- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2015, 11:47
czesc laseczki:)ktora z Was podjela wyzwanie i od dzis wystartowala?:)ja zaczelam i postanowilam definitywnie zmienic swoje zycie na lepsze, udoskonalajac swoje cialo i nie tylko:)szukam osob ktore rowniez dzis zaczely, moglybysmy sie wspierac, pisac tu o naszych poczynaniach i sie wzajemnie motywowac:)wiadomo ze razem razniej:)))pozdrawiam:*
4 sierpnia 2015, 11:34
ja sie ostatnio troche zaczynam interesowac tym rozkladem makro w diecie. uwiezcie naprawde nie mialam ochoty na zadne diety ale jakos mnie to wciaga. niestety te zalecenia sa dosc rozbiezne. no i problem w tym, jak sie jest kobieta. wiekszosc tych wyliczen dotyczy mezczyzn. kobiece cialo jest inne i jednym parametrem tego sie nie wyliczy. ten problem mialam juz jak cwiczylam silowo. oczywiscie teraz mamy cos takiego jak internet i nieograniczony dostep do wiedzy, no i spory postep w tej dziedzinie. wtedy bylam raczej kroliczkiem doswiadczalnym. budowalam mase, ale nie bylam zbyt wysportowana silna czy zwinna, pomijajac kondycje, mialam tez problem z redukcja. teraz mam juz lepsze pomysly jak to mozna lepiej zrobic. na silownie poki co nie chce. moja slaba strona jesli chodzi o tluszcz sa uda- na to radze sobie chodakowska i jej kardio. jesli chodzi o miesnie to barki sa fatalnie slabe i tu postanowilam sie bardziej tym zajac. zalatwie ciezsze hantelki takie ok 2 kilo. no imoze sie komus to glupie wydac ten trening z pilka idzie mi cholernie na miesnie plecow i barek. moim marzenie fitnesowym jest podciagnac sie na drazku. chociaz jeden raz w zyciu zawiesic sie i dzwignac w gore. teraz wisze czuje wszystkie miesnie na brzuchu a ramiona i wlasnie bary to czuje tak jakby ich nie bylo. zero mocy....wiec to chyba moj maly plan na sierpien.
a co do makro. srednia z roznych kalkulatorow to 1600 kcal bychudnac- no to jest juz zapewnione.
no i 1 gram bialka czy 2 na kilo?
podobno dla zawodowcow jest to 2 gramy, wiec dla mnie 1 gram?
0,8 tluszczu?
macie jakies lepsze info na ten temat?
4 sierpnia 2015, 12:44
ja sie ostatnio troche zaczynam interesowac tym rozkladem makro w diecie. uwiezcie naprawde nie mialam ochoty na zadne diety ale jakos mnie to wciaga. niestety te zalecenia sa dosc rozbiezne. no i problem w tym, jak sie jest kobieta. wiekszosc tych wyliczen dotyczy mezczyzn. kobiece cialo jest inne i jednym parametrem tego sie nie wyliczy. ten problem mialam juz jak cwiczylam silowo. oczywiscie teraz mamy cos takiego jak internet i nieograniczony dostep do wiedzy, no i spory postep w tej dziedzinie. wtedy bylam raczej kroliczkiem doswiadczalnym. budowalam mase, ale nie bylam zbyt wysportowana silna czy zwinna, pomijajac kondycje, mialam tez problem z redukcja. teraz mam juz lepsze pomysly jak to mozna lepiej zrobic. na silownie poki co nie chce. moja slaba strona jesli chodzi o tluszcz sa uda- na to radze sobie chodakowska i jej kardio. jesli chodzi o miesnie to barki sa fatalnie slabe i tu postanowilam sie bardziej tym zajac. zalatwie ciezsze hantelki takie ok 2 kilo. no imoze sie komus to glupie wydac ten trening z pilka idzie mi cholernie na miesnie plecow i barek. moim marzenie fitnesowym jest podciagnac sie na drazku. chociaz jeden raz w zyciu zawiesic sie i dzwignac w gore. teraz wisze czuje wszystkie miesnie na brzuchu a ramiona i wlasnie bary to czuje tak jakby ich nie bylo. zero mocy....wiec to chyba moj maly plan na sierpien.a co do makro. srednia z roznych kalkulatorow to 1600 kcal bychudnac- no to jest juz zapewnione.no i 1 gram bialka czy 2 na kilo?podobno dla zawodowcow jest to 2 gramy, wiec dla mnie 1 gram?0,8 tluszczu? macie jakies lepsze info na ten temat?
Hm ? Jakie parametry? Wystarczy obliczyc dwa. Reszta wyjdzie w praktyce. Z Twoją budową juz dawno powinnas przytulic sie z treningiem siłowym. Te dwa kg to w jakim zakresie powtorzen ? 50 ? Takim machaniem miesni nie ruszysz. Strasznie wszystko komplikujecie w tym wątku. Kupcie normalny zestaw hantli ze zmiennym obciazeniem i cwiczcie cale cialo, a nie same barki czy lydki.
4 sierpnia 2015, 12:53
u kobiet to jest po prostu duzo bardziej skomplikowane, na przyklad hormony, odkladanie wody, u mnie jeszcze ten obrzek, tego mi te liczniki nie licza. obciazenia to ja do chodakowskiej dodaje jak mi za latwo, i robie czasem rozne cwiczenia na rece 15 powtorzen 3 serie. ale z hantlami to masz racje, jedna juz znalazlam ( taka ze mniennym obciazeniem)
4 sierpnia 2015, 14:13
Havock co proponujesz? bo nawet jak przed laty trenowalam na silowni to tylko tak mi zalecali. choroba to za duzo powiedziane raczej przypadlosc lub skonnosc. mam obrzek lipidowy ( tak to sie tu chyba nazywa).
5 sierpnia 2015, 15:38
co tam u was? ja chyba lekko kontuzjowana mam nadzieje ze nie na dlugo. jak sobie radzicie? Asia pisz co tam z twoja dietka, zaszlas dalej.
5 sierpnia 2015, 15:53
U mnie waga w górę do 69 bo od tygodnia podjadam z glutenem brzuch mi wywaliło jak w 9 miesiącu ciązy boli jak cholera ale ja cos nie moge sie ogarnąć ;/
5 sierpnia 2015, 22:42
Hej laski sorki ze sie nie odzywalam,mialam troche na glowie ale juz jestem;)musze sie pochwalic ze pieknie wystartowalam z dniem 1 sierpnia,diete robie sama i juz nigdy nie chce ulozonej,taka swoja lepiej smakuje i ma sie do niej wieksze checi ,zapisuje w notesie co jem.ile kcal ,bialka,wegli i tluszczu i nawet mi to wychodzi,sa rzeczy ktore niewiem.jak policzyc ale ogolnie daje z tym rade,jesli chodzi o cwiczenia to wrocilam na silownie i przez ostatnie 3 dni sie na niej wypacalam,taki upal ze sie ze mnie lalo a i zakwasy piekne mam czyli dobre treningi byly;)przedemna najciezsze dni kiedy caly dzien mnie nie ma w domu ale cos wymysle zeby jakas aktywnosc byla;*trzymam.sie dzielnie i Wy tez macie byc wytrwale i dzielne,mamy sie tu wzajemnie motywowac:*buziaczki papa
9 sierpnia 2015, 21:19
hej jak tam u was. ja sie mecze z pilka poki co. to ostatni tydzien przed urlopem a mnie uziemilo. w tym tygodniu cwiczylam 3 dni. a dzis tak mnie zlamalo, ze kiepsko to widze na przyszly tydzien. a juz tak fajnie waga sobie leciala.....troche boryjalam sie z dieta ale dzis zaliczylam chyba moj optymalny jadlospis, przynajmniej teoretycznie. postaram sie go trzymac do niedzieli. mialo byc do srody ale kila dni od wyliczenia makro po prostu wszystko mi sie mieszalo, nie moglam sie wyrobic z tym wysokim bialkiem bo automatycznie szlo mi w tluszcz i wegle. pare razy przeholowalam z kaloriami. dzis juz bylo lepiej i postaram sie tego trzymac.
14 sierpnia 2015, 03:10
petrolgreen - " ja biegam 2 do 3 razy w tygodniu, cwicze kilera lub turbo chodakowskiej "
a zalecenia przy obrzęku, o ile mi wiadomo, nie są takie, że powinno się właśnie biegania i skakania unikać? Wszystkich ćwiczeń, które wywołują uszkodzenia tkanki łącznej?