Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

curly.wirly napisał(a):

I się zastanawiam czy nie zapisać się na półmaraton w Drammen, ale ciągle mam wrażenie, że jeszcze za wcześnie i nie dam rady  
Zostało 10 tygodni, jeśli się zdecydujesz to czasu jest akurat. Tu przykładowy plan: klik. Możesz też po prostu co tydzień zwiększać dystans długiego wybiegania o 1 km.

Pasek wagi

Witajcie - u mnie weekend biegowo - chodzeniowy a dziś już pada wiec jak nie przestanie to będzie dzień przerwy. 

Co do czapeczki do biegania to po prostu źle mi się biega. Mam taka chustę 12 w 1 ale trochę za gruba jak się ją złoży na 6 części wiec kupiłam sobie..........zwykłą opaskę do włosów w Biedronce za 4.99 zł i super mi się w niej biegało wczoraj :)

Pasek wagi

ja wczoraj rest day po podbiegach :) dziś pada ale na lekki trucht na bank pójdę - rozbiegać zakwasy w tyłku :D

Pasek wagi

Ajvonkaha napisał(a):

Witajcie - u mnie weekend biegowo - chodzeniowy a dziś już pada wiec jak nie przestanie to będzie dzień przerwy. Co do czapeczki do biegania to po prostu źle mi się biega. Mam taka chustę 12 w 1 ale trochę za gruba jak się ją złoży na 6 części wiec kupiłam sobie..........zwykłą opaskę do włosów w Biedronce za 4.99 zł i super mi się w niej biegało wczoraj :)

Hmm u mnie nie zauważyłam takich opasek, poprzyglądam się jutro bardziej. Też mam chustę ale ona jest bardzo cienka, ale przydałoby się coś na zmianę również.

U mnie weekend lipa. Wczoraj był dzień biegowy ale nie poszłam, przede wszystkim w sobotę było sporo %, do domu wróciłam nad ranem i doskonalę zdaję sobie sprawę, że po kilometrze już padłabym na twarz. Nie mam wyrzutów jednak, padało ostro wieczorem -.- Ech, żenada z tą pogodą. I nie wiem co się dzieje ale wczoraj moja wiocha była cała pokryta robactwem, nawet jak normalnie szłam to ciągle łapskami machałam, żeby mnie całej nie obsiadły. Tak sobie myślałam, ze jakbym poszła biegać, to nieźle bym się nimi objadła.

Chyba przejdę na tylko dwa biegania tygodniowo. Pogoda gorsza niż kiedykolwiek. Ach to polskie lato ;)

strach3 napisał(a):

Zostało 10 tygodni, jeśli się zdecydujesz to czasu jest akurat. Tu przykładowy plan: klik. Możesz też po prostu co tydzień zwiększać dystans długiego wybiegania o 1 km.
Dzięki Strachu, chyba będę dodawała po 1km, bo coś nie mogę 'rozkminić' tych skrótów w planie treningowym :) Nawet jak nie wystartuję we wrześniu (w Drammen p-maraton jest 7 września) to chętnie podciągnę sobie kilometry.

Dziś zaliczyłam jakieś 7,5km, dwa razy wracałam do domu pędem - najpierw zadzwoniła klientka i musiałam oddzwonić, a drugim razem prawie się pochorowałam przy drodze :P Za szybko chciałam wrócić na swoją trasę (puls 180!!!!). Jak Ty Strachu przeżyłeś ten ostatni test bez zaliczenia przysłowiowego zgonu to ja nie wiem :D Dziś miałam nauczkę, żeby wyluzować i pilnować tętna :)

Co do opasek na głowę - ja czasem (tylko właściwie w zimie) używam takich do nart biegowych, dobrze odprowadzają pot i są ergonomiczne, polecam :) A latem wolę bez nakrycia głowy. Moim problemem jest tylko bijący mnie po plecach i twarzy warkocz, już nie wiem jak TO-TO mam zaplątać, żeby mi nie przeszkadzało.

Zimą też biegam na nartach - może ktoś z Was próbował? A jak biegam 'normalnie', muszę zakładać kolce na buty biegowe i dodatkowe getry wełniane:D Tak to wyglądało zimą:

:D

[EDIT: znalazłam już info co oznaczają skróty w planie treningowym do półmaratonu :) ]

Ja próbowałam kilka razy na nartach ale sporty zimowe to nie moja bajka jednak. 

Dzisiaj było przyzwoicie, trasa krótka 5km, myślałam że będę miała dobry czas a tu jednak nie udało mi się zejść poniżej 30 minut, mówi się trudno, biegnie się dalej. Obecnie leje równo i dokładnie więc nie wiadomo jak będzie jutro z bieganiem, na pewno moja standardowa trasa odpada chyba że wezmę ze sobą ponton.

Pomimo krótkiego biegu rano to i tak jak wróciłam z centrum krwiodawstwa to padłam i musiałam przez godzinę przespać się.

a ja tak zmokłam, że nie biegałam wczoraj :( dziś pójdę na przebieżkę ale Armara chciałabym mieć taki czas - szacun i motywacja dla mnie :)

Pasek wagi

u mnie w niedziele i wczoraj lało, normalnie ściana deszczu, przerwa na godzinę i od nowa. Więc 2 dni mi już odpadły z końcówki czerwca, dziś mimo tego, że wyszło słońce wszędzie mokro i zapał mały.Ja zimą biegam w czapce, latem nie mam nic na głowę, choć teraz zamówiłam sobie chustkę z tchibo (w przecenie:D) i czekam aż przyjdzie z innymi gratami.

trauma chyba też będę musiała ograniczyć bieganie na jakieś 2 tygodnie, bo mam nowy projekt i muszę nad nim posiedzieć nocami ;(. Następne tygodnie maja być upalne, więc rano nawet nie marzę o wstawaniu po nocnym rąbaniu raportów.

Oby to lato faktycznie nadeszło, fajnie by było pojechać na weekend gdzieś w Polskę i miło spędzić czas. Jak w maju było tak ciepło, to piorunem załatwiliśmy pensjonat i na nockę chociaż pojechaliśmy :D

Dziś w końcu poszłam biegać. Byłam podminowana i nieźle się wyżyłam. Oczywiście po wbieganiu po schodach zrobiłam trochę przerwy ale ogólnie czasy i tak pobiłam. Średnio 5:43min/km, istne szaleństwo (!). Ale ulżyło mi trochę, lepiej się czuję.

Mój plan biegania dziś o 5 rano niestety nie wypalił bo...padało. A teraz jak siedzę w pracy to za oknem piękne słonce :) Odrobię wieczorem. 

Trauma - te opaski to taki dla dziewczynek hahaha, tzn z akcesoriami dla dziewczynek i kobiet, ale fajna. Na rowerze ostatnio tez używałam i super było.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.