- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
26 maja 2014, 21:40
Ja mam pytanie wiecie może jak najlepiej biegać żeby spalać tłuszcz?? Bo ja na razie jestem w stanie tylko marszobieg staram się wydłużać czas biegu i tylko tyle mi się udaje a innych efektów nie widzę a to 3 tydzień jak biegam przynajmniej 3 razy w tygodniu.
26 maja 2014, 22:44
Spalisz tym więcej, im więcej km przebiegniesz. Dopóki ogranicza Cię wydolność, biegaj wolno ale długo. W miarę poprawy kondycji możesz biegać szybciej - w tym samym czasie przebiegniesz większy dystans i spalisz więcej.
Na początku nie będziesz miała dużych efektów, bo na jednym treningu spalisz 200 - 300 kcal. Ale robiąc to 4x w tygodniu sumuje się to już do zauważalnych w skali miesiąca wielkości. Jeśli robisz plan marszobiegowy, po jego zakończeniu będziesz potrafiła biec nieprzerwanie 30 minut (to dla najpopularniejszego planu 10-tygodniowego). Potem stopniowo dojdziesz do godziny, a w tym czasie spalisz już ok. 600 - 700 kcal - czyli 0.1 kg tłuszczu na jednym treningu. Brzmi lepiej? :)
Aha, na końcu treningów możesz robić przebieżki, czyli krótkie, powiedzmy 20-sekundowe odcinki szybkiego, swobodnego biegu z wysokim tętnem. Przygotowują organizm do szybszego biegu w przyszłości i pobudzają metabolizm, dzięki czemu organizm zachowuje podwyższony poziom spalania tłuszczu jeszcze wiele godzin po treningu (tzw. efekt afterburn). Niekoniecznie będziesz je w stanie robić na początku, ale w końcu będziesz, najwyżej poczekasz parę tygodni.Tylko nie rób przebieżek na początku treningu, mają być na końcu.
Edytowany przez strach3 26 maja 2014, 22:49
27 maja 2014, 07:46
Wczoraj chyba trochę źle policzyłam trasę.
Dzisiaj znowu udało mi się wstać rano na bieganie i zaliczyłam 5 km w 45 minut ale wciąż były w tym 4 minuty marszu.
Troszkę poczułam kolana pod koniec więc jutro dzień wolny.
27 maja 2014, 08:45
Dla mnie trzy razy w tygodniu to za mało, znam siebie na tyle że wiem że w takiej sytuacji albo robiła bym za długie trasy, albo biegła bym za szybo a jedno i drugie nie jest dla mnie dobre. Cztery razy w tygodniu jest optymalne, bieg co drugi dzień, dzień po dniu biegam rzadko, tylko jak mnie roznosi, albo wiem że nie będę mogła w inny dzień biec.(...)
Mam jeszcze kolejne pytanie. Do tej pory zawsze miałam marszobiegi, ostatnio było w rytmie 12/1, wcześniej był już etap 20/1 ale musiałam się cofnąć ponieważ uznałam ze za szybko przeszłam do 20 minut biegu. Dzisiaj jak poszłam biegać to byłam ciut wkurzona, w efekcie marszu nie było. Tempo może nie było jakieś rewelacyjne, tylko 20 sekund lepsze w porównaniu z marszobiegiem ale i tak 10km przebiegnięte. No i zastanawiam się jak dalej robić, wrócić do marszobiegów w rytmie 12/1 (całkiem przyjemnie się biegnie), wydłużyć czas biegu ale dalej żeby to był marszobieg, czy próbować biegać całą trasę?
Z tego co pamiętam biegasz od miesiąca, tak? Ja po tym czasie również zaczęłam biegać już bez przerw na marsz, aczkolwiek nie 10 km :P Myślę, że w spokojnym tempie powinnaś dać radę biegać już bez maszerowania, ale nawet jak Ci się zdarzy słabszy dzień i będziesz musiała maszerować, to przecież nic złego się nie dzieje. Galloway nawet poleca przerwy na maszerowanie, gdy ma się gorszy dzień lub przy biegach na dłuższych dystansach ;)
Co do 4 biegów w tygodniu, to jeżeli robisz je wszystkie po 10 km, to moim zdaniem jak na kogoś biegającego od miesiąca jest to sporo... 3 najczęstsze błędy robione przez początkujących biegaczy to:
I każdy z tych błędów może prowadzić do kontuzji. Ja również mam dni, kiedy chciałabym zrobić trening po treningu, albo pocisnąć jeszcze bardziej w czasie biegu, ale jednak zdrowy rozsądek zazwyczaj wygrywa (a jak nie on, to mój mężczyzna, który pilnuje, bym z bieganiem nie przesadziła).
Z resztą na praktycznie każdym portalu biegowym piszą o tym samym...
27 maja 2014, 23:20
Eee a dziś endomondo trochę nawet skróciło mi trasę. No ale cóż, mam 7,15km Całkiem dobrze się biegało, czasem za mocno zawiało, aż musiałam zwolnić ale za to nie pociłam się tak.
28 maja 2014, 08:07
U mnie plany biegowe wczorajsze pokrzyżowała burza która się rozpętała,świata nie było widać, do tego drzewa zaczęło łamać. Oby dziś było lepiej.
28 maja 2014, 09:21
U nas na szczęście nie padało, więc pobiegane - wczoraj w planie tylko 20 minut + 4 przebieżki po 30 sek. Za to towarzyszyła mi córa na rowerku. Super się czuję. I już nie ma tego zmęczenia przy 17-18 minucie :))
28 maja 2014, 10:14
U nas na szczęście nie padało, więc pobiegane - wczoraj w planie tylko 20 minut + 4 przebieżki po 30 sek. Za to towarzyszyła mi córa na rowerku. Super się czuję. I już nie ma tego zmęczenia przy 17-18 minucie :))
Ja tez uwielbiam jak młody na rowerze obok mnie jedzie, trochę mi tempo za szybkie narzuca i ciągle chce gadać ale lubie.