Temat: Spalanie boczków. Ile zajmie ?

Dosyć zabawna sytuacja, bo myślałam, że robię ćwiczenia na boczki, a były na coś innego xd.  Nie mam jakiś wielkich boczków. Gruba też nie jestem. Ćwiczę wszystkie partie ciała (oprócz rąk) 6 razy w ciągu 7 dni. Ok.2 godzin poświęcam na ćwiczenia. Taki grafik mi odpowiada. Jest dostosowany do mojego organizmu. Oczywiście mam dietę. Ćwiczenia na boczki to będę robiła (w sumie już robię ok 1,5 tygodnia) te: 

                                                                         

         i pierwsze 2 z filmiku. Wszystko na razie w 3 seriach po 20 powtórzeń. 

                                                          

Wystarczy mi jak napiszecie jak było u was. W ile wam sie udało całkowicie pozbyć i w jakim stanie były boczki. W tedy już sama sobie określę ile mi to zajmie, ale obstawiam miesiąc, albo 2. 

jurysdykcja napisał(a):

To zbadaj poziom kortyzolu - hormon stresu powoduje tycie w charakterystyczny sposób, boczki, plecy, brzuch itd.. Jeśli masz niedowagę, to jedyną opcją jest przypakować CAŁA, żeby nie świecić kośćmi, a potem zredukować. Nie ma innej metody pracy nad ciałem. Chudnie się całościowo, z reguły nie tam, gdzie by się chciało, miejscowo się buduje. Tylko nad budowaniem masz jako taką kontrolę. 
Nie mam jeszcze niedowagi, a kośćmi raczej nie świecę. Nie no ja jeszcze i tak spróbuję się tych boczków pozbyć. Jak po 2 miesiącach będzie 0 efektów przy tych ćwiczeniach to dam sobie spokój. Chociaż wątpię żeby to nic nie dało. Ogólnie to dziękuje :) 

jurysdykcja napisał(a):

To zbadaj poziom kortyzolu - hormon stresu powoduje tycie w charakterystyczny sposób, boczki, plecy, brzuch itd.. Jeśli masz niedowagę, to jedyną opcją jest przypakować CAŁA, żeby nie świecić kośćmi, a potem zredukować. Nie ma innej metody pracy nad ciałem. Chudnie się całościowo, z reguły nie tam, gdzie by się chciało, miejscowo się buduje. Tylko nad budowaniem masz jako taką kontrolę. 
Nie mam jeszcze niedowagi, a kośćmi raczej nie świecę. Nie no ja jeszcze i tak spróbuję się tych boczków pozbyć. Jak po 2 miesiącach będzie 0 efektów przy tych ćwiczeniach to dam sobie spokój. Chociaż wątpię żeby to nic nie dało. Ogólnie to dziękuje :) 

Da to co najwyżej to, że stracisz na wadze - jeśli masz szczęście, to w boczkach, jeśli nie, to w pupie, cyckach, czy gdziekolwiek indziej. Innego efektu nie będzie, bo NIE MA spalania miejscowego. To tak, jakbyś robiąc przysiady liczyła na to, że schudnie ci  miejscowo tyłek - nie jest to absurdalne?

jurysdykcja napisał(a):

Da to co najwyżej to, że stracisz na wadze - jeśli masz szczęście, to w boczkach, jeśli nie, to w pupie, cyckach, czy gdziekolwiek indziej. Innego efektu nie będzie, bo NIE MA spalania miejscowego. To tak, jakbyś robiąc przysiady liczyła na to, że schudnie ci  miejscowo tyłek - nie jest to absurdalne?
 Na wadze nie stracę, bo ćwicze pół roku i ani kg mniej. Na niektóre efekty trzeba po prostu dłużej poczekać. No, albo też tak jak jest trochę w moim przypadku robić ćwiczenia na to co się chce, a nie na coś innego xd Strasznie mi się też z boku ud gromadzi tłuszcz. Szukałam dobrych ćwiczeń bardzo długo i w końcu znalazłam. No, więc dla chcącego nic trudnego. 

Daj znać jak zaczniesz myślami przesuwać przedmioty i przechodzić przez ściany - bazując na tym, co na dzień dzisiejszy oferuje nauka jest to równie nieprawdopodobne, co spalanie miejscowe tłuszczu. No ale dla chcącego nic trudnego...

jurysdykcja napisał(a):

Daj znać jak zaczniesz myślami przesuwać przedmioty i przechodzić przez ściany - bazując na tym, co na dzień dzisiejszy oferuje nauka jest to równie nieprawdopodobne, co spalanie miejscowe tłuszczu. No ale dla chcącego nic trudnego...
Ja nie rozumiem o co tobie chodzi z tym miejscowym spalaniem tłuszczu. Wytłumaczysz mi ? Mam wrażenie, ze to jest tylko twoja teoria.

Nie, nie chce mi się. Google nie boli.

jurysdykcja napisał(a):

Nie, nie chce mi się. Google nie boli.
Czyli dobrze myślę o co ci chodzi. Uważam, że to mit. Mówię z doświadczenia, bo już pewne mam jeśli chodzi o ćwiczenia. A ja miejscowo tłuszczu nie spalam, bo to jak mówiłam. Nie wykonuję ćwiczeń, które są tylko na 1 partię ciała. Tylko sie tak nazywają. Nie wiem co się tak na to uparłaś. A jakie ćwiczenia powinnam wykonywać żeby nie spalać miejscowo tkanki tłuszczowej ?

?1307463786

jurysdykcja napisał(a):

?1307463786
Możliwe, ze jestem głupia, albo ty na siłe próbujesz ze mnei zrobić idiotkę ;) Nie chcesz mi napisać jakie to ćwiczenia nie na miejscowe spalanie czyli oznacza, że sama nie wiesz. Ja po prostu staram sie zrozumieć twój tok myślenia. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.