- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
25 września 2014, 14:03
Kurcze to mam nadzieję że buty zdadzą egzamin :P mierzyłam i jest mi w nich wygodnie, ale w biegu się okaże, te z adidasa co kupiłam to mają niby 39 i 1/3 i biega mi się w nich normalnie, nie odczuwam żeby były za ciasne, mam nadzieję że z tym też tak będzie ;)
No te spodnie właśnie też mi się nie spodobały, opaski były ale jednak wzięłam czapkę, rękawiczki były tylko dużo rozmiary więc nie brałam ;) Najbardziej żałuję tej kurtki bo wydawały się być fajne ale tak czy siak sporo kupiłam ;) Teraz nie mogę zrezygnować z biegania bo sporo zainwestowałam :P aczkolwiek te wszystkie rzeczy są idealne również na rower także nic się nie zmarnuje :) Oby tylko te buty nie okazały się za ciasne skoro tak mówicie bo będzie żal :(
25 września 2014, 14:38
Czubkowa, nie będzie źle. Ja normalnie noszę 40 (sandały 39), i te buty z lidla też mam 40 i nie jest źle. Co prawda nie zdecydowała bym się ubrać grubszej skarpety do nich, ale i tak jest ok i można spokojnie biegać. Drugie buty mam rozmiar większe, i jednak komfort biegu jest lepszy, ale mimo to nie narzekam na lidlowe buty pod względem rozmiaru. Osobiście tylko wolała bym buty z większą amortyzacją.
25 września 2014, 14:41
A propos Lidla: http://wyborcza.pl/1,75478,16701223,Znow_dantejskie_sceny_w_Lidlach__Markety_jak_wielkie.html
Już sam link jest wymowny.
25 września 2014, 15:33
No ja dziś w Lidlu byłam świadkiem kilku scenek.. Jedna pani ładowała do kartonowego pudła rzeczy a facet jej z tego pudła podbierał i było spięcie :P Kupiłam kilka ciepłych rzeczy więc nie ma wymówek, sezon jesienny otwarty :) Dziś treningowe 16,2 km w 1:41 - wooooollllnoooo :)
25 września 2014, 18:22
Wymieniłam buty na pół numeru większe. Dzisiaj w pełni mogę się cieszyć z zakupu :) W lidlu po południu udało się mojemu mężowi kupić rękawiczki i legginsy w galaktyki. Mnie się one bardzo podobają.
Edytowany przez akuku3 25 września 2014, 18:23
25 września 2014, 20:12
To ja już wolę troszkę więcej zapłacić i mieć spokój, przecież na decathlonie drogo nie jest.
Dzisiaj osiągnęłam swój cel - 10km A dokładnie wyszło 10,13km. W życiu nie przypuszczałabym, że mi się dziś uda, bo bieganie zaczęłam z kolką... I to po obu stronach heh Na szczęście po pierwszym kółku zaczęło puszczać, z kolei pod koniec drugiego zrobiło mi się niedobrze
No ale nie poddałam się i na trzecim szło mi tak dobrze, że postanowiłam przebiec jeszcze jedno. Mimo to i tak nie mam zamiaru trzaskać za każdym razem 10km, raczej raz na 2tyg, póki co starczy.
Z tempem średnio, bo na początku jak rencista, przez tę kolkę. Chciałam poniżej godziny mieć 10km ale niestety, wyszła godzina i 30 sekund
25 września 2014, 20:19
To ja już wolę troszkę więcej zapłacić i mieć spokój, przecież na decathlonie drogo nie jest.Dzisiaj osiągnęłam swój cel - 10km A dokładnie wyszło 10,13km. W życiu nie przypuszczałabym, że mi się dziś uda, bo bieganie zaczęłam z kolką... I to po obu stronach heh Na szczęście po pierwszym kółku zaczęło puszczać, z kolei pod koniec drugiego zrobiło mi się niedobrze No ale nie poddałam się i na trzecim szło mi tak dobrze, że postanowiłam przebiec jeszcze jedno. Mimo to i tak nie mam zamiaru trzaskać za każdym razem 10km, raczej raz na 2tyg, póki co starczy. Z tempem średnio, bo na początku jak rencista, przez tę kolkę. Chciałam poniżej godziny mieć 10km ale niestety, wyszła godzina i 30 sekund
25 września 2014, 20:23
Czubkowa ale sto lat mi to zajęło, ciągle coś przeszkadzało, a to wyjazd wakacyjny, a to szpital i tak ciągle nie mogłam osiągnąć celu, bo zawsze przerywałam jak zaczynałam czuć się na siłach, no i strasznie się z tym ociągałam. A teraz się uwzięłam, minął miesiąc od powrotu do biegania po chorobowym i pyk, postanowiłam i zrobiłam
Tobie szybciej to się uda
25 września 2014, 20:27
Trauma gratulacje!!! :)))
Też dziś coś mi się udało upolować w Lidlu, nawet zdążyłam przetestować. 'legginsy' niestety o rozmiar za duże, innych nie było i to mi najbardziej przeszkadza, poza tym dresiory (brzydkie, ale na zimę w sam raz) i koszulka w rozmiarze (moje pierwsze S-ki :D ). Bluzę jeszcze mam. Niby za duża, ale jest ok. Scen nie było żadnych, ale towar baaaardzo przebrany już był (byłam po 16).