Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

Bieganie przy 29 stopniach [x]

Pasek wagi

Ja jednak dzisiaj biegałam wieczorkiem, bo rano wstałam, zobaczyłam, że leje i stwierdziłam, że jednak wolę pospać i pobiegać później. Pogoda niesamowicie dopisała, słonko i rześkie powietrze z lekkim wiaterkiem, trasa jednak 7 km, bo od przyszłego tygodnia zaczynają mi się dłuższe trasy w planie treningowym, więc pozwoliłam sobie na ostatnie "obijanko" przy okazji poprawiając sobie rekord życiowy na 5km:) W ogóle cudownie mi się biegało, ba, ja nie biegałam, ja latałam :D (aczkolwiek do domu wróciłam wykończona, ale z ogromnym bananem na gębie)

Pasek wagi

Oj, chyba jestem wyjątkiem który lubi takie temperatury, ale oczywiście jak biegam w cieniu lasu, w pełnym słońcu to nawet dla mnie jest wtedy ciut ciepło.

Ponieważ prognozy przewidują na jutro burze więc poszłam biegać dzisiaj. Tak jak planowałam to wydłużyłam czas biegu do 12 minut. Na początku był problem ponieważ po pierwszej rundzie miałam lekki skurcz oskrzeli i całą minutę którą miałam maszerować to stałam i koncentrowałam się na oddychaniu aby wszystko wróciło do normy. Później było już ok i biegło mi się bardzo dobrze.. Co mnie zaskoczyło to to że mimo wydłużonego biegu to i tak całą trasę biegłam o dwie minuty dłużej niż wczoraj. Ale i tak nie jest źle, kolejne 10km zaliczone.

Na przyszłość wraz z wydłużeniem czasu biegu to chyba będę musiała brać ze sobą ventolin tak na wszelki wypadek.

Witajcie :)

Ja też lubię biegać w wysokich temperaturach. Czuję wtedy, że spalam się ze zdwojoną siłą :) 

Wczoraj udało mi się pokonać odcinek 5km. To mój rekord, do tej pory robiłam maksymalnie 4 km (jestem początkująca i dopiero pracuję nad formą). Biegłam po burzy i to było coś :D W drodze powrotnej myślałam że nie zejdę ze schodów tak mi się nogi trzęsły ale radość była ogromna. No i to spuszczenie powietrza z balona - wspaniałe uczucie tak się oczyścić po stresującym dniu. 

Słuchajcie, powiedzcie i od czego to zależy.

ok 2 tygodnie temu przebiegałam 5.82 km w 52 minuty i spaliłam 525 kcal. Tydzień później  biegałam 55 minut i spaliłam TYLKO 109 kcal i przebiegłam 0 km. :| Wiem, że endomondo trochę mi świruje, ale nie wiem od czego to zależy - działa to na mnie strasznie demotywująco :D mógłby ktoś to wyjaśnić ?:) z góry dziękuję za pomoc ;)

Jeżeli biegłaś z telefonem z włączonym endo to po prostu gps nie włączał się tak jak należy i nie zliczał trasy

Dzisiaj biegało mi się świetnie. W końcu normalny bieg po chorobie. Pogoda była świetna  - niby 25*C ale też chłodny wiaterek. Przemogłem się do biegania w samym bezrękawniku termicznym (który przecież jest dość obcisły) - i to w moim rodzinnym mieście a nie we Wrocławiu :-).

Mimo braku moich biegowych bucików nogi mnie niosły. W efekcie 12.3km po 5:30min/km. Od jutra mam nadzieję wrócę do 3-4biegów i ok 50km tygodniowo bo strasznie brakowało mi biegania :-).

Wagowo nie jest za kolorowo - przez ostatnie 2 tygodnie 2kg więcej - ale to wina piwa i lodów. No cóż uroki wiosny :-p Chyba pozostanie mi utrzymywać wagę ok 75-76kg do wakacji a potem coś próbować zrzucić.

Edit: oprócz piwa i lodów to wina także braku biegania - przez 2 tygodnie łącznie 37km - bida trochę :)

Pasek wagi

Strasznie mi dziś szło ale jakoś dałam radę przy wsparciu krótkich przerw, no nie dało się inaczej. Z kolei endomondo mocno nawaliło, moja trasa wygląda jak trasa żula z ostrego melanżu :| I zamiast 7,3km wyszło 8,09km i oczywiście spowodowało to zawyżenie wyników. Powinno wyjść 5:56min/km a wyliczył mi 5:21... Nierealne póki co dla mnie. Nie usunę, bo ręcznie wyznaczana trasa też nie jest doskonała (wyznaczyłam i dała 7,7km) i jakoś wolę zachować te wykresy itd, żeby było, że faktycznie biegałam.

A strasznie szło, bo wczoraj i przedwczoraj sporo % i siedzenia. Za to nocleg nad jeziorkiem bardzo się przydał i miło było tak nic nie robić. Szkoda tylko, że spaliłam sobie... kolana (slina) Najbardziej kolana, trochę ud i ramiona. Nie chciało mi się smarować filtrem, nie doceniłam naszego słońca.

Ja dziś myślałam że dobrze mi poszło ale policzyłam trasę i mi wyszło 3 km a biegłam to przez 35 minut no nic dla mnie ważne że udało mi się rano wstać i iść biegać i wydłużyłam bieg do 5 minut i 1 marszu więc myślę że będzie dobrze 

Witajcie :) U mnie w weekend była przerwa po bieganiu w czwartek i piątek ale za to wczoraj 7 km szybkiego marszu w godzinę, w pełnym słońcu. Dziś mam zamiar biegać ale wieczorem bo inaczej sie ugotuje 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.