- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
14 października 2014, 10:19
I ja jestem zadowolona z ciuchów sportowych z Tchibo ale to prawda, biorę zwykle rozmiar mniejsze niż z innych firm.
Gratuluje Wam dystansów i czasów. U mnie jak zwykle - wieczna walka z własnym lenistwem. Nie mogę sobie odpuszczać. Jeden trening odpuszczony = brak treningów przez kolejne dwa tygodnie :(
14 października 2014, 11:16
U mnie jak zwykle - wieczna walka z własnym lenistwem. Nie mogę sobie odpuszczać. Jeden trening odpuszczony = brak treningów przez kolejne dwa tygodnie :(
U mnie to samo...
14 października 2014, 16:20
Dzisiaj było rewelacyjnie. Co prawda nie wiem czemu ale mimo że zrobiłam kółeczko to całą trasę biegłam pod wiatr ale 10km przebiegnięte :D, a konkretnie 10.31. Czas .... 59minut :D:D:D, ale to dzięki temu że tylko 3.5km przez las i drogą polna a resztę asfaltem. Cudo :D. Średnie tempo 5.43 min/km, podczas gdy jak mam biegi czysto terenowe to nie jestem w stanie zejść poniżej 6 min/km.
Edytowany przez 14 października 2014, 16:21
14 października 2014, 17:59
Ja też dziś dyszka a dokładnie 10,11 km w równą godzinę :) Ale nie biegło mi się dobrze, za ciepło się ubrałam.. znowu!
14 października 2014, 18:06
avinnion ale jak to się zrobiło?
Ajvonkaha no to witamy po przerwie :D
Armara wow! Gratuluję wyniku, też tak chcę :p U mnie taki czas to póki co mission impossible.
No i zrobiłam dziś RTG stóp i mam wyrośla kostne na grzbietach stóp -.- O bożeno, już mam dosyć. Jedno zrobione, to zaraz coś innego. Gdyby nie fakt, że na jednej stopie jest to odczuwalne, sprawa ból i powoduje nacisk na nerw, to olałabym sprawę, ale raczej średnio całe życie mieć problem z butami i mrowieniem w stopie. Ciekawe co ortopeda powie. No żem przeto 3 lata u niego nie była, pewno się stęsknił xD
Idę biegać zaraz. Poczuję się dzięki temu rozgrzeszona jak będę za dwie godziny piwo piła zagryzając czipsami :D
14 października 2014, 18:14
Trauma, sama byłam zaskoczona takim wynikiem, ale do tej pory miałam głównie biegi terenowe, w sumie odkąd biegam to może kilometr asfaltem przebiegłam, do dzisiaj oczywiście. Różnica jest bardzo duża w tym jak się biegnie pomiędzy terenem a asfaltem.
A co do ortopedy to też muszę się w końcu wybrać, również ze stopą ale w moim przypadku to ostroga piętowa, przydało by się coś z tym zacząć robić.
14 października 2014, 19:32
Ooo to też kostna sprawa. Jak przeszkadza, to pewnie, że warto się tym zająć :)
Aż głupio mi iść do lekarza, znowu :p Generalnie pierwszy raz byłam u niego 12 lat temu i tak co jakiś czas latałam, z tym że to było w sprawie kolana. Wysłał mnie w końcu na artroskopię i jest ok, biegać mogę w końcu. No i wiecie, kolano, tarczyca... i takie wyrośla wydają się mega pierdołami :/
No i poszłam biegać. No świeeeetnie było... Przebiegłam 5km, połowę planu, grrr. Jak wyszłam, to sobie padało tak delikatnie, także stwierdziłam, że co mi szkodzi. Generalnie byłoby ok, gdyby się całkiem nie rozpadało. Wróciłam calutka mokra. Zła jestem.
14 października 2014, 19:38
Przeszkadza na tyle że mogę chodzić albo w butach do biegania albo ... w butach na minimum 6cm obcasie. Tych pierwszych mi szkoda, tych drugich nie lubię.
Właśnie udało mi się zainstalować endo na telefonie, czyżby telefon przeczuwał dobiegający koniec współpracy? Jeszcze pytanie tylko czy mi wykryje gps, na razie mu to ciężko idzie. Sprawdzę jeszcze jutro jak będę na polu.
14 października 2014, 19:46
To chyba jednak warto przejść się do ortopedy ;) U mnie lipa jest z butami zakrywającymi grzbiety stóp. Obecnie mam dwie pary, które mnie mocno uciskają. Zakładam je na max godzinę, potem jest masakra. Odczuwam prądy na całej stopie, drętwienie i intensywny ból. Resztę butów muszę kupować dosyć luźną albo z miękkiego materiału. Dałoby się to załatwić, gdyby nie fakt, że mało jest takich butów, które pasują i jakoś wyglądają.
Dobra, kończę, bo jak rencistka brzmię :D
No i wypiję to piwo, czipsa pojem i dupa, źle mi z tym dziś będzie, a wszystko przez niewyrobienie planowanych 10km :( A na piwo mam ochotę dziś i nic mnie nie powstrzyma.
14 października 2014, 19:53
Trauma, ja jeżdżę konno od ponad 20 lat, gdybym miała powiedzieć które moje stawy są w 100% sprawne i bez żadnych przejść to musiała bym się dłuuuugo zastanawiać :D