- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
5 lipca 2014, 12:49
O jaaa, umarłabym pewnie Noo to szacunek.
Piękna dziś pogoda, mmm. Idealna na spacerek i posiedzenie na zewnątrz. Oficjalnie przeszłam na system 2x w tygodniu w okresie letnim, poza tym i tak niedługo znów czeka mnie przerwa a ile będzie trwała to nie wiem, zapytam się lekarza. Jutro wieczorkiem pójdę biegać.
5 lipca 2014, 19:06
Biegałam dzisiaj o 6 rano, pierwszy raz mi się to zdarzyło. Było bajecznie, pachnąco i pusto. Od rana towarzyszy mi uczucie mega fajnie zaczętego dnia :D
5 lipca 2014, 21:32
Ja może jutro rano też pobiegam, o ile moja stopa będzie chciała ze mną współpracować, dzisiaj trochę się jeszcze buntowała więc nici z biegania.
5 lipca 2014, 21:44
Dla relaksu trochę humoru 21 Secrets Runners Won't Tell You
Jutro niestety muszę się zregenerować, więc zero biegania, ale wybiorę się na długą wycieczkę rowerową
[DOPISEK]: rower jednak to nie jest to... nosi mnie, najchętniej pobiegałabym :/ Czy Wy też tak macie, że w dni bez biegania źle się czujecie? Staram się poskromić swój zapał, bo jutro w planie długie wybieganie popołudniowo-wieczorne.
Edytowany przez curly.wirly 6 lipca 2014, 19:37
7 lipca 2014, 09:13
Biegałam dzisiaj o 6 rano, pierwszy raz mi się to zdarzyło. Było bajecznie, pachnąco i pusto. Od rana towarzyszy mi uczucie mega fajnie zaczętego dnia :D
Znam to uczucie :) tylko muszę się wcześniej kłaść spać bo normalnie jak chodzi ok 12 i muszę wstać o 5 to nie ma szans bo ciało potrzebuje snu aby się regenerować.
Wczorajsze bieganie o 19:30 - masakra, myślałam się ze ugotuje i tylko to mi kazało skończyć po 30 minutach.
7 lipca 2014, 10:05
U mnie poranne bieganie jest możliwe tylko w weekendy. W tygodniu wstaję przed szóstą więc żeby pobiegać z rana musiałabym wstać chyba o czwartej.
Edytowany przez akuku3 7 lipca 2014, 10:06
7 lipca 2014, 14:48
Dla relaksu trochę humoru 21 Secrets Runners Won't Tell You Jutro niestety muszę się zregenerować, więc zero biegania, ale wybiorę się na długą wycieczkę rowerową [DOPISEK]: rower jednak to nie jest to... nosi mnie, najchętniej pobiegałabym :/ Czy Wy też tak macie, że w dni bez biegania źle się czujecie? Staram się poskromić swój zapał, bo jutro w planie długie wybieganie popołudniowo-wieczorne.
W dni które nie biegam ciężko mi jest się zorganizować, nie wiem czemu ale wszystko jest wtedy takie "rozlazłe".
U mnie nie realne jest obecnie bieganie po południu czy wieczorem. Raz że temperatura, obecnie jest na termometrze 38 stopni w cieniu, a dwa to jak rano biegałam (o 6) to i tak jak próbowałam przejść do marszu to od razu rzucała się na mnie horda rozjuszonych komarów i innego gryzącego badziewia. Wieczorem to pewnie mimo sporych gabarytów to i tak został by ze mnie obgryziony do kości szkielet.
7 lipca 2014, 15:18
O matko, jaki ukrop u Ciebie! Gdańsku jest teraz 28 stopni. Pójdę wieczorkiem potruchtać. Muszę trenować bieganie w upale bo za 3 tygodnie czeka mnie bieg uliczny w środku miasta o godzinie 14. Trochę się stresuję, że przez temperaturę dam ciała.
7 lipca 2014, 16:01
u mnie wieczorem wczoraj masakra - po 30 minutach ledwo dobiegłam do domu :( ale nic to twardo trzeba chociaż minimum robić :)