Temat: EWA CHODAKOWSKA - co to za dziwna moda?

Widzę że na forum jest mnóstwo tematów poświęconych ćwiczeniom z Ewą Ch. Z ciekawości przejrzałam jej treningi by sprawdzić o co tyle krzyku. Jakie są moje wrażenia? Ot treningi jak treningi - nic w nich nowego ani odkrywczego. Tego typu zestawy ćwiczeń są sprzedawane od lat i promowane przez nieznanych pseudo-ekspertów oraz "gwiazdy". Nie rozumiem więc dlaczego akurat ta kobieta (wyglądająca jak modelka na steroidach, a nie sportsmenka) stała się dla was wielkim fitnessowym autorytetem? Słyszeliście o niej wcześniej? Kto to w ogóle jest? To komercyjny produkt do zarabiania pieniędzy - nic więcej, a ciemny naród to kupił i karmi trolla.
Ja tam uwielbiam ćwiczenia z Ewą. Próbowałam w życiu różnych rzeczy. Kiedyś byłam fanką siłowni. Niestety znudziła mi się i nie mogę się w żaden sposób zmotywować, żeby tam wrócić. Niegdyś ćwiczyłam też Callanetics. Schudłam wtedy dość sporo, ale dziś jakoś też nie mogę już zmusić się do tych jednak dość monotonnych ćwiczeń. Chodziłam na aerobic. Niestety powtarzane w kółko te same układy też bardziej mnie drażniły niż zachęcały do ćwiczeń. Od kilku lat ćwiczę jogę, a w zasadzie jej najbardziej dynamiczną odmianę, astangę. Kto spróbował, wie, ile potu się na niej wylewa. Niestety ani joga, ani regularny jogging w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym, nie ruszyły jakoś specjalnie mojego tłuszczyku na brzuchu, a ćwiczeniom Ewy się to udało. I dlatego jestem jej fanką i bedę dalej ćwiczyć z niekłamaną przyjemnością. A przeciwnicy niech sobie robią co chcą :-)
Pozdrawiam jednych i drugich :-)

Menhit napisał(a):

A może troszkę szersze spojrzenie na cały fenomen? Ja ćwiczę z nią bo podoba mi się jej podejście do całej sprawy. Nie jest nachalna i nikogo nie zmusza aby ją lubił czy razem z nią ćwiczył.

A mi się ona nie podoba, bo nie wygląda na profesjonalistkę tylko pozerkę i chce aby ją "lajkować" na facebooku.

CrunchyP0rn napisał(a):

Ja ją lubię, nie jaram się jakoś specjalnie, ale uważam, że to bardzo dobrze, że dzięki niej Polki zaczęły coś ze sobą robić.

Nie sądzę aby polki nagle zaczęły dbać o siebie, bo zobaczyły fitnessowy dodatek do gazetki. Jeśli tak było to oznacza to iz społeczeństwo juz samodzielnie nie myśli, tylko łyka wszystkie bzdury i trendy podsuwane przez media.

giga1 napisał(a):

Trzeba przyznać, że Ewa jest ładną kobietą z nienaganną figurą o której marzy niejedna z nas (...)

Bez urazy ale ona wygląda jak "kobieta koń", a czy jej wyeksponowane mięśnie są tym o czym marzą kobiety to bym sie sprzeczała.

SexyKitty napisał(a):

Kobieta robi coś dla ludzi, (...) Zajrzyj na Facebooka i zobacz ilu osobom pomagaI Cie nawet zaskoczę że za darmo!Zdziwiona nie!?

To nie są "jej ćwiczenia" - nie ma nich nic autorskiego, czego by już w fitnessie nie było. Kobieta nie jest trenerką, tylko twarzą do sprzedawania produktu - robi to tylko dla "kasy" a nie dla ludzi. A wiesz że wpisy na facebooku oraz "lajki" się kupuje? To nowa forma network marketingu. Zdziwiona nie!? "Dorośnij"...

wiaraczynicudaaaa napisał(a):

ahahhahahahahahah smiesza mnie takie posty:D Ewa pomaga ruszyc tłustym dupom z kanapy,bo co niektóre myślą ze z 20 kg nadwaga dieta sama wystarczy ;]]]]Przekonuje ze można zmienic swoje cialo, zycie i nawki zywieniowe....  u niej spadaja cm a nie waga i bardzo dobrze motywuje, wiec nie gadaj glupot ze ona wyglada jak wyglada... spojrz na siebie ;] ty z pewnością wyglądasz gorzej!:)

A ja jakoś nie musiałam się katować ćwiczeniami by schudnąć już ponad 40kg, czyli można. Mój wygląd nie ma w temacie nic do rzeczy, więc daruj sobie sarkazm - przynajmniej jednak nie mam końskiej twarzy i ciała jak facet na steroidach.

karmo napisał(a):

ALE. Widziałam profil Chodakowskiej na fb, jak rozmawia z ludźmi, odpowiada na pytania, odpisuje na wiadomości. I to jest fajne.

Odpowiada nie Chodakowska tylko zatrudniona do tego (w charakterze copywritera/publicysty) osoba.
ma fajne podejście, umie zmotywowac, i ma coś w sobie co dodaję dużo energii
Ja ćwiczę z Ewą od 5 miesięcy i widzę zmiany i nie należę do grupy osób którym otworzyła oczy na ruch bo ze sportem jestem zaprzyjaźniona od najmłodszych lat , nawet codzienne godzinne treningi na orbitreku nie dały mi takich efektów jak ćwiczenia z Ewą , nawet siłownia mi tego nie dała, fakt że tak jak ona nigdy nie miałam nadwagi.
Jeśli nie ćwiczyłaś z nią wcześniej to nie oceniaj bo prawidłowo wykonywane ćwiczenia męczą ( ból mięśni ,kondycję mam bez zarzutu) i dają efekty. Nie każdy musi Ją lubić , ale obrażanie ludzi którzy lubią z nią ćwiczyć nazywając ich "ciemną masą" świadczy jedynie o Tobie i braku kultury. Nie wiem co chciałaś osiągnąć swoim postem ale uwierz że te osoby które lubią Ewę nie przestaną jej lubić z powodu jakiegoś trola.
Ja na początku uległam szałowi na Ewę Chodakowską, nawet mam jej 3 płyty, tej ostatniej (petardy) nawet nie odpaliłam. Ta kobieta działa na mnie męcząco, nudzi mnie, wcale nie motywuje do ćwiczeń. Poza tym jej zestawy treningowe strasznie obciążają kolana. A ten post ladyiga o tym, jak to wygląda na treningach już całkiem mnie do niej zniechęcił. Czytałam kiedyś na jakimś blogu, że Ewa strasznie krzyczy podczas treningów- to była relacja z wyjazdu do Bukowiny Tatrzańskiej. Także ona taka słodko-pierdząca jest tylko na fejsie i na płytach.

malatajemnica napisał(a):

Pani Chodakowska nie ma żadnych osiągnięć w świecie fitnessu jej ćwiczenia to połączenie  kilkunastu ćwiczeń których (no nie oszukujmy się) nie ona jest autorem a po za tym tak naprawdę sądze że za nią stoi gigantyczny sznur ludzi zajmujących się po prostu jej osobą, wizerunkiem, PR.

Dlatego przykre jest że ktoś taki (nie mający wiedzy i profesjonalnego przygotowania do bycia trenerem) jest uznawany za autorytet.

Vacaburra napisał(a):

Poza tym chyba przesadziłaś nazywając trenujących z chodakowską CIEMNYM NARODEM. Masz swoje zdanie i dobrze, dlaczego my z naszym zdaniem na ten temat mamy być od razu ciemne?

Napisałam tak z prostego względu: większość osób ćwiczących z Chodakowską jest nią zwyczajnie zaślepiona i wykonuje jej zestawy ćwiczeń bo to modne i popularne, a nie dlatego że dokonały racjonalnego wyboru ćwiczeń z doświadczonym trenerem. Gdyby nie wszechobecna propaganda mediów i kryptoreklama na forach nikt by z nią nie ćwiczył, bo nie dowiedziałby się o jej istnieniu. Dodatkowo wiele z ćwiczących wcześniej w ogóle się nie ruszało, nie mają więc porównania co do skuteczności zestawów ćwiczeń wykonywanych z innymi instruktorami - a to czyni ich opinie niewiarygodnymi.

silvie1971 napisał(a):

Poza tym wiekszosc osob cwiczacych z nia, wczesniej niewiele miala regularnego ruchu. Czesto mozna przeczytac: dzieki Ewce zaczelam cwiczyc i sa efekty. No sa, bo wczesniej malo co lub wcale sie nie cwiczylo

Właśnie o to mi chodzi. Jeśli wcześniej się nie ćwiczyło, to po co się tak podniecać i wynosić treningi z E. Ch. nad piedestały? Potem inni wchodząc i widząc tyle wątków i grup ćwiczących myślą że te treningi to jedyna skuteczna forma ruchu, a prowadząca je to jakieś wielkie guru.

Lioness.From.North napisał(a):

U niektórych tu widzę ten polaczkowaty fenomen: jeśli komuś coś się udało, lubi swoje życie, robi to, co kocha, a na dodatek na tym zarabia, to zaraz musi być z nim coś nie tak. Nikt nie widzi tego, że było to okupione ciężką pracą i ten ktoś musiał do tego sam dojść.

To nie jest osoba która coś osiagnęła ciężką pracą, lecz została wylansowana za pieniądze męża przez telewizję śniadaniową. No ale najlepiej powiedzieć że "polaczki zazdroszczą".

mela.zapasowa napisał(a):

Dokładnie, a ona tylko rączki zaciera, bo głupiutkie dziewczynki nabijają jej kasy, m.in. pisząc o niej na forach i blogach. Też uważam, że to jej bycie miłą jest sztuczne i fałszywe, bo chce mieć jak największą popularność, a co za tym idzie kasę. (...) A ona ma was w dupie, chce tylko popularności i waszej kasy. Jak każdy hochsztapler manipulator.Szkoda tylko że ci co ją wylansowali wybrali osobę z tak brzydką i antypatyczną twarzą jak koń.

Wpisy na forach i blogach to świetna (w dodatku darmowa) reklama. Nad całym projektem pracował dobry piarowiec, bo uderzono w pewną niszę: nie chcecie treningu z trenerem - profesjonalistą, który da wam wycisk? Znudziły się treningi z "gwiazdami"? To proponujemy wam ćwiczenie z prostą dziewczyna "taką jak wy", która potraktuje was jak przyjaciółka! Jak widać "produkt" świetnie się sprzedaje, bo ćwiczące czują się dowartościowane.
Ja bym tam Ewy jako osoby nie obrażała, ani nie mówiła, że ma końską twarz, bo to nie fair nie ważne, czy się ją lubi, czy nie.

Ale cieszę się, że nie tylko mi nie podpasowały jej ćwiczenia, chociaż próbowałam wiele razy. Mnie jej wpisy na fb motywowały, owszem, ale też po jakimś czasie zaczęły męczyć. Są za słodko-pierdzące jak dla mnie. I jak setny raz z rzędu widzę praktycznie to samo, to naprawdę bardziej to drażni, niż motywuje.

Inna sprawa, która mnie zastanawiała, ale to gdzieś przy trzeciej płycie, że jak to jest, że taka Ewa, o której nikt wcześniej nie słyszał, nie było nawet na Vitalii grupy ćwiczącej z Ewą, nie było takich tematów, że jest taka dobra trenerka (a umówmy się, Vitalijki tu testują po prostu wszystko, co możliwe jeśli chodzi o ćwiczenia i o wszystko pytają), nagle wydaje płytę z takim dużym magazynem jak Shape.

Uderzyli w porządną niszę, to fakt ;-) Marketingu można tylko pozazdrościć tak naprawdę.

I dalej po prostu nie rozumiem, jak to jest, że ona tyle ćwicząc, biegając, nie ma w ogóle widocznych mięśni. Dla mnie to jest nie do pojęcia, ona zupełnie nie pasuje do wizerunku instruktorki fitness, wystarczy porównać wygląd każdej jednej, do wyglądu Ewy, Ewa wygląda jak modelka, a nie jak trenerka. Co nie zmienia faktu, że ciało ma boskie ;-)
Valkyrja, przeczytałam wszystkie Twoje odpowiedzi, i muszę z przykrością przyznać, że jesteś strasznie ograniczona i zazdrosna. Nawet nie będę uzasadniać, bo wystarczy spojrzeć na posty wyżej.
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Valkyrja, przeczytałam wszystkie Twoje odpowiedzi, i muszę z przykrością przyznać, że jesteś strasznie ograniczona i zazdrosna. Nawet nie będę uzasadniać, bo wystarczy spojrzeć na posty wyżej.

zazdrosna? o co? uważasz, że ona chce być trenerką ale Chodakowska ją uprzedziła? mam wrażenie, że większość z Was nie zna innych słów niż zazdrość oraz nie ma innych argumentów. Nieważne co się powie, to jest się zazdrosnym.

laurabedziefit napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Valkyrja, przeczytałam wszystkie Twoje odpowiedzi, i muszę z przykrością przyznać, że jesteś strasznie ograniczona i zazdrosna. Nawet nie będę uzasadniać, bo wystarczy spojrzeć na posty wyżej.
zazdrosna? o co? uważasz, że ona chce być trenerką ale Chodakowska ją uprzedziła? mam wrażenie, że większość z Was nie zna innych słów niż zazdrość oraz nie ma innych argumentów. Nieważne co się powie, to jest się zazdrosnym.
Nie, otóż sama jestem przeciwniczką argumentowania wszystkiego zazdrością, jednakże tutaj nie widzę żadnego innego sensownego powodu. Napisałam wyżej, nie będę uzasadniać to i nie uzasadnię, bo wystarczy przeczytać parę postów i wziąć wszystko na logikę.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.