- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
29 lutego 2012, 09:17
Od poniedziałku zaczynam walkę z kilogramami
![]()
mam nadzieję że dieta smacznie dopasowana i sport pomogą mi w tej walce i dołącze go grona tych, którzy cieszą się piękną sylwetką. A ja będę mogła udowodnić wszystkim że potrafię i mogę pokonać swoje słabości :)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
18 kwietnia 2012, 08:06
Hm... może masz rację... ostateczną diagnozę mam poznać pod koniec miesiąca jak dostanę wyniki badań. Zobaczymy...
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 6
19 kwietnia 2012, 23:37
A ja myslalam ze to tylko u mnie...rowniez trzymam diete caly czas,a jutro kolejne wazenie i moge wpisac tylko 900 gram mniej...to chyba niesprawiedliwe,ze im bardziej sie starasz tym jest gorzej...
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
20 kwietnia 2012, 14:55
Ehh, no i po dzisiejszym ważeniu kolejne rozczarowanie - przez ostatni tydzień spadło mi tylko 0,2 kg a dietki starałam się trzymać :( Teraz na kolejne trzy dni mogę zapomnieć o przestrzeganiu diety vitalii bo jestem w gościach więc nie mam jak sobie przygotowywać posiłków... :(
- Dołączył: 2007-01-07
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 882
21 kwietnia 2012, 09:22
ja straciłam przez tydzień 0,5 kg nie zaliczyłam w terminie 2 kroku, a dziś na wadze było 0,6 kg mniej niż wczoraj, nie mogła uparta tej wagi pokazać wczoraj ;) nie wiem dlaczego ale w czwartki włącza mi się ssanie, podjadam i w piątki mam za swoje waga się odwdzięcza :(
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
23 kwietnia 2012, 08:37
Jak Wam idzie dziewczyny? Dla mnie ten weekend to był koszmar pod względem diety - były słodycze, było smażone jedzenie... prawdę mówiąc wcale się nie pilnowałam przez ostatnie trzy dni :(
Czuję się beznadziejnie i strasznie ciężko jest mi się przełamać by dziś wrócić na dobre tory diety. W dodatku zaspałam i nie zdążyłam na siłownię dziś...
Przyznaję, że ta informacja o tarczycy mnie podłamała i zabrakło mi sił do walki, bo cały czas mam w głowie myśl: "po co, skoro i tak nic to nie da?" :( Ehhh...
- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 22
23 kwietnia 2012, 14:29
u mnie tragedia, najpierw spadek, potem wzrost wagi:( juz nie mam siły an to....jem to co każą a nawet mniej po dla mnie za duzo tego jest, i tak nie chudnę:( załamana jestem... czy ktoś tez tak miał??
- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 22
23 kwietnia 2012, 14:29
nie wiem czy uda mi się osiągnać mój cel!!!!! :(
23 kwietnia 2012, 21:58
jestem tutaj nowy ... Ze niby smaczna i dopasowana? To jest chyba żart. I jeszcze te zdjecia od ktorych czlowiekowi sie odechciewa się jeść. Zero profesjonalizu i kreatywnosci. Szkoda $$$ i czasu.
Edytowany przez GNOM1975 23 kwietnia 2012, 21:59
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
26 kwietnia 2012, 06:48
Cały ostatni tydzień spędziłam na masakrycznym obżarstwie. Było dużo słodyczy, chipsy, cola - wszystko co tylko wpadło mi w ręce. Ze strachem weszłam dziś na wagę, bo spodziewałam się 2 kg więcej, a tu niespodzianka - owszem, jest więcej, jakże by inaczej, ale tylko 70,8 :) Od dzisiaj już znowu mam siły, żeby wrócić na dobre tory. Mam nadzieję, że jak oczyszczę żołądek po tym tygodniu to jednak pojawi się na wadze to długo oczekiwane 69,9 kg ;)
Trochę mi wstyd za ten tydzień, ale chyba tego potrzebowałam... Szczególnie po to, żeby przekonać się jak fatalnie się teraz czuję (fizycznie) - boli mnie brzuch, jestem ociężała... więcej takiego tygodnie nie powtórzę :)
GNOM - nie ma co przesadzać - pewne potrawy faktycznie nie są zbyt fajne, ale jest jednak dużo smacznych kąsków. A zdjęcia możesz sam robić :)
SPaulina - nie załamuj się. Chyba każdy z nas tak miał chociaż przez chwilę :) Głowa do góry i walcz :)
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
26 kwietnia 2012, 13:40
Cześć dziewczyny! Ja od wczoraj jestem na SD, dodatkowo wykupiłam ćwiczenia i po wczorajszych mnie wszystko boli ;) W przeszłości szło mi dobrze, do momentu aż nie zaliczyłam kroku (np. trzymałam się diety, a nie schudłam tyle miałam) iw tedy już wszystko się waliło. Mam nadzieje, że teraz wytrwam i będę zaglądać na forum aby się mobilizować :)