- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
29 maja 2014, 15:09
U mnie poranne biegi też nie wchodzą w grę, to ma być w końcu przyjemność a nie tortura :D.
Dzisiaj z biegania również nici :( cały czas leje równo i dokładnie, jeżeli się przejaśni to może wieczorem uda się, ale obawiam się że moja ulubiona trasa nie wchodzi w grę przez jakiś czas.
29 maja 2014, 15:32
U nas jeszcze nie pada i mam nadzieję, że jakoś szczególnie lać nie będzie. Zamierzam dziś z synem "polatać".
30 maja 2014, 07:57
Cholerka widzę że nie tylko u mnie pogoda krzyżuje plany. W zimie nawet w mróz biegałam ale podczas burzy to raczej się nie odważę. W ciągu dnia jak siedzę w pracy to pogoda piękna a jak wracam do domu pełna nadziei na bieganie to rozpętuje się burza. No ale odpoczynek od biegania też jest potrzebny, w tym czasie z młodym na XBOXie gram w sport lub Dance Centre co tez jest jakimś ruchem.
30 maja 2014, 10:31
U mnie na razie pogoda nie jest zła, jest zimno i mokro ale nie pada, lekka mżawka tylko. Powinno mi się dzisiaj udać iść pobiegać ale będzie ciężko, raz że błoto, dwa to zimno a ja jestem ciepłolubna, trzy to konieczność zmiany trasy ale to jakoś przetrawię, ale czy chcę czy nie to muszę zabrać się za porządne treningi jeżeli chodzi o jazdę konną ponieważ znudzona i wyżarta kobyła zaczyna być ciut wredna (typowa baba, bez obrazy oczywiście :D) więc będzie zabawnie.
30 maja 2014, 11:30
U mnie wczoraj było średnio, dlatego dziś pobiegam. Tym bardziej, że w nocy jadę autem, także przyda mi się czymś zająć wieczorem w piątek
Armara generalnie jestem okropnym zmarźlakiem, wiecznie mam zimne ręce, grzejnik wieczorami odkręcony na maxa ale biegać w cieple nie mogę, duszę się, nie mam nawet jak przełknąć śliny.
Dziś jest zimny wiatr, powinno dobrze się biegać.
30 maja 2014, 20:42
Dzisiaj chyba poprawiłem z 5 życiówek... bieg już praktycznie ciągły... kilogramy lecą w dół.. tak naprawdę z prawie 120 kg (których wstydziłem się tu wpisać na początku :D ) do 106 kg w niecałe 2 miechy :D Kocham to... :D
30 maja 2014, 22:05
Pituz gratulacje! Szaleństwo z tą wagą, bardzo szybko!
Dziś zaliczone 7,4km :) Bardzo dobrze się biegało.
30 maja 2014, 23:40
A ja piszę z prośbą o radę. Przebrnęłam przez plan 6-tygodniowy i od kilku treningów jestem w stanie biec przez 30-40 min (i dumna jestem z siebie że ho ho). Ale nie wiem co dalej.
Na razie to jest raczej trucht niż bieg i chcialabym trochę przyśpieszyć. Więc będzie lepiej biec szybciej ale z przerwami na marsz czy po prostu biegać a prędkość sama przyjdzie. A może dodać przebieżki? Dzisiaj próbowałam zrobić 3 przebieżki, strasznie mnie to wykończyło
30 maja 2014, 23:46
Wydłużaj dystans i dodawaj przebieżki. One mają być bardzo poprawne technicznie, więc jeśli 3 Cię wykańczają, rób na razie jedną i dodawaj kolejną, gdy się zaadaptujesz.
Ale możesz też przyspieszać na obecnym dystansie, jeśli bardziej Ci to leży. Biegaj tak, żeby mieć z tego frajdę, to jest najważniejsze.