Temat: 5 małych posiłków czy 2-3 duże?

Hej hej, mam pytanie. Ostatnio zwrócono mi uwagę że jem nie zdrowo bo nie jem co 3 godziny małych posiłków tylko rzadziej ale dużo. I tutaj zaczęła się kłótnia : ja uważam że jedzenie często obciąża układ trawienny i trzustkę która musi co chwila produkować insulinę, a ta osoba, że duże porcje są bardziej szkodliwe bo rozciągają nie naturalnie żołądek a trzustka musi wyprodukować w tym czasie ogromną ilość insuliny co jest bardziej szkodliwe. Kto ma rację?

Blue_Fairy napisał(a):

Praktycznie każdy dietetyk zaleca spożywanie 4-5 posiłków w odstępie 3-4 godzin.

IF głosi zupełnie inaczej. Jak z wszystkimi teoriami- nie wszystko jest dla każdego, różnym organizmom różnie będzie służyć;) tak więc rację macie oboje.

Blue_Fairy napisał(a):

Praktycznie każdy dietetyk zaleca spożywanie 4-5 posiłków w odstępie 3-4 godzin.

IF głosi zupełnie inaczej. Jak z wszystkimi teoriami- nie wszystko jest dla każdego, różnym organizmom różnie będzie służyć;) tak więc rację macie oboje.

Użytkownik4706543 napisał(a):

Użytkownik4706543 napisał(a):

Hej hej, mam pytanie. Ostatnio zwrócono mi uwagę że jem nie zdrowo bo nie jem co 3 godziny małych posiłków tylko rzadziej ale dużo. I tutaj zaczęła się kłótnia : ja uważam że jedzenie często obciąża układ trawienny i trzustkę która musi co chwila produkować insulinę, a ta osoba, że duże porcje są bardziej szkodliwe bo rozciągają nie naturalnie żołądek a trzustka musi wyprodukować w tym czasie ogromną ilość insuliny co jest bardziej szkodliwe. Kto ma rację?

ponawiam pytanie

Każdy ma na swój sposób rację i każdy odpowiednią argumentacją będzie bronił swojej racji. Faktem jest, że jedząc rzadziej, powodujemy rzadsze wyrzuty insuliny co jest dobre. Natomiast też faktem jest, że jedząc częściej ale mniejsze porcje, wyrzuty insuliny będą mniejsze i teoretycznie cukry bardziej stabilne bez dużych skoków i dużych spadków. Choć tak na prawdę wszystko zależy od tego co zjemy. Nie ma jednoznacznego dowodu że któryś ze sposobów jest lepszy bo każdy ma plusy i minusy, więc jedz po prostu tak jak Ci bardziej pasuje i jak czujesz, że jest lepsze dla Twojego organizmu.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Użytkownik4706543 napisał(a):

Użytkownik4706543 napisał(a):

Hej hej, mam pytanie. Ostatnio zwrócono mi uwagę że jem nie zdrowo bo nie jem co 3 godziny małych posiłków tylko rzadziej ale dużo. I tutaj zaczęła się kłótnia : ja uważam że jedzenie często obciąża układ trawienny i trzustkę która musi co chwila produkować insulinę, a ta osoba, że duże porcje są bardziej szkodliwe bo rozciągają nie naturalnie żołądek a trzustka musi wyprodukować w tym czasie ogromną ilość insuliny co jest bardziej szkodliwe. Kto ma rację?

ponawiam pytanie

Każdy ma na swój sposób rację i każdy odpowiednią argumentacją będzie bronił swojej racji. Faktem jest, że jedząc rzadziej, powodujemy rzadsze wyrzuty insuliny co jest dobre. Natomiast też faktem jest, że jedząc częściej ale mniejsze porcje, wyrzuty insuliny będą mniejsze i teoretycznie cukry bardziej stabilne bez dużych skoków i dużych spadków. Choć tak na prawdę wszystko zależy od tego co zjemy. Nie ma jednoznacznego dowodu że któryś ze sposobów jest lepszy bo każdy ma plusy i minusy, więc jedz po prostu tak jak Ci bardziej pasuje i jak czujesz, że jest lepsze dla Twojego organizmu.

Dokladnie tak, dużo zależy od tego co się je. Ja jem jeden lub 2 posiłki dziennie. Staram się zachować co najmniej 16 godzin przerwy między pierwszym i ostatnim posiłkiem. To mi służy schudłam(zwykły deficyt kalorii nie wystarczył) Od jakiegoś czasu przestałam liczyć kalorie ale staram się węgle trzymać poniżej 100 g. Miałam nieco podwyższoną insulinę i czułam się bardzo źle. Teraz nawet bez robienia wyników czuję że insulina jest w normie. I tak jak piszą dziewczyny wyżej każdy ma rację bo każdy jest inny.

Pasek wagi

Użytkownik4706543 napisał(a):

Hej hej, mam pytanie. Ostatnio zwrócono mi uwagę że jem nie zdrowo bo nie jem co 3 godziny małych posiłków tylko rzadziej ale dużo. I tutaj zaczęła się kłótnia : ja uważam że jedzenie często obciąża układ trawienny i trzustkę która musi co chwila produkować insulinę, a ta osoba, że duże porcje są bardziej szkodliwe bo rozciągają nie naturalnie żołądek a trzustka musi wyprodukować w tym czasie ogromną ilość insuliny co jest bardziej szkodliwe. Kto ma rację?

Jedzenie 5 posiłków to mit. Ktos kiedyś sobie tak walnął i tak zostało bo niby czemu 5 a nie 6 albo 4? Ten mit 5 posiłków już dawno został obalony.

Jedz tak jak Ci jest wygodniej i jak czujesz się lepiej. Sa osoby które wola jeść częściej ale mało a sa osoby które jedzą 2-3 razy dziennie ale więcej bo male porcje tylko je drażnią.

Osobiście jem 2 razy dziennie o 13 i 20. Dla mnie skubanie 5 posiłków dziennie tylko wkurza. Czuje się super nie chodzę głodna. 

Noir_Madame napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Użytkownik4706543 napisał(a):

Użytkownik4706543 napisał(a):

Hej hej, mam pytanie. Ostatnio zwrócono mi uwagę że jem nie zdrowo bo nie jem co 3 godziny małych posiłków tylko rzadziej ale dużo. I tutaj zaczęła się kłótnia : ja uważam że jedzenie często obciąża układ trawienny i trzustkę która musi co chwila produkować insulinę, a ta osoba, że duże porcje są bardziej szkodliwe bo rozciągają nie naturalnie żołądek a trzustka musi wyprodukować w tym czasie ogromną ilość insuliny co jest bardziej szkodliwe. Kto ma rację?

ponawiam pytanie

Każdy ma na swój sposób rację i każdy odpowiednią argumentacją będzie bronił swojej racji. Faktem jest, że jedząc rzadziej, powodujemy rzadsze wyrzuty insuliny co jest dobre. Natomiast też faktem jest, że jedząc częściej ale mniejsze porcje, wyrzuty insuliny będą mniejsze i teoretycznie cukry bardziej stabilne bez dużych skoków i dużych spadków. Choć tak na prawdę wszystko zależy od tego co zjemy. Nie ma jednoznacznego dowodu że któryś ze sposobów jest lepszy bo każdy ma plusy i minusy, więc jedz po prostu tak jak Ci bardziej pasuje i jak czujesz, że jest lepsze dla Twojego organizmu.

Dokladnie tak, dużo zależy od tego co się je. Ja jem jeden lub 2 posiłki dziennie. Staram się zachować co najmniej 16 godzin przerwy między pierwszym i ostatnim posiłkiem. To mi służy schudłam(zwykły deficyt kalorii nie wystarczył) Od jakiegoś czasu przestałam liczyć kalorie ale staram się węgle trzymać poniżej 100 g. Miałam nieco podwyższoną insulinę i czułam się bardzo źle. Teraz nawet bez robienia wyników czuję że insulina jest w normie. I tak jak piszą dziewczyny wyżej każdy ma rację bo każdy jest inny.

U mnie to samo. Odkąd w ciąży miałam cukrzycę ciążową diabetolog tłukł mi do głowy że 5-6 małych posiłków i tak jadłam. Potem po porodzie już nie chodziłam do niego, ale miałam w głowie wbite, że musi być 5-6 posiłków. Od tamtego czasu mam stwierdzoną insulinooporność więc kontroluję poziom insuliny i cukru praktycznie raz w roku czy na 1,5 roku krzywymi i co pół roku wyniki na czczo. I praktycznie jak się rok temu przestawiłam na IF 8/16 z 3 posiłkami, to insulina ładnie spadła a cukier na czczo miałam pierwszy raz od 10 lat dwucyfrowy. Waga też zaczęła ładnie spadać, choć wcześniej stała w miejscu jak zaklęta lub rosła w górę przy najmniejszych odstępstwach od czystej michy. Fakt, że w pewnym momencie sobie odpuściłam, ale wracam na dobre tory. Ja też widzę oprócz wyników, że się lepiej czuję na 3 posiłkach, bo nie jestem ciągle głodna i psychicznie też odpoczywam, bo mój mózg nie myśli o jedzeniu co chwilę, bo tak na prawdę jedząc co 3 godziny to albo jesz albo myślisz co tu zaraz będziesz szykować na następne żarło ;)


Generalnie każdy powinien znaleźć swój sposób jaki mu odpowiada jeśli to ma być na lata. Bo jak trzeba sie zmuszać i dostosowywać swój dzień pod plan posiłków (bo np ktoś ma takie godziny pracy i dojazdów, że żeby się zesrał to nie wciśnie piątego posiłku bo mu czasu braknie i potem go to męczy bo je 4 a miał jeść 5 i kombinuje jak tu na siłę dodać ten posiłek jeden), to potem łatwo to odpuścić. Jeden się dobrze czuje na 3 posiłkach inny na dwóch zjedzonych po kurek, bo dopiero wtedy czuje sytość a jeszcze inny woli 5 małych. Jeśli posiłki są dobrze zbilansowane, to tak na prawdę wszystko jedno czy będzie ich 3 czy 5.

Pasek wagi

Najlepiej to jest tak jak się u kogo sprawdza. Jeden zje 2-3 posiłki a drugi 6 i każdy będzie czuł się dobrze z tym. Wszystko należy dopasować indywidualnie, jak i sposób żywienia.

Ja tez jestem za rzadszymi posiłkami a większymi. Zdecydowanie to plus dla insuliny.

Pasek wagi

Nie ma jednej słusznej prawdy. Każdy organizm jest inny. Badania pokazują, że dla zdrowia jest bardzo podobnie czy je się 5 małych posiłków czy 2-3 większe. Wszystko ma plusy i minusy. Obowiązkowe 5 posiłków w diecie to mit, opcja ale nie jedyna.

Ja najlepiej chudnę i się super czuję na 2 posiłkach dziennie i obcięciu węglowodanów. Obecnie od świąt wielkanocych mam -10 kg, jedząc właśnie w ten sposób. Nie chodzę głodna, cukier mi nie skacze, najadam się 2 razy dziennie do syta, mi to bardzo pasuje .

2-3 posiłki 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.