Temat: skakanie na skakance

Hej od kilku dni zaczelam skakać na skakance :)
czytalam różne fora i niby skakanka pomaga w odchudzaniu i dość szybko widać rezultaty ;)
Także może dołączy się ktoś do wspólnego skakania ;)
Było by fajnie taka mała grupa wsparcia hehe :)
dobra, to mam już porządną motywację :)
nie wiem, jak u Ciebie z czasem i rozciągnięciem mięśni, ale ja np nie forsuję się skacząc na skakance 15 min pod rząd, mam zasadę, że lecę 50 lub 100 (ilość przeskoków) co 30-50 min, wtedy przynajmniej nie mam problemu ze wstaniem na nogi następnego dnia :)
Pasek wagi
;) ja chyba powrócę do skakania bo juz 3 miesiące luzu mam :P

a podziwiam ludzi co robia cala serie 6aw bo ja wytrzymalam max do 16 dnia i poległam :P

ha, gdzie bym ja 15 min na skakance ;p
na razie powolutku, z czasem też kiepsko, wieczorkiem tylko się porozciągam, skaczę ile dam radę - póki co malutko i rozciąganko, a następnego dnia, no z tym to różnie bywa :)

o tak ja z a6w też gdzieś na 14 dniu padłam...
Z tymi nogami to dziewczynki zależy od tego, jakie macie skłonności do przybierania na mięśniach. Ja mam wielkiego pecha i jestem w tej "koksowej" grupie... Coś podźwigam, poskaczę i trach. Kilka cm w górę natychmiast (!!). W tamtym roku z pracy z takim bicepsem wróciłam, że mało który facet by się takim powstydzil :(( Mięśnie w nóżkach też mam spore, jeszcze po rolkach... Łydki tragedia. Dlatego nie przesadzam ze skakanką. A skakanka pomaga, baaaardzo pomaga. W zeszłym roku była główną moją aktywnością i bez dietki killka kilogramów odeszło w zapomnienie (na krótki okres :P). Oczywiście ćwiczyłam systematycznie, tak ok. 30 minut. Raczej mięśnie mnie nie bolaly, tylko takie jedno miejsce w łydkach, taka dziurka od wewnątrz kanciasta (pewnie wiedzą o co chodzi osoby mające spore mięśniaki łydkowe :P) no i generalnie stópki od spodu. Teraz znów zaczęłam skakać po 4 -miesięcznej rpzerwie. Nawet mi się nie kręci w głowie jak przed latem.. Tylko kostki mi sę męczą, mam chęć i siłę skakać, ale kostki posłuszeństwa odmawiają... Teraz skaczę tak ok 30 minut również z przerwami na inne ćwiczenia. codziennie :)
Pasek wagi
tak a propos wątku a6w - miałam okazję po raz pierwszy zrobić jakiś czas temu, a 31.10 zaczęłam drugi raz (dziś 14. dzień) :)

a jeśli chodzi o skakankę to ja np. nie skaczę kilka minut pod rząd, wolę porozkładać to na serie po 50 i tak co jakiś czas wyrabiam 50-tki :) nie wiem tylko, czy nie rzucić tego w cholerę, bo coś mi przybył 1 cm w obwodzie łydek i zastanawiam się, od czego to może być
Pasek wagi
ja też zaczęłam ostanio skakać, kiedys już skakała  i widziałam różnice na brzuszku, boczkach i biodrach. Łydki jak to łydki mięśnie troszkę twardsze się zrobiły ale nie odrazu nie wiadomo jakie banie:) i też potwierdzam trzeba się rozciągać: mogę Wam polecić 2 ćwiczenia testowane. Stajemy przed ścianą opieramy ręcę na wyciągnięcie rąk, jedną nogę krok do tyłu i uginamy ręce tak by tylna noga(Łydna się rozciągała-poczujecie napewno) jeśli trzeba to możecie cofnąć się jeszcze krok i nie odrywamy pięty:) a drugie to stajemy na baczność i przekładamy nogi tak by były odwrotnie(lewa w miejscu prawej) i robimy skłony wtedy czuć jak się mięśnie naciągają:) najlepsze uczucie taka rozgrzewka na zakwasy 
Pasek wagi
Skaczę dopiero od kilku dni i robiłam 300 podskoków (myślałam, że to dużo), ale jak przeczytałam, że Wy robicie po 2000 to byłam w szoku  Dlatego zaraz lecę poskakać ;P może uda mi się zrobić chociaż 1000 podskoków. Pozdrawiam
Pasek wagi
Oj, dziewczyny w weekend znów zaczynam skakać... ;p

heh no mnie długo tu nie było ;) kilogramy urosły więc postananawiam odnaleść moją skakankę bo od paru miesiecy sie gdzieś schowała :p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.