Temat: Co jadacie na śniadania i kolacje?

Szukam inspiracji 

Jajecznicę z mnóstwem warzyw, zależy na jakie akurat mam ochotę i kiełbasą/wędliną, owsiankę z dodatkami, zazwyczaj na słono, twarożek z łososiem i warzywami i do tego tost z masłem, albo kanapki, ale takie wypasione, serek do smarowania, szynka, ser żółty, warzywa, jakiś sos albo dwa różne, generalnie zależy od tego, co mam w lodówce, ale im więcej składników, tym lepiej. Czasami sałatki, ale rzadko.


Kawa bez mleka, potem kawa bez mleka, potem długo, długo nic.

izabela19681 napisał(a):

Kawa bez mleka, potem kawa bez mleka, potem długo, długo nic.

No, tak szczerze to też zaczynam dzień od kawy, tyle że z mlekiem, a śniadanie jakieś 2-3 godziny później ;-P

Placki ziemniaczane,zupa jarzynowa,jaja sadzone, co się nawinie. U mnie im mniej pomysłów tym lepiej

Pasek wagi

na sniadanie zawsze owsianka z bananem, na kolacje ostatnio dwa banany ;)

Pasek wagi

Jajecznica w wielu wariantach - miksuję składniki, jak chcę (kurki/pieczarki, szczypiorek, frankfurterki, bekon, pomidory, papryka, cebula, szpinak) + ciemne razowe pieczywo z masłem;

Kanapki (z żółtym serem, domowym twarożkiem [śmietankowym, ogórkowym, z rzodkiewką, pomidorowym, chrzanowym, z pieprzem, ze szczypiorkiem], z dobrą wędliną, z najróżniejszymi pastami [np. jajeczną, z kurczaka, z awokado, tapenadą], z masłem orzechowym i bananem). Do tego oczywiście dużo warzyw - albo pokrojone w słupki albo na chlebie;

Serek wiejski (dodaję warzywa albo robię na słodko, np. z łyżeczką dżemu czy miodu)

Jogurt grecki z orzechami, miodem, siemieniem lnianym, otrębami + owoce (jakie akurat mam pod ręką). Czasem daję też łyżeczkę kakao;

Chałka albo grzanki z dżemem/powidłami;

Zupy;

Tortilla z grillowanym kurczakiem i warzywami;

Omlety (mój ulubiony to ten z fetą i szpinakiem);

Płatki Chocapic z... maślanką (jem rzadko, ale uwielbiam :D);

Tosty (różne warianty) + warzywa na talerzu;

Zdarza się, że nie mam czasu zjeść obiadu o normalnej porze, więc jem go po prostu następnego dnia na śniadanie :)

Pasek wagi

Śniadania:

Szakszuka- bardzo często

jajka sadzone i grzanki z awokado

Składane kanapki z chleba tostowego z mozzarellą, rukola, pasta z awokado, uszont pomidor, sos- keczup+majonez (bardzo dietetyczny używamy) plus jajko sadzone z koniecznie płynnym żółtkiem- leci po rękach podczas jedzenia, ale to zakładanie mistrzów;)

omlet z mąki z cieciorki i tofu z bardzo dużą ilością warzyw

Tofucznica z cebulką i papryką na ostro

Jajka na miękko i jakieś grzanki

 sporadycznie jajecznica z pomidorami albo pieczarkami

Słodkich śniadań nie jadam :)

kolacje jem małe i bez inwencji specjalnej- tylko po to żeby się najeść, nie jem już wtedy oczami. Bardzo często są to dwie grzanki z mozzarellą i czymś jeszcze (pomidor i bazylia, albo rukola i pasta truflowa)





Guacamole domowej roboty (bardzo szybko się robi) z pieczywem, pomidorkami i cebulą,

Jajecznica z warzywami

Frankfurterki 

Serek wiejski z warzywami

Twarożek ze szczypiorkeim

Pasta z makreli

Śledzie w oleju/ w sosie śmietanowym

Tatar z jajkiem, cebulką i ogórkiem kiszonym

Pasta jajeczna

Szybka sałatka z kukurydzą, szynką, jajkiem, serem żółtym i majonezem


A czasem jak mam dobry, świeży chleb, to po prostu wlewam do miseczki oliwę z oliwek, wyciskam do niej czosnek, szczyptę soli i maczam sobie ten chlebek w oliwie, mmm  

Na słodko nie lubię. Czasem jako II śniadanie do pracy jogurt naturalny z bakaliami, owocami i pł. owsianymi.

Pasek wagi

Śniadanie:

- tofucznice, najczęściej z cebulą i papryką (dzisiaj jadłam;)), rzadziej ze szpinakiem

- serek wiejski (najczęściej z ogórkiem i orzechami)

- do pracy najczęściej nocne owsianki (np. z jabłkiem, cynamonem i orzechami włoskimi, na mleku krowim albo roślinnym)

- jogurty z płatkami owsianymi i jakimś owocem

- kanapki z różnymi smarowidłami albo dodatkami: wędzonym łososiem, pastą z fasoli, awokado, serkiem twarogowym, serkiem z tuńczykiem, hummusem, z wędzonym kurczakiem, wędzoną makrelą, a do tego surowe warzywa do pochrupania.

- jajka na miękko, jajecznice

- zdarzało mi się też jadać kuskus z warzywami albo grzanki, np. z oliwą i pomidorem albo z mozarellą

- obowiązkowo kawa, ostatnio zazwyczaj z mlekiem (a jak zaczynam od kawy, to bez mleka).

Kolacja: 

Co się nawinie - czasem zjem resztki z obiadu, czasem dojem po dzieciach, czasem wrzucę cokolwiek na chleb i zagryzę ogórkiem, pomidorem albo papryką, często zdarza mi się nie jeść nic - zazwyczaj nie mam czasu na celebrowanie kolacji, chociaż bardzo bym chciała;) Zdarza mi się też robić składane kanapki z opiekacza, coś z jajkami, a czasem dopieszczam się chlebem smażonym na maśle i przesmarowanym czosnkiem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.