3 napisał(a):

Biegałam dzisiaj o 6 rano, pierwszy raz mi się to zdarzyło. Było bajecznie, pachnąco i pusto. Od rana towarzyszy mi uczucie mega fajnie zaczętego dnia :D 
\

Znam to uczucie :) tylko muszę się wcześniej kłaść spać bo normalnie jak chodzi ok 12 i muszę wstać o 5 to nie ma szans bo ciało potrzebuje snu aby się regenerować.

Wczorajsze bieganie o 19:30 - masakra, myślałam się ze ugotuje i tylko to mi kazało skończyć po 30 minutach. 

Pasek wagi

U mnie poranne bieganie jest możliwe tylko w weekendy. W tygodniu wstaję przed szóstą więc żeby pobiegać z rana musiałabym wstać chyba o czwartej. 

curly.wirly napisał(a):

Dla relaksu trochę humoru 21 Secrets Runners Won't Tell You Jutro niestety muszę się zregenerować, więc zero biegania, ale wybiorę się na długą wycieczkę rowerową [DOPISEK]: rower jednak to nie jest to... nosi mnie, najchętniej pobiegałabym :/ Czy Wy też tak macie, że w dni bez biegania źle się czujecie? Staram się poskromić swój zapał, bo jutro w planie długie wybieganie popołudniowo-wieczorne.

W dni które nie biegam ciężko mi jest się zorganizować, nie wiem czemu ale wszystko jest wtedy takie "rozlazłe". 

U mnie nie realne jest obecnie bieganie po południu czy wieczorem. Raz że temperatura, obecnie jest na termometrze 38 stopni w cieniu, a dwa to jak rano biegałam (o 6) to i tak jak próbowałam przejść do marszu to od razu rzucała się na mnie horda rozjuszonych komarów i innego gryzącego badziewia. Wieczorem to pewnie mimo sporych gabarytów to i tak został by ze mnie obgryziony do kości szkielet.

O matko, jaki ukrop u Ciebie! Gdańsku jest teraz 28 stopni. Pójdę wieczorkiem potruchtać. Muszę trenować bieganie w upale bo za 3 tygodnie czeka mnie bieg uliczny w środku miasta o godzinie 14. Trochę się stresuję, że przez temperaturę dam ciała.

u mnie wieczorem wczoraj masakra - po 30 minutach ledwo dobiegłam do domu :( ale nic to twardo trzeba chociaż minimum robić :)

Pasek wagi

uffffff u mnie 99% wilgotności i +26'C, już wiem jak to jest biegać w saunie ;) Biegałam chwilę przed burzą - nie dałam rady 10k, wróciłam po 6k, bo myślałam że zemdleję. Zła jestem na pogodę :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.