- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6661
5 stycznia 2012, 23:47
Witam i zapraszam do wspólnego orbitrekowania
![]()
Zabawa trwa 6 tygodni:
09.01.2012 - 19.02.2012 Zasady:1. Ścigamy się na orbitrekach podając swoje wyniki w minutach
2. W każdą niedzielę wieczorem podsumuję nasze wyniki umieszczając je w tabelce
3. Zwycięzca tygodnia zada sympatyczne motywujące zadanie osobie, która będzie miała najsłabszy wynik
4. W każdej chwili można do nas dołączyć
5. Nie musimy codziennie podawać swoich wyników, robimy to wtedy gdy nam pasuje, ale przynajmniej raz w tygodniu
Zapraszam
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 166
2 lutego 2012, 08:13
heloł
![]()
wczoraj doorbitkowałam po południu te kolejne 60 min
więc jest
1120 dziś nie wiem jak z czasem wyjde...zapiernicz mam..miałam zreszta zrobic dzien przerwy, ale jakos bede musiala chyba jednak napiecie wyladowac a orbitrek do tego bedzie sie fantastycznie nadawal
![]()
a dzien przerwy moze zrobie w niedziele... chociaz juz sama nie wiem czy robic przerwe czy nie?! jak wy kochane robicie?
Marzanna rzecz w tym ze zmieniam polozenie stopy, 2 godziny w jednej pozyji to tez bym rady nie dala... ale chodzi mi o to ze gdzies tak po okolo godzinie do takiego dziwnego bolu dochodzi pieczenie stop
i mam to zarowno jak cwicze na boso, w skarpetkacj jak i w butach!!!
G.Kate ja osobiscie nie zmieniam obiążenia, zawsze jeżdzę na najlzejszym, ale czasem zmieniam predkosc i bawie sie w tzw interwaly
- Dołączył: 2005-06-30
- Miasto: Lubliniec
- Liczba postów: 104
2 lutego 2012, 20:51
Witajcie
dzisiaj zagadałam się z mężem przez telefon i w tym czasie przejechałam aż 70 minut czyli razem 670
Ja staram się jeździć codziennie, zwłaszcza, że widzę jak cm w obwodach lecą a poza tym to utrzymuję cały czas tętno ok 135 więc pot mi strużkami płynie, mam patent na to i pod ręką cały czas pieluchę z tetry
![]()
Edytowany przez mina29 2 lutego 2012, 20:52
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 166
3 lutego 2012, 09:43
siemanko
wczoraj z braku czasu przejechałam zaledwie 15 min,
ale dziś mam mnostwo wolnego czasu wiec troszke nawet nadgonie...już mam za sobą 100 min
czyli razem 1235
dzis mnie energia rozpiera i ciczenia ogolem rozloze sobie do 13..a coooo tam!!! jak szalec to szalec!
Mina ja takze zawsze na orbitku zawieszony mam recznik, aby sie wycierac..
dzis za to chyba sama swoj rekord pokonalam... bite 60 min orbitkowałam z prędkościa 32km/h...pot kapał na podłogę jak szalony i o dziwo nie byłam po tym padnieta strasznie, wrecz dostalam jeszcze wiekszej ochoty na pozostale cwiczenia...
ech oby takich dni z nadmiarem energii bylo wiecej
3 lutego 2012, 13:41
Hej dziewczyny! ;) Świetnie Wam idzie. U mnie na razie zastój bo muszę poświęcić trochę więcej czasu nauce ale mam nadzieję, że wieczorem chociaż na pół godzinki wejdę na orbitreka.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 166
3 lutego 2012, 15:12
dodaje kolejne 60 min na orbitku
a wiec 1295 min
G.kate ja juz sama nie wiem... wizualnie wydaje mi sie ze zrzucilam co nieco,...ale jak sie mierze to nie widze jakos efektow...czekam az nadejda...
no ale jedzenia tez jakos drastycznie nie odstawilam tzn zadnej sesnownej diety nie wprowadzilam na razie... wciaz z tym walcze..i moze to jest ten problem...
na razie ten pierwszy tydzien chce jako taki rozruch zrobic...zobaczyc na co mnie stac i jak bede w stanie to godzic z codziennoscia
- Dołączył: 2005-06-30
- Miasto: Lubliniec
- Liczba postów: 104
3 lutego 2012, 15:13
ja już dzisiaj po, tylko 60 więc razem
730, dziś rano mierzyłam się po kolejnym tygodniu.. i centymetry lecą.. co mnie niezmiernie cieszy