Temat: Czy da się schudnąć jedząc normalna polską kuchnię ?

Chodzi o to że dieta = dużo warzyw itd natomiast ja zawsze zima zmieniam kuchnie i lubię jeść łazanki, placki po węgiersku, gołąbki, grochówkę, rosołek, generalnie inaczej gotuje niż latem.

Latem jedząc dużo warzyw na obiad udało mi się zrzucić 6 kg po czym jedzac słodycze odzyskałam straty.

Zastanawiam się czy jest szansa że jedząc trochę mniejsza porcje jest choć cień szansy że waga ruszy w dół?





Pasek wagi

Butelka wytrawnego wina ma ponad 500kcal, setka wódki ponad 200, kufel piwa 250. No faktycznie wcale nie tuczy;)

Do tego alkohol wzmaga apetyt, mało kto pije na pusty zoladek. 

Oczywiście że da się chudnąć na polskiej kuchni- pod warunkiem że się trzyma deficyt kaloryczny. Jak wyliczysz zapotrzebowanie i ulozysz sensowne menu to ci się wmiesci i 6 pierogow na obiad i 1 kawałek ciasta na podwieczorek. To drugie oczywiście nie codziennie . 

Ale jesteś w stanie się zatrzymać na kawałku? No właśnie... A najwięcej kalorii mają kupne słodycze, i zdecydowanie najszybciej wchodzą...

Pasek wagi

Wszystko można, byle z umiarem. 

Jasne, micha warzyw jest zdrowsza niż micha pierogów. Ale nie trzeba jeść tych pierogów na jeden raz (Chyba, że inaczej się nie da)

LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Tuczą głównie węglowodany. Można jeść dużo kalorii w postaci białka i tłuszczu i chudnąć.

Co Ty powiesz? Ja lata temu lecialam na slodyczach (taka faza, mega niezdrowe) i kawie i wygladalam jak modelka. Jak wypijesz litr oleju to raczej nie schudniesz. Przestan propagowac te idiotyzmy, bo sie czytac tego nie da. 

To nie czytaj 🤣

Pasek wagi

gordita2021 napisał(a):

ok będę jeść 1/2 na małym talerzyku

Zawsze można zjeść te dziesięć pierogów, ale z samą cebulką, bez tłuszczu, wszelakiej innej okrasy i śmietany. A kolację sobie odpuścić. Ja tak robię, bo ruskie uwielbiam i nie wyobrażam sobie zjeść pięciu sztuk, a co dopiero trzy.

Aha i polecam do pierogów wszelkie surówki: z białej kapusty, z czerwonej; marchewkę albo buraczki. Zdrowiej i wchodzi jak złoto 😁

Pasek wagi

Roozaliaaa napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Tuczą głównie węglowodany. Można jeść dużo kalorii w postaci białka i tłuszczu i chudnąć.

czyli uważasz, ze jedząc tysiąc czy dwa kalorii ponad zapotrzebowanie, byle z tłuszczu, nie przytyje się, tylko wręcz schudnie?

(pod warunkiem, oczywiście że wątroba wytrzyma)???

A gdzie napisałam że jem 1000-2000 kalorii więcej ? Wcześniej jadłam mniej kalorii za to dużo węglowodanów i tylam,teraz jem ponad 2000 kalorii ale węgle ograniczam do mniej niż 100 g i waga powoli spada. Aktywność fizyczna taka sama. Wątroba i wszystkie narządy wewnętrzne bz. Kaloria kalorii nie równa. Alkohol np. nie tuczy (chyba że z dodatkiem cukru,smakowy) tuczy to co przy jego okazji jemy,pijemy. Można wypić morze wytrawnego wina i nie przytyć grama.

Noir nie propaguj szkodliwych dla niektórych diet.

Tak bo ty wiesz jaka dieta jest szkodliwa a jaka nie 

Pasek wagi

Kaliaaaaa napisał(a):

Butelka wytrawnego wina ma ponad 500kcal, setka wódki ponad 200, kufel piwa 250. No faktycznie wcale nie tuczy;)

Do tego alkohol wzmaga apetyt, mało kto pije na pusty zoladek. 

Oczywiście że da się chudnąć na polskiej kuchni- pod warunkiem że się trzyma deficyt kaloryczny. Jak wyliczysz zapotrzebowanie i ulozysz sensowne menu to ci się wmiesci i 6 pierogow na obiad i 1 kawałek ciasta na podwieczorek. To drugie oczywiście nie codziennie . 

Ale jesteś w stanie się zatrzymać na kawałku? No właśnie... A najwięcej kalorii mają kupne słodycze, i zdecydowanie najszybciej wchodzą...

Kalorie z alkoholu nie są przyswajane  tak jak z białka, tłuszczu czy węglowodanów. Mówię tu oczywiście o alkoholu który nie zawiera cukru.

Pasek wagi

na wszystkim da się schudnąć jeśli się ma deficyt kaloryczny. 

Noir_Madame napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Tuczą głównie węglowodany. Można jeść dużo kalorii w postaci białka i tłuszczu i chudnąć.

Co Ty powiesz? Ja lata temu lecialam na slodyczach (taka faza, mega niezdrowe) i kawie i wygladalam jak modelka. Jak wypijesz litr oleju to raczej nie schudniesz. Przestan propagowac te idiotyzmy, bo sie czytac tego nie da. 

To nie czytaj ?

Ja mam gdzies te bzdury , ktore wypisujesz, ale miej na uwadze, ze niektorzy moga uwierzyc i zaczac sie tym kierowac. 

LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Tuczą głównie węglowodany. Można jeść dużo kalorii w postaci białka i tłuszczu i chudnąć.

Co Ty powiesz? Ja lata temu lecialam na slodyczach (taka faza, mega niezdrowe) i kawie i wygladalam jak modelka. Jak wypijesz litr oleju to raczej nie schudniesz. Przestan propagowac te idiotyzmy, bo sie czytac tego nie da. 

To nie czytaj ?

Ja mam gdzies te bzdury , ktore wypisujesz, ale miej na uwadze, ze niektorzy moga uwierzyc i zaczac sie tym kierowac. 

O jakich bzdurach piszę przecież mniejszą ilość spożywanych węglowodanów zaleca się np. osobom z IO.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.