- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
25 października 2013, 08:42
Jutro spędzam na uczelni czas od 8 do 18, z tym, że z domu wychodzę przed 6 a wrócę po 20 (1,5 h jazdy busem).
Rano zjem jakieś śniadanie około 5:15. Po powrocie nie będę już jesć chyba.
Co wziąć do torebki? Wychodzi na to, że na uczelni muszę zjeść ok. 4 posiłki.
Obiadu w uczelnianej knajpce nie będę jeść - nawet nie wiem co będzie w tym obiedzie :/
Edytowany przez slaids 25 października 2013, 08:44
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Piaski
- Liczba postów: 900
25 października 2013, 10:30
miałam ten sam problem, też zajęcia od 8 do 20, jednak zaprzyjaźniłam się z pudełeczkami i zabieram ze sobą ze 3-4 zawsze :)
moje propozycje:
na śniadanie zawsze mam owsiankę bo syci na długo. Potem posiłki do wyboru:
2 śniadanie lub podwieczorek:
-kanapka (chleb orkiszowy, jedna kromka) na to duuużo dodatków: serek do smarowania, twarożek, jakieś warzywko, roszponka, wędlina, ketchup, co tam chcesz;
- serek wiejski z warzywami (papryka, ogórek, pomidor)
- kefir duży z wkrojonym jabłkiem i cynamonem albo jogurtem waniliowym - w lidlu są takie fajne przykrywki na jogurty, to zawsze tak zabezpieczam
- twarożek z jakimś owockiem i jogurtem naturalnym
- placuszki owsiane z jakimś owocem
- sałatka z warzywami, makaronem pełnoziarnistym i twarożkiem
- kasza z owocami lub warzywami
Obiad: (ja zwykle jak mam dużą przerwę to robię sałatki, bo zjedzenie ich zajmuje trochę czasu)
- sałatka z kapustą pekińską lub roszponką z warzywami (pomidor, papryka, ogórek, kukurydza) z indykiem grilowanym + sos na bazie jogurtu naturalnego i ketchupu
- tortilla + sos osobno - można zawinąć w folię aluminiową
- ostatnio brałam też zupkę krem brokułową (miałam gdzie ją podgrzać u koleżanki) - trzeba mieć szczelny pojemniczek
- pierś z kurczaka, idnyka + kasza i np. sos brokułowy, szpinakowy
- sajgonki pieczone albo smażone bez tłuszczu - dobrze się transportują i długo wytrzymują
- kasza z mięskiem i warzywami
- makaron chiński z warzywami
etc, etc. Jak widać da się, trzeba tylko trochę czasu na przygotowanie. Zwykle robię to wieczorem i wstawiam do lodówki, tak że rano tylko zabieram pudełeczka. Posiłki zawsze mam napakowane warzywami, do obiadu około 150 gramów chudego mięska.
Nie mam problemu z tym, że ktoś się patrzy jak wyjmuję kolejny pojemniczek - wolę to, niż głodować, albo wpychać w siebie batony, drożdżówki itp. O tyle dobrze, że mam jeszcze koleżanki, które robią to samo i zarażamy tym resztę grupy :)
Powodzenia !
- Dołączył: 2011-05-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 88
25 października 2013, 10:31
LadyMela napisał(a):
Nie rozumiem ludzi biorących do szkoly czy do pracy pudelka z jedzeniem, które ma śmierdzące skladniki (jajka, tuńczyk, cebula, czosnek). Mnie byloby wstyd otworzyć taki lanczkoksik przy ludziach. Opary rozeszłyby się w promieniu co najmniej kilku metrów.
To tuńczyk śmierdzi? o____0
Hmm, u mnie dobrze się sprawdzają kanapki z białym serem + do tego jakieś warzywo (ogórek, pomidor)
albo na słodko - kisiel albo budyń i owoce świeże / suszone
Edytowany przez selyuna 25 października 2013, 10:32
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
25 października 2013, 10:54
LadyMela napisał(a):
U mnie na uczelni były dwa sklepiki, gdzie można było kupić razową bułkę z szynką, pomidorem, serem...Nigdy nie musiałam brać jedzenia z sobą na uczelnię. U ciebie to jest tylko jeden dzień na ileś tam i nawet zjedzenie samych węgli nic ci w życiu nie zmieni.
Ja tam na uczelni raczę się tylko kawą ;)
Zmieni, bo źle się czuję po dużej ilości węgli (wzdęcia).
Ech, ostatnio takie długie zjazdy miałam rok temu, wiec po prostu wyszłam z wprawy :D
Edytowany przez slaids 25 października 2013, 10:56
25 października 2013, 12:17
przygotuj sobie lunch box (pudełka do kupienia są praktycznie w każdym sklepie typu Auchan), usmaż na oliwie z oliwek pierś z kurczaka, dodaj sałatę, oliwki, pomidory, co tam lubisz ;) możesz też np usmażyć naleśnika i pierś z kurczaka + warzywka zawinąć i zrobić dietetycznego wrapa ;)
dodatkowo polecam batoniki fitness 90 kcal sztuka, jogurty pitne, marchewki, jabłka itp.
przykładowe lunch boxy : http://twojlunchbox.pl/img/cms/Lunchbox%20Smash%20XL%20big.jpg
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
25 października 2013, 14:20
ja zabieram orzechy, sałatka a kurczakiem, grahamka z jajkiem/wędzonym łososiem, jabłka, banany, czasem zrobię sobie shake'a białkowego
- Dołączył: 2013-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1661
25 października 2013, 15:59
Ja na długie dni na uczelni zabierałam jogurt naturalny, banana, do tego jakaś kanapka z chleba razowego. Często kupowałam też w sklepie sałatki w pojemniczku :)
Edytowany przez czekoladowy-mus 25 października 2013, 16:00
25 października 2013, 16:13
A nie ma tam stołówki czy jakiegoś baru ? Cały dzień bez ciepłego jedzenia to ja osobiście bym nie wyrobiła.
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 2206
25 października 2013, 16:17
Ja zawsze zabierałam kanapki z razowca, jogurt naturalny, owoce i warzywa. Jeśli miałam zajęcia do samiutkiego wieczora to brałam też gotowe "obiady" w miseczce. Najczęściej był to makaron z kurczakiem i warzywami.
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
25 października 2013, 16:18
Ja kilka dni w tygodniu spędzam na uczelni (wychodzę z domu ok. 8 i wracam przed 19- 20). Zabieram z sobą:
I. sałatka: mix sałat, pomidor, papryka, ok. 30 g sera feta, grzanki z połowy grahamki (smażone bez tłuszczu), łyżka prażonych nasion słonecznika, ok. 100 g piersi z kurczaka podsmażanej bez tłuszczu/ tuńczyk lub łosoś w sosie własnym, łyżeczka oliwy z oliwek na surowo
II. bułka grahamka z: mix sałat, pomidor, łosoś wędzony/ podsmażana pierś z kurczaka/ tuńczyk/ jajko/ ser feta
III. kefir naturalny (wcześniej miksuję go z połową banana, albo mieszam z świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy itp.+ ewentualnie dosładzam stevią)
- Dołączył: 2013-07-07
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 953
25 października 2013, 17:20
ja biore kanapki.