- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2019, 22:51
Jak na prawdziwego wieprzka przystało dobijam już prawie do 70 kg. Dziś jakimś cudem zmobilizowałam się do ćwiczeń i wykonałam całe 25 minut z zaplanowanych 40. Jestem po i od razu czuję się lepiej, tak jakby już spaliłam trochę tego tłuszczu. Przeglądam się w lustrze i jestem zadowolona. Też tak macie, że ruszycie odrobine tyłek i od razu myślicie, ze fajne z was laski?
29 lipca 2019, 23:53
a w życiu...Jak jak się zbieram za ruszanie/rzadko/ czuję się jakbym miała sto lat, bo wszystkie kości mnie bolą. SZybko rezygnuję i nastrój mam podly
30 lipca 2019, 00:46
Nie,wystarczy mi ze zrzuciłam 10 kg,mam dobre geny i cielsko wygląda całkiem OK
30 lipca 2019, 06:48
Ćwiczę regularnie i może to nie zachwyt, ale ogólnie rozluźnienie i uczucie lekkości. Nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć, mimo, ze bywa, że mi się nie chce- ale po 10 min. się to ulatnia i zostaje zadowolenie.
30 lipca 2019, 08:07
Mam tak - co więcej, czuję się zadowolona z siebie po ćwiczeniach i jeszcze na następny dzień, jak patrzę w lustro i jak czuję lekki zakwas w mięśniach:D Lubię ćwiczyć. Gorzej z czasem na ćwiczenia.
30 lipca 2019, 08:31
mam identycznie ;D i sie zastanawiam - po co sie meczysz ? Wygladasz super ;D hahahaha
30 lipca 2019, 09:41
Mam tak samo! Czasami nawet podczas ćwiczeń dochodzę do wniosku, że wyglądam super ;p
30 lipca 2019, 12:10
Też tak mam i przez to za szybko osiadam na laurach, ponieważ do ćwiczeń motywuje mnie wyłącznie samopogarda.
o dokladnie to - samopogarda :D