- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
21 marca 2013, 16:40
Widać że grupa bardzo zmotywowana od 1 marca padła tak szybko jak powstała xD :) Dlatego lepiej nie robić grupy, mimo że tam lepiej bo wszystko wygląda przejrzyście...może się tutaj uda to ogarnąć. Więc pisać kto chętny biegania od dzisiaj :) Będziemy każdy sam podsumować swój miesiąc...nawet jak nikt nie dołączy to ja od jutra sam bede biegał i sam sobie bede wyznaczał cele i podsumowania :) Ale zachęcam wszystkich do biegania od dzisiaj
Cel na Marzec a raczej na jego końcówkę..
MARZEC ----> 50km
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
18 kwietnia 2013, 08:24
NiuAj napisał(a):
Robinho199288 napisał(a):
Rano tzn? o 4? 5? Ja o tej porze spie xD Dlatego wole chlodne wieczorem :P95,15/180km
Idzie sie przyzwyczaić, uwierz ;) Gdybyś zaczął biegać rano, to pewnie po czasie stwierdziłbyś, że lepiej Ci się biega z rańca, niż wieczorem.. Z rana jest o tyle dobrze, że już od początku dnia czujesz taką pozytywną energię i masz podładowane ekumulatorki endorfin na cały dzień. Widzisz budzącą się do życia przyrodę, nie jesteś zmęczony po całym dniu pracy.. Poranny jogging ma swoje plusy u urok ;)Spróbuj raz wstać wcześnie, podejmij wyzwanie, będziemy się z Tobą łączyć telepatycznie w bólu wstawania po 5, w końcu nie będziesz sam! ;D ;))
Dobrze powiedziane - jak biegałem rano, to byłem naładowany maksymalnie energią przez cały dzień.
Za to bieganie popołudniu wieczorem świetnie odpręża po całym dniu, uspokaja i wygładza tok myśli
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 220
18 kwietnia 2013, 09:26
A jak biegacie tak całkiem rano, około godzin 5-6, to jecie coś wcześniej? Czy na "pusto"? :)
18 kwietnia 2013, 10:07
Dokładnie, wieczorny jogging jest dobry na refleksje, a ranny na rozpoczęcie dobrego dnia :)
Ja biegam na pusty żołądek. Spokojnie, nie forsuję się i wcale nie czuję się osłabiona, wręcz włącza mi się power :P
Polecane są kolacje z węglowodanami (czyli nie jakieś wersja light) 2h przed snem, jak chce się na drugi dzień pobiec na czczo, żeby organizm miał paliwo ;)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
18 kwietnia 2013, 10:39
Dokładnie tak.Biegam na czczo,ale wieczorem obowiązkowo odpowiednia kolacja.
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
18 kwietnia 2013, 10:42
misthunt3r napisał(a):
NiuAj napisał(a):
Robinho199288 napisał(a):
Rano tzn? o 4? 5? Ja o tej porze spie xD Dlatego wole chlodne wieczorem :P95,15/180km
Idzie sie przyzwyczaić, uwierz ;) Gdybyś zaczął biegać rano, to pewnie po czasie stwierdziłbyś, że lepiej Ci się biega z rańca, niż wieczorem.. Z rana jest o tyle dobrze, że już od początku dnia czujesz taką pozytywną energię i masz podładowane ekumulatorki endorfin na cały dzień. Widzisz budzącą się do życia przyrodę, nie jesteś zmęczony po całym dniu pracy.. Poranny jogging ma swoje plusy u urok ;)Spróbuj raz wstać wcześnie, podejmij wyzwanie, będziemy się z Tobą łączyć telepatycznie w bólu wstawania po 5, w końcu nie będziesz sam! ;D ;))
Dobrze powiedziane - jak biegałem rano, to byłem naładowany maksymalnie energią przez cały dzień.Za to bieganie popołudniu wieczorem świetnie odpręża po całym dniu, uspokaja i wygładza tok myśli
Dlatego przesunęłam swój bieg na wieczór,żeby się wyluzować po dzisiejszym zebraniu w szkole u syna.Będzie ciężko,jak zawsze.
Teraz będę uwalniać endorfiny na rowerze.![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smile.gif)
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
18 kwietnia 2013, 20:05
jestem stanowcza przeciwniczką biagania na czczo ze względu na mięśnie
Wreszcie pogoda jest taka, ze bedęmogła więcej tutaj dopisywać:)
Dzisiaj 7km i prędkość 6:50 min/km wiec juz całkiem nieźle, chociaż w głowie ciągle "nie zwalniaj, nie zwalniaj, szybciej!" ale wejdzie mi w nawyk szybsze bieganie
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
18 kwietnia 2013, 20:07
i jednak nie potrafię rano nawet do siłowni sie zmobilizować, jak idę wieczorem to daję z siebie wszystko a rano jakoś jeszcze śpię i wszystko robię woolno i ociężale
- Dołączył: 2013-04-18
- Miasto: Maków Podhalański
- Liczba postów: 8
18 kwietnia 2013, 21:56
Ja też jestem osobą która woli biegać wieczorem lub w południe rano jest mi strasznie trudno zwlec się z łóżka no ale cóż podziwiam tych co wstają rano i idą biegać osobiście jestem śpiochem :) i było by to ciężkie :P
Edytowany przez Brusu 18 kwietnia 2013, 22:21
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
19 kwietnia 2013, 08:49
Ja rano biegam na pusto. Wbrew obiegowym opiniom nie znaczy to, że organizm nie ma z czego czerpać energii. Glikogenu z zapasów spokojnie starczy na 10km, więc nie ma obawy o mięśnie.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
19 kwietnia 2013, 09:15
hmm unikam węgli na kolację więc gdzieś tak od 18 głównie białko i warzywka