Temat: orbitrekujemy

Witam i zapraszam do wspólnego orbitrekowania


Zabawa trwa 6 tygodni:
09.01.2012 - 19.02.2012


Zasady:
1. Ścigamy się na orbitrekach podając swoje wyniki w minutach
2. W każdą niedzielę wieczorem podsumuję nasze wyniki umieszczając je w tabelce
3. Zwycięzca tygodnia zada sympatyczne motywujące zadanie osobie, która będzie miała najsłabszy wynik
4. W każdej chwili można do nas dołączyć
5. Nie musimy codziennie podawać swoich wyników, robimy to wtedy gdy nam pasuje, ale przynajmniej raz w tygodniu

Zapraszam
Pasek wagi
dzisiaj 60 więc 600 :)
heloł

wczoraj doorbitkowałam po południu te kolejne 60 min

więc jest 1120

dziś nie wiem jak z czasem wyjde...zapiernicz mam..miałam zreszta zrobic dzien przerwy, ale jakos bede musiala chyba jednak napiecie wyladowac a orbitrek do tego bedzie sie fantastycznie nadawal a dzien przerwy moze zrobie w niedziele... chociaz juz sama nie wiem czy robic przerwe czy nie?! jak wy kochane robicie?

Marzanna rzecz w tym ze zmieniam polozenie stopy, 2 godziny w jednej pozyji to tez bym rady nie dala... ale chodzi mi o to ze gdzies tak po okolo godzinie do takiego dziwnego bolu dochodzi pieczenie stop i mam to zarowno jak cwicze na boso, w skarpetkacj jak i w butach!!!

G.Kate ja osobiscie nie zmieniam obiążenia, zawsze jeżdzę na najlzejszym, ale czasem zmieniam predkosc i bawie sie w tzw interwaly
witam.dzis 60 razem 940.
Witajcie
dzisiaj zagadałam się z mężem przez telefon i w tym czasie  przejechałam aż 70 minut czyli razem 670
Ja staram się jeździć codziennie, zwłaszcza, że widzę jak cm w obwodach lecą a poza tym to utrzymuję cały czas tętno ok 135 więc pot mi strużkami płynie, mam patent na to i pod ręką cały czas pieluchę z tetry 
siemanko
wczoraj z braku czasu przejechałam zaledwie 15 min,
ale dziś mam mnostwo wolnego czasu wiec troszke nawet nadgonie...już mam za sobą 100 min

czyli razem 1235

dzis mnie energia rozpiera i ciczenia ogolem rozloze sobie do 13..a coooo tam!!! jak szalec to szalec!

Mina ja takze zawsze na orbitku zawieszony mam recznik, aby sie wycierac..
dzis za to chyba sama swoj rekord pokonalam... bite 60 min orbitkowałam z prędkościa 32km/h...pot kapał na podłogę jak szalony i o dziwo nie byłam po tym padnieta strasznie, wrecz dostalam jeszcze wiekszej ochoty na pozostale cwiczenia...

ech oby takich dni z nadmiarem energii bylo wiecej

nata2hka zazdroszczę tak dużej energii :) jestem bardzo ciekawa ile już cm zrzuciłaś przy tak intensywnych ćwiczeniach.


wczoraj miała  przerwę od orbitreka i rowerka, było tylko 30 min hula hop ale dzisiaj już wracam. Szczerze powiem że nic mi się dzisiaj nie chce, zwłaszcza gdy oglądam tvn 24, 

Pasek wagi
Hej dziewczyny! ;) Świetnie Wam idzie. U mnie na razie zastój bo muszę poświęcić trochę więcej czasu nauce ale mam nadzieję, że wieczorem chociaż na pół godzinki wejdę na orbitreka. 
dodaje kolejne 60 min na orbitku

a wiec 1295 min

G.kate ja juz sama nie wiem... wizualnie wydaje mi sie ze zrzucilam co nieco,...ale jak sie mierze to nie widze jakos efektow...czekam az nadejda...
no ale jedzenia tez jakos drastycznie nie odstawilam tzn zadnej sesnownej diety nie wprowadzilam na razie... wciaz z tym walcze..i moze to jest ten problem...
na razie ten pierwszy tydzien chce jako taki rozruch zrobic...zobaczyc na co mnie stac i jak bede w stanie to godzic z codziennoscia

ja już dzisiaj po, tylko 60 więc razem 730, dziś rano mierzyłam się po kolejnym tygodniu.. i centymetry lecą.. co mnie niezmiernie cieszy 
dzis 60min.-razem 1000

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.