- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
28 maja 2014, 10:59
Kasiucha, Ajvonkaha - super dziewczyny :) dla niektórych opieka nad dziećmi to powód do wymówki, a Wy pokazujecie, że można, ba, że tak jest świetnie :)
28 maja 2014, 14:12
Pewnie, że się da - tylko moje dzieciaki to już takie starsze są (córka ma prawie 9 lat). Aktualnie mobilizuję mojego starszego syna do wspólnego biegania. Raz już nam się udało - no ale on nie daje rady na takim dystansie jak ja. Dziś zapowiedział że sam idzie (bo ja mam dzień wolny).
Edytowany przez kasiucha1 28 maja 2014, 14:13
28 maja 2014, 14:39
Kasiucha1, mój w podobnym wieku jak Twoja córka bo 9 lat ma. Na bieganie go nie namówię, chyba że podczas grania na XBOXie kiedy w Sport gramy, to tez jakiś ruch i nieźle można się napocić.
Wydaje mi się że każdy musi "dorosnąć" do biegania. Ja osobiście nienawidziłam biegać w szkole i miałam do tego wielki uraz. Teraz Wuefista pewnie by mnie na ulicy nie poznał jakbym koło niego przebiegła :)
28 maja 2014, 15:19
Ajvonkaha chyba trafiłaś w dziesiątkę że do biegania trzeba dorosnąć ja od zawsze nie umiałam biegać na długich dystansach na krótkie owszem sprężyłam się i poszło w sprincie ale na długie to masakra zawsze płuca mi rozrywało po 10 minutach nawet marszobiegu aż pewnego razu z dnia na dzień nauczyłam się oddychać w biegu i teraz brak tchu mi nie doskwiera jedyne co to mięśnie nie wytrzymują ale to też dopracuje myślę
28 maja 2014, 15:45
Do wszystkiego trzeba dorosnąć i dojrzeć, nawet do biegania.
Ja za chwilę idę pobiegać, będzie ciężko bo jest gorąco i duszono ale istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że później będzie lać i nic by nie wyszło z biegania. Jestem dzisiaj bardzo ciekawa jak będzie mi się dzisiaj biegało, jeżeli tak samo jak w poniedziałek, czyli zero marszu sam bieg to było by super, ale zobaczymy, nic na siłę, zwłaszcza przy tej parówce. Jedyny plus dzisiejszej wczesnej pory to duża szansa na brak zwierzaków na drodze, to nie ich godziny żerowania. Ostatnio spotkałam stadko dzików i zastanawiałam się co robić, biec dalej czy zrobić w tył zwrot.
......
No i dupa :( właśnie jest burza i pada deszcz. Jeżeli w przeciągu pół godziny do godziny nie przestanie padać to nici z biegania dzisiaj i pozostaje mi orbitrek :(
Edytowany przez 28 maja 2014, 16:41
28 maja 2014, 17:00
Bieganie w deszczu jest bardzo przyjemne... pierwszy raz nie bolą mnie nogi i nie męczy mnie alergia.. Dodatkowo poprawiłem dwa czasy i zaczynam biegać coraz bardziej równomiernym tempem z małą ilością przerw ( głównie przez rozwiązujące się buty... ) Także dzień udany :)
28 maja 2014, 17:06
Mały deszczyk ok .... ściana wody z gradem i piorunami to już nie bardzo. Poza tym obawiam się że po wczorajszej i dzisiejszej ulewie połowa mojej ulubionej trasy bardziej się nadaje teraz do spływu kajakiem niż do biegania.
28 maja 2014, 17:35
Też nie lubię biegać jak mocno leje, zero przyjemności dla mnie. I butów szkoda ;P
Mam nadzieję, że uda mi się jutro rano wstać i zaliczyć trening, w planach interwały. A później grillowanie :D oby tylko słonko dopisało :)
28 maja 2014, 18:14
haszka.ostrova ja też jutro rano myślę biegać ostatnio nawet mi się to udawało i było przyjemniej biegać niż po południu samo wstanie z łóżka jest ciężkie ale później bieganie już przyjemne