- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2013, 17:21
18 lutego 2015, 11:51
Hej Dzieweczki
Początek Postu to dobry początek na jakieś zmiany czy wprowadzenie nowych zdrowych nawyków.My z moim małżem na ten przykład w tym czasie odpuszczamy sobie co roku alkohol i słodycze.Nie wciągamy nic a nic z zakazanych rzeczy i zupełnie nie wiem jak to się dzieje ale mój małż w tym czasie co roku gubi jakieś 3-4kg a ja nic a nic Nie ma sprawiedliwości na tym świecie !!! W tym roku,mam nadzieję,będzie inaczej. Postanowiłam sobie,ze od dziś oprócz tego,że nie spożywam piwka, winka i ciasteczek oraz innych równie lubianych przeze mnie pyszności,kazdego dnia będę się ruszać.Nawet jeśli zabraknie czasu czy siły na ćwiczenia czy rower,będzie jakiś spacer czy choćby mała przebieżka
Takie mam postanowienie na ten POST i proszę o doping bo może być ciężko
To ważnie raz w tygodniu rzeczywiście jest ciężkie ale za to jak się ma spory spadek tygodniowy to się sama gęba cieszy Moja już się dawno nie cieszyła, niestety .
18 lutego 2015, 12:22
no to beatyska dajesz czadu :-)!!!!!!! Nie ma sprawiedliwosci mój tez chudnie, a ja nie jak sie razem odchudzamy:D
18 lutego 2015, 12:36
No to mój je w sumie za 5 - ciu i nie tyje. Na 180 cm obecnie waży 80 kg i to dlatego że rzucił papierosy i więcej jeszcze je słodyczy, potrafi tabliczkę czekolady w nocy zjeść. Ma świetną przemianę materii. Gdybym jadła jak on to teraz już bym się kulała :D
Beatyska ja też mam postanowienie na post, że nie jem słodyczy, chciałabym też nie ruszyć alkoholu, a mąż dopiero rzucił papierosy, to nie wymagam od niego już żadnej więcej deklaracji :D
18 lutego 2015, 13:12
Paczulis,masz rację,zarzucenie nałogu to wystarczające poświęcenie, nie można przeginać
Też czasem sobie myślę,że gdybym tak jadła jak mój małż( chodzi mi nie o jakość a ilość i pory posiłów) i piła tyle piwa to wyglądałabym jak średniej wielkości waleń, małż mój zaś wygląda jak małż a nie jak waleń
am3ba,dajesz dziewczyno, jeszcze pokażesz mężowi plecy jak się już rozbujasz
Edytowany przez beatyska 18 lutego 2015, 13:12
18 lutego 2015, 16:14
betyska życzę wytrwałości w postanowieniach wielkopostnych. Jeśli chodzi o mnie, to też żegnam na czas Wielkiego Postu słodycze. I powiem szczerze, że dałaś mi do myślenie z alkoholem. co prawda piję bardzo mało, ale odmówić częstującym, to jest poświęcenie. A dla nas dietkujących same korzyści w postaci mniej kalorii.
18 lutego 2015, 17:09
beatyska cudowne plany, wytrwałości :) Mój też nie tyje Paczulis, czasami mu brzusio troszkę wystaje ale cały czas wagę ma w okolicy 75 kg :) więc cieszę się, że wreszcie ważę mniej niż on :D hehhe :P
Dla tych z Was które realizują postanowienia wielkopostne, zapraszam do wyzwania w kórym uczestnicze też ja :D klik oraz zachęcam do wyzwania od 1 marca, podnosimy poślady :) klik
18 lutego 2015, 18:00
Zaliczyłam dziś 20 minut zumby. Zawsze to coś. Od jutra chyba zacznę ćwiczyć z Mel B., bo daje lepsze efekty.
18 lutego 2015, 21:23
beatyska - no daje, daje :), ale jestem z siebie dzisiaj dumna :)
wiktorinka - super
kadus90 - fajne te wzywania, dzięki za linki. Muszę pomyśleć nad tą pupą :), bo jeśli chodzi o słodycze to na razie pozostanę przy moim wyzwaniu rowerowym :).
paczulis, kadus90, baeatyska - kibicuję Wam w waszym postanowieniu wielkopostnym!!!! Dajecie dziewczyny:)
18 lutego 2015, 22:39
Hello Dziewczyny!:-))
i ja się dołaczam do pracy nad sobą, wracam do gry:-)) Przed świętami rzuciłam dietę w kąt. Ruchu też mniej było. A od jutra zaczynam walkę o lepszą siebie. W zeszłym roku schudłam ok 14kg, wróciło 3 kg. Miałam dietę IG PRO. Teraz zaczynam z wagą 75 kg, cel to 60 kg. Mam nadzieje że wytrwam, Karnet na fitnessy jest. Pora wziąć się za siebie.... działam!:-)) Powodzenia życzę :-)
18 lutego 2015, 22:42
Hello Dziewczyny!:-))i ja się dołaczam do pracy nad sobą, wracam do gry:-)) Przed świętami rzuciłam dietę w kąt. Ruchu też mniej było. A od jutra zaczynam walkę o lepszą siebie. W zeszłym roku schudłam ok 14kg, wróciło 3 kg. Miałam dietę IG PRO. Teraz zaczynam z wagą 75 kg, cel to 60 kg. Mam nadzieje że wytrwam, Karnet na fitnessy jest. Pora wziąć się za siebie.... działam!:-)) Powodzenia życzę :-)
witaj, powrót 3 kilo to sukces, na stabilizacji/normalnym jedzeniu chyba zawsze "cos" wroci. To plus, ze ugruntowalas wage, a teraz z nowymi siłami zrzucisz pozostale kilogramyPowodzenia.