- Dołączył: 2012-06-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 248
16 lipca 2012, 17:27
Hej dziewczyny!
mam! dzisiaj przyszedł... wreszcie mam mojego prywatnego, własnego twistera... od kilku dni sporadycznie u rodzinki korzystałam i spodobało mi się...
co Wy na to, żebyśmy przetestowały działanie tego sprzętu? która ma w domu? kosztuje na allegro ok. 20zł.
zamierzam ćwiczyć codziennie po 15min, kto dołączy? ustalimy od kiedy zaczynamy, porobimy fotki pomiarowe i tabelkę z wymiarami w talii i brzuszku na wysokości pępka... powiedzmy, że damy sobie na początek 30dni... i zobaczymy jakie będą efekty.
kto chętny?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
18 lipca 2012, 21:46
Ja trochę odpadłam, bo wczoraj byłam na siłowni 2h i się nadwyrężyłam, i nie dałam rady wieczorem z twisterem,
a dzisiaj zdychałam cały dzień przez @, dosłownie zdychałam, i się zastanawiam teraz, czy ryzykować kręceniem,
czy może dopiero od jutra się podjąć wyzwania....
bańki chińskie też mam, a ile się masujesz?
Bo ja to rachu ciachu i po sprawie, a chyba trzeba dłużej :P
o efektach średnio się wypowiem, bo mam tyle tłuszczu na nogach i cellulitu,
że ciężko zauważyć, ale chyba coś rusza w końcu...
- Dołączył: 2012-06-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 248
18 lipca 2012, 23:01
hejka! ja dziś rano 15min twisterka zrobiłam :) też mnie stópki na początku bolały od wypustek, teraz mam w domku z tymi magnesami, to w czasie ćwiczeń czasem mnie trochę ugniatają i sobie poprawiam stopę i jest ok :)
cancri zacznij od jutra, na @ nie ma sposobu, trzeba przeczekać, a może Cię mocno boleć po takim kręceniu...
pierwszy masaż bańkami mam za sobą, nie wiem w sumie ile się masowałam :) długo :) może być gdzieś ponad 15min, bo oglądałam w tym czasie filmiki i próbowałam różnych metod... dzisiaj odpuszczam, i jutro znowu... ponoć co dwa dni masaż, 10 masaży i przerwa... całe uda mam w małych siniaczkach i gdzie niegdzie wyszły mi wybroczyny... ale już po mału schodzi... to i tak nic w porównaniu jak kiedyś byłam na masażu odchudzającym... po tym dopiero miałam sińce... :D
uciekam do wanny i spać... dobrej nocki! :D
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Orzeszków
- Liczba postów: 588
19 lipca 2012, 02:43
Witam ponownie :) ja znowu wskoczyłam na twister i kręciłam przez 40 min a wcześniej 30 min i razem wyszło 5260 skrętów. Faktycznie przy oglądaniu filmu idzie lepiej :) ale tak sie zastanawiam czy lepiej stać na przeciwko czegoś i trzymać sie i wykonywać "głębokie" skręty czy lepiej nie trzymać się niczego i robić skręty mniejsze?? szybciej mi się je robi ale często tracę równowagę.
Tak na serio to ciężko mi uwierzyć że to da jakieś efekty ale nie zamierzam odpuścić :)
- Dołączył: 2012-06-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 248
19 lipca 2012, 07:08
hejka Pistacja! a ja jestem przekonana, że efekty będą... pomiar mam dopiero w sobotę, ale już czuję, że mam silniejszą talię, mogę mocniej brzuch zacisnąć... ja się nie trzymam dlatego, że wtedy wykorzystuje się właśnie tę niestabilność i więcej mięśni pracuje dla utrzymania równowagi ciała... ale postanowiłam robić tylko 15min... jeśli ty robisz tak dużo, to faktycznie może część rób bez trzymanki, a część trzymając się fotela :)
idę pokręcić... miłego dnia!:)
_____________________________________________________________________________________________________
dzisiejsze 15min zaliczone przy sexi diecie :)
Edytowany przez kasia.c 19 lipca 2012, 09:47
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Orzeszków
- Liczba postów: 588
19 lipca 2012, 14:36
Kasia.c Ja będę się kręcić około 60 min dziennie ale to może być tylko początkowy zapał który może szybko prysnąć :) zatem lepiej napiszę że mam nadzieję że uda mi się tyle kręcić :)
aaa.... i czy lepiej kręcić się na raz godzinkę czy można rozdzielać sobie po 30 min rano i wieczorem i rezultat będzie taki sam ??
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
19 lipca 2012, 16:03
60 minut?
O ratunku!
Ja dzisiaj spróbuję, ale nie wiem, czy dam radę,
drugi dzień tak mnie napieprza, że poezja...
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Orzeszków
- Liczba postów: 588
19 lipca 2012, 16:18
To jest mój drugi dzień i dzisiaj na razie zaliczyłam 30 min (20 min z trzymaniem i 10 bez), a po wczorajszym to najbardziej czuję ból ramion i okolice łopatek. No i troszkę głupio mi o tym pisać ale zarówno wczoraj jak i dzisiaj złapała mnie na chwilkę kolka i to przy skrętach tych szybszych czyli bez trzymanki. Czy Wy też tak miałyście na początku ?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
19 lipca 2012, 16:27
Ojjj kolka nic dziwnego, mnie to chyba po 5 minutach by złapała ;-)
Spróbuję się wieczorem pokręcić, miałam leciec na siłownię,
ale nic z tego nie wyjdzie, więc lekki twister to chyba dobra alternatywa ;-)
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Orzeszków
- Liczba postów: 588
19 lipca 2012, 17:41
Cancri nie to żebym się cieszyła z czyjejś kolki ale dobrze wiedzieć że nie tylko ja tak mam
![]()
bo już myślałam że jestem zupełnie do niczego
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
19 lipca 2012, 17:53
Nie, nie! :D
A dobre macie te twistery?
Ja mam taki za 2 euro z kauflandu haha,
no ale kręci się, to najważniejsze,
nawet ma licznik! :D