- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
29 lutego 2012, 09:17
Od poniedziałku zaczynam walkę z kilogramami
![]()
mam nadzieję że dieta smacznie dopasowana i sport pomogą mi w tej walce i dołącze go grona tych, którzy cieszą się piękną sylwetką. A ja będę mogła udowodnić wszystkim że potrafię i mogę pokonać swoje słabości :)
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
5 marca 2012, 08:51
I jak tam dziewczyny po pierwszym śniadanku ??
u mnie nie najgorzej ale juz bym coś wszamała a tu do 10 30 kupa czasu :(
tak juz mam że jak siedze przy biurku to mam głoda
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
5 marca 2012, 09:11
Ja przed chwilą zjadłam śniadanko - jogurt kawowy, sok pomarańczowy i (miały być, ale nie lubię) marchewki - zjadłam pół, więcej się nie zmuszę. Koło 11 zjem II śniadanie - surówkę kapuściano-marchewkową.
Nastrój mi się poprawił, jak okazało się, że moje tygodniowe zakupy wyszły za około 100 zł - może w końcu zaoszczędzę! :)
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
5 marca 2012, 09:23
zaoszczędzisz?? ja na jedzonko wydawałam zawsze mało bo mam mamę i teściową nadopiekuńcze :P
ja na szczęście kochaaaaam marchewki i potrafię jeść 2 - 3 kg tygodniowo jeśli tylko chce mi sie iść po nie do sklepu :)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
5 marca 2012, 09:52
mnie niestety nie miał kto dokarmiać i przyznaję, że na jedzenie zawsze wydawałam fortunę. niestety trochę też przez złą organizację - sporo jedzenia się marnowało :(
- Dołączył: 2007-01-07
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 882
5 marca 2012, 10:10
ja też już jestem po śniadanku
![]()
jajko z majonezem i szczypiorkiem, pomarańcza miałbyć jeszcze sok pomidorowy ale nie lubię więc zjadłam ponad programowe 2 listki cykorii
o 12 migdały z orzechami włoskimi nie wiem czy mi to wystarczy do 15 do obiadu, siedzę dziś cały dzień w domu bo mi się mała rozchorowała i czekam na lekarza, może przyjechać w ciągu 6-8 godzin ale może się ten czas wydłużyć bo mają bardzo dużo zgłoszeń, więc nawet na 5 minut nie mogę wyjść a lodówka 5 metrów ode mnie
![]()
ale przecież pierwszego dnia nie można grzeszyć
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
5 marca 2012, 10:16
ja staram się nie myśleć o lodówce i o tym co w niej :)
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
5 marca 2012, 10:19
Tez jestem po pierwszym sniadanku :) co prawda kefiru nie lubię, ale stwierdzilam że jakiś nabiał muszę jeść więc sie przemogłam. Do tego marchewka i sok jabłkowy. Nie jest najgorzej.
Wytrwamy...
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
5 marca 2012, 10:31
no ja się właśnie biorę za 2
mam tyle szczęścia że w pracy nie mam lodówki i zjem tylko tyle co przyniosę
a na 2 mam serek homo i pieczywo chrupkie czyli wszytko co lubię
Edytowany przez karochan 5 marca 2012, 11:21
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
5 marca 2012, 11:23
a czym sie zajmujecie dziewczyny ??
ja pracuje w biurze projektowym i muszę wstawać dość wcześnie wiec mam problem z ułożeniem sobie pór posiłku
- Dołączył: 2008-12-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 274
5 marca 2012, 11:44
hej ja właśnie wcinam obiad risotto pomidorowe:) czy wy też macie tak dużo kalori bo ja 1800 do 2200:O jak ja mam to zjeść??? okroiła,m sobie dietę bo nie dam rady tego wszystkiego przejeść:)