- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lipca 2018, 20:23
Cześć i czołem! c:
Od zawsze byłam leniuchem i nie mogłam się zebrać nawet po to, aby wstać z łóżka zjeść chociażby śniadanie. Czytam wiele, dużo się dowiedziałam, ale sama nadal nie wiem. Otóż sprawa ma się następująco. Ważę teraz coś około 98 kilogramów i gdzieś tam w wolnym czasie robię przysiady, jakieś proste ćwiczenia, żeby sobie krzywdy nie zrobić no i kilka razy byłam na siłowni na rowerku stacjonarnym. Moim pytaniem jest: jak zacząć ćwiczyć z moją waga, czy od razu siłowo, czy na przykład jakieś cardio i do tego trochę ćwiczeń siłowych. Zwracam się z pytaniem do osób, które były w podobnej sytuacji do mojej
8 lipca 2018, 08:49
ja polecam Ci treningi z trenerem z vitali.. serio... js kuz 20 kg z nim zrzucilam i juz wypatruje 2 cyfrowki=)
8 lipca 2018, 09:01
Nie ma ludzi leniwych, sa tylko zle zmotywowani. Powodzenia
Edytowany przez 14chochol 8 lipca 2018, 09:03
8 lipca 2018, 10:53
Ja bym chodziła na spacery i na spacery z ciężarkami takie są na rzepy - 0, 5kg , 1kg i 1, 5 kg, ja teraz chodze
z 1, 5 kg.
A jak się serce przyzwyczai to dodasz sobie rower i bieganie i siłownie i kije nordick np.
I podnoś poprzeczkę, ale organizm się musi przyzwyczaić.
8 lipca 2018, 16:10
moze bieżnia i rowerek stacjonarny?
8 lipca 2018, 16:42
Ja bym zaczęła od czegoś w tym stylu:
Powiem ci, diamorfina, że najpierw się wkurzałam, o co chodzi tej gadającej ciągle babie, a potem się wkręciłam. Będę to sobie ćwiczyć, wiesz? Na zewnątrz teraz upalnie, tylko bym się zgrzała bez sensu, a w domu chłodno i można ćwiczyć do woli. Zwłaszcza, jak się jest uwięzionym z chorymi dziećmi (epidemia ospy w rodzinie trwa). Dzięki,skarbie, za sensowną podpowiedź :)
8 lipca 2018, 17:27
Powiem ci, diamorfina, że najpierw się wkurzałam, o co chodzi tej gadającej ciągle babie, a potem się wkręciłam. Będę to sobie ćwiczyć, wiesz? Na zewnątrz teraz upalnie, tylko bym się zgrzała bez sensu, a w domu chłodno i można ćwiczyć do woli. Zwłaszcza, jak się jest uwięzionym z chorymi dziećmi (epidemia ospy w rodzinie trwa). Dzięki,skarbie, za sensowną podpowiedź :)Ja bym zaczęła od czegoś w tym stylu:
Cieszę się, że pomogłam :D Tam masz potem 2 mile i 3 mile jak już będzie za łatwo
8 lipca 2018, 18:38
Ja najpierw schudłam na samej diecie, ruch włączyłam kiedy czułam, że jestem już na siłach i moja otyłość nie jest aż tak monstrualna
8 lipca 2018, 19:35
Ja zawsze po leniuchowaniu idę na aerobiku w różnej formie, na rowerach, na trampolinie, orbitrek, Chodakowska, pasjami nienawidzę siłowni. Nudzi mnie śmiertelnie i nawet po regularnym chodzeniu przez 3 miesiące i ćwicząc uczciwie nie widzę najmniejszych efektów. Po cardio a i owszem. Każdemu co innego. Byleby się zwlec z wyra czy kanapy i tu jest problem. A! Joga mi się spodobała a przy twojej wadze lecialabym na pole dance jak na skrzydłach.
8 lipca 2018, 20:05
Ja zawsze po leniuchowaniu idę na aerobiku w różnej formie, na rowerach, na trampolinie, orbitrek, Chodakowska, pasjami nienawidzę siłowni. Nudzi mnie śmiertelnie i nawet po regularnym chodzeniu przez 3 miesiące i ćwicząc uczciwie nie widzę najmniejszych efektów. Po cardio a i owszem. Każdemu co innego. Byleby się zwlec z wyra czy kanapy i tu jest problem. A! Joga mi się spodobała a przy twojej wadze lecialabym na pole dance jak na skrzydłach.
9 lipca 2018, 00:24
Kup sobie krokomierz i pilnuj, żeby dziennie było 10 000+ kroków, stopniowo możesz zwiększać. Na początek starczy. Zejdziesz do ok. 80 kg, to możesz wbijać już na siłownię ;) A kardio to może być ewentualnie dodatek jak chcesz przyspieszyć spalanie tkanki, ale tutaj i tak lepsze są interwały.