- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
11 października 2014, 08:19
Haszka, ważne że pierwszy start zaliczony :) gratuluję :)
No i znowu piękne słoneczko za oknem, ciepło i aż chce się iść biegać, a ja naprawdę powinnam dzisiaj zrobić sobie wolne.
Edytowany przez 11 października 2014, 10:35
11 października 2014, 12:35
To nie był mój pierwszy start, rok temu na tym samym biegu miałam lepszy czas, mimo, że wtedy byłam dopiero bardzo początkującym biegaczem. Ale dało się jakoś biec, teraz niestety uliczki były zdecydowanie za wąskie jak na tylu biegaczy (ok 8 tys biegnących).
Edytowany przez haszka.ostrova 11 października 2014, 12:36
11 października 2014, 14:37
haszka gratulacje:-)
armara super zdjęcie:-) ja niestety nie mam aż takich widoków po drodze, ale dziś 16 km zaliczone:-)
12 października 2014, 20:40
Nie taki dziki las, fajnie :)
16km (!)
Dziś ledwo 7,5km, miałam problem z łydkami, grrrr.
12 października 2014, 21:03
trauma u mnie dziura do palca, jakiś taki dziwny odcisk mi się zrobił między palcami u stóp i lecze go kwasem salicylowym w plastrach. Boli jak diabli, kuleję i opuściłam przez to dzisiejsze bieganie..
12 października 2014, 23:18
Ah przyszłam się pochwalić .. i trochę pożalić :P
A więc dziś to był ten dzień
PYKŁO 10KM! ale czas dość kiepski :/ 1h 13min .. było ciężko ale postanowiłam się nie poddać! Trasę wymyślałam na bieżąco, ostatni km był wzdłuż rzeki, biegnę biegnę a tu ZAKAZ WSTĘPU teren budowy! OK wiedziałam że most budują tam ale byłam pewna że będzie jakieś przejście. Kuźwa, dzieliło mnie ok 500 m od domu a tu zakaz przejścia! Dodam że jakbym miała zawrócić to jeszcze ze 2km dzieliłyby mnie od domu, postanowiłam olać zakaz bo bałam się że nogi mi do 4 liter wejdą :P a jeszcze do galerii handlowej chciałam jechać a tam też nóżki musiały się napracować (swoją drogą zapomniałam że dziś niedziela i pojechałam sobie po 19 a galeria do 20) ;) na teranie budowy oczywiście zaczepił mnie ochroniarz ale powiedziałam jak sprawa wygląda i mnie przepuścił :P UFF udało się, wróciłam do domu zmachana ale szczęśliwa :) Mój 9 trening i już 10 km :) Ale myślę że do następnego rekordu upłynie duuużo czasu :) chyba narazie te 7km to jest dla mnie tak optymalnie.
13 października 2014, 10:17
witajcie :)
Ja wracam po przerwie do biegania - zeszły tygodniu- 1x 4km aby sobie przypomnieć jak to jest a potem jeszcze 3x5 km. Czas taki jak zawsze czyli w okolicy 35 minut. Raczej nie będę aż tak dążyć aby biegać szybciej, bardziej aby dłużej i dalej. Z moja waga narazie bieganie szybsze grozi zawalem po drodze.
gratuluje wam super wyników
13 października 2014, 19:48
hi, też się pożalę. Zrobiłam zimowe-biegaczowe zakupy w tchibo. Co ja się nasłuchałam o jakości. Sweter dla mojego męża przyszedł giga wielki, dla mnie spodnie za duże, czapka nie zakrywa zatok (zimowa!),a kołnierz na nos i szyję nie zakrywa szyi. PORAŻKA. Także nie dość że drogo to jeszcze średnio jeśli chodzi o ogólne wrażenie. Wracam do LIDLA! A i pomierzyłam solidnie siebie i męża przed zamówieniem, zeby nie było
13 października 2014, 19:53
Ja mam ciuchy z tchibo i bardzo chwalę jakościowo, mój facet też, ale fakt nie zamawialiśmy przez internet tylko w sklepie kupowaliśmy więc rozmiar widziałam jaki jest. Może to problem z niemiecką rozmiarówką i tchibo polskie się nie dopasowało do naszych standardów?