- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
4 listopada 2014, 17:55
Witam :) Październik poszedł ładnie, osiągnęliśmy cel, ja również osiągnęłam swoje cele. Niestety wychodzi na to, że w listopadzie nie pobiegam, a że planowałam zacząć przerwę zimową od grudnia, to jednak muszę zakończyć bieganie do marca lub połowy lutego (zależnie od pogody). Jednak nadal będę tutaj właziła i czytała Wasze posty, a sama oczywiście nie porzucę całkiem aktywności, za bardzo weszło mi to w krew :)
4 listopada 2014, 19:08
Witam :) Październik poszedł ładnie, osiągnęliśmy cel, ja również osiągnęłam swoje cele. Niestety wychodzi na to, że w listopadzie nie pobiegam, a że planowałam zacząć przerwę zimową od grudnia, to jednak muszę zakończyć bieganie do marca lub połowy lutego (zależnie od pogody). Jednak nadal będę tutaj właziła i czytała Wasze posty, a sama oczywiście nie porzucę całkiem aktywności, za bardzo weszło mi to w krew :)
4 listopada 2014, 19:21
ależ pogoda na pewno będzie fajna
Trochę tylko bardziej wymagająca. Ja będę biegać. Trochę mniej na nogach, bo jak będzie piękny śnieg i trasy będę biegać na nartach. Ale na pewno nie zamierzam ''zimować'' w domu.
4 listopada 2014, 19:26
U mnie wygrywa niechęć, bo nienawidzę zimy... Wyjmę hantle, sztangę i rower stacjonarny (to ostatnie dopiero w grudniu) i jakoś dam radę. Chciałam jeszcze pobiegać w listopadzie, ale skoro zwolnienie mam do 18, to głupio tak od razu iść biegać, tym bardziej że jest gorzej niż myślałam. Trudno, wytrzymam :)
4 listopada 2014, 19:30
Trauma - zdrowia w takim razie życzę, a pozostałym motywacji. Bieganie zimą jest super, trochę inne wrażenia, ubieramy się cieplej i po pierwszym kilometrze chłód już nam niestraszny :)
4 listopada 2014, 19:34
Dziękuję :) Przyda się.
Nie macie tak, że przy ujemnej temperaturze i wysiłku łapie Was kaszel, a wręcz duszności? Jak biegałam na autobus, albo do roboty zimą, to zawsze po tym dusiłam się przez dobrą godzinę.
4 listopada 2014, 19:41
Trauma dużo zdrówka :)
Przy ujemnej temperaturze nic mnie nie łapie, kaszel też nie. Niektórzy łapią jakieś astmy czy coś, np. norweskie biegaczki chyba wszystkie są 'chore' Dziwne, bo jak je widzę, to są w niesamowitej formie..
4 listopada 2014, 19:43
Aghahahrhrh pisałem pisałem, zadzwonił telefon, rozgadałem się i zamknąłem stronę z tym co tutaj pisałem..!
A wiec do rzeczy, ja do zimy mam wielki sentyment i uwielbiam biegać wtedy :) Moja przygoda z bieganiem właśnie wtedy się zaczęła, w te najgorsze mrozy, padał śnieg, pełno zasp, lód na ulicy i chodnikach i do tego wszystkiego mróz. Jak dla mnie zima to naprawdę najlepszy okres do biegania, zazwyczaj w zimę byłem chory, wtedy gdy zaczynałem przez całą porę roku nic mi nie było ;D.
Dokładnie pierwszy kilometr i cieplutko milutko się robi ;)