13 listopada 2012, 22:57
Ostatnio bardzo frustruje mnie to pytanie, mam spory ale niezbyt jędrny biust (nawet bardzo) to chyba przez to że szybko zaczęłam dojrzewać, byłam grubym dzieckiem, potem szybko schudłam, potem utyłam i tak w kółko...
Kiedyś wyczytałam że powinno się spać w dobrze dobranym staniku, bo to pomaga regenerować włókna kolagenowe w piersiach, robiłam więc tak i chyba to naprawdę pomagało, widziałam różnicę, ale ostatnio dziewczyny nastraszyły mnie rakiem sutka, który może powodować właśnie spanie w staniku i przestałam, ale teraz znów widzę pogorszenie jędrności skóry...
Więc jak to w końcu jest? Z czy bez?
Edytowany przez 13 listopada 2012, 22:57
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 1442
14 listopada 2012, 14:19
nie lubię chodzić w staniu, a co dopiero spać!!! ja mówię kategoryczne nie! a wcale do "małobiuściastych" nie należę...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Idzików
- Liczba postów: 1320
14 listopada 2012, 14:33
kiedyś spałam z ,ale od kiedy jestem mężatką śpię bez i nie wyobrażam sobie spania ze stanikiem bo czuję dyskomfort.
14 listopada 2012, 14:35
jak ci wygodnie ale bardziej powinno się spoać bez ale to już twoja sprawa jak wolisz i czy ci wygodnie
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
14 listopada 2012, 14:38
Ja mam kilka koszulek, które podtrzymują biust i troszkę go zbierają.
Śpię w nich w lecie bo są na ramiączkach, ale może dzięki temu tematowi będę zakładać je pod pidżamkę z rękawkami.
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 2512
14 listopada 2012, 14:52
ja nawet na codzien chodze bez!
14 listopada 2012, 15:32
ewelinagryzlakwp.pl napisał(a):
ja nawet na codzien chodze bez!
ja tak samo! a co dopiero spac w staniku! w zyciu bym tak nie usnela! a piersi mam duze...
ale niech kazdy spi sobie jak tam lubi, najwazniejsze by sie wyspac:):)
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 162
14 listopada 2012, 15:59
hm hm ciekawa sprawa...bo trafiłam na ten wątek przypadkowo... nigdy nie spałam w biustonoszu, ba! nawet nie sądziłam, że można xD parę razy zdarzyło mi się przez przypadek..jej ale po przeczytaniu listów stwierdziłam, że spróbuję!może tydzień, może dwa, a może i dłużej; poszukam jakiegoś bez fiszbin, bo trzeba ten mój biust doprowadzić do porządku! i basta!
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto:
- Liczba postów: 2332
14 listopada 2012, 16:45
Jeśli masz zniszczony biust, to spanie w ODPOWIEDNIM staniku może Ci naprawdę pomóc. Pod tym linkiem: http://www.maheda.eu/
powinnaś znaleźć odpowiedzi na swoje wątpliwości.
14 listopada 2012, 16:54
anulkaa12 napisał(a):
ja zawsze spalam bez.. ale ze od pazdziernika mieszkam w akademiku i jakos glupio bylo mi latac z przeswitujacymi cyckami więc kupilam sportowy stanik tylko do spania :D jest wygodnie aczkolwiek i tak wolę spać bez..
Mieszkam w akademiku i śpię bez stanika, ale to zależy od komfortu :). A powracając do tematu ja jestem przyzwyczajona do spania bez stanika,w jakieś luźnej bluzce.
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 51
14 listopada 2012, 17:20
Ja spie w staniku od 2 lat i jest lepiej, o wiele lepiej jezeli chodiz o jedrnosc, ksztalt. A wygoda to juz kwestia przyzwyczajenia. W moim przypadku, wahania wagi, sprawily, ze wygladaly tragicznie a teraz nawet je lubie, a rzadko mowie to w kwesti swojego ciala. A co skutkow ubocznych, moj tato jest lekarzem i o niczym takim nie slyszal :)